Twój znajomy, bliska osoba, dziecko. Znasz, lubisz, kochasz, często rozmawiacie. Ale nieustannie masz wrażenie, że jakoś tak, jak przez szybę. Albo że ta osoba świetnie liczy, dużo wie, ale jakby nie zawsze rozumie, co do niej mówisz. Że nie łapie czasem subtelnego sensu tego, co chcesz przekazać. Czasem kontakt z nią to dla ciebie dyskomfort.
Mali profesorowie
Możliwe, że cierpi na zespół Aspergera. Nie jest on chorobą, a dysfunkcją. To oznacza, że człowiek potrafi funkcjonować, ale pewne cechy nabierają u niego większej, a pewne – dużo mniejszej mocy. Każdy z nas ma jakąś dysfunkcję – jedni są bardzo emocjonalni, drudzy często się rozpłakują, innych łatwo rozdrażnić. Ktoś słabo czyta, inny kiepsko liczy, a jeszcze ktoś wszystko to robi genialnie, ale nie potrafi sobie wyobrazić najprostszej figury i gubi się w uliczkach znajomego miasta. U osób z zespołem Aspergera najsłabszym ogniwem są tworzenie bliskich relacji i emocje.
Nazwa tej przypadłości pochodzi od austriackiego lekarza pediatry i psychiatry – Hansa Aspergera, który jeszcze przed drugą wojną światową zajmował się w wiedeńskim szpitalu dziećmi z tajemniczymi zaburzeni...
Kiedy z kimś rozmawiają, to tak, jakby nie było partnera w tej rozmowie. Dusze raczej nie zleją się wam w jedno. Zawsze będziesz mieć wrażenie, że są jakby obok. Choć słyszą i rozumieją, co do nich mówisz i często genialnie to analizują. Osoby z zespołem Aspergera żyją wśród nas.