Polskie mleko
Rynek mleka
Data publikacji 10.10.2020r.
Dla kogo wsparcie z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji?
Podjęto bowiem kolejne decyzje i kroki związane z
Funduszem Sprawiedliwej Transformacji. Początkowo Rada Europejska zaproponowała przeznaczyć na ten Fundusz 11 mld euro, następnie został on zmniejszony do wysokości 7,5 mld euro.
A kilka dni temu, szesnastego września zapadła, już od dłuższego czasu zapowiadana, decyzja o zwiększeniu Funduszu do kwoty 40 mld euro. Środki związane z Funduszem miałyby wspierać - jak to sformułowano – obywateli, gospodarkę i środowisko. W ich rozdysponowaniu, z założenia, miałby „pomagać” mechanizm tzw. zielonych nagród. Jego głównym założeniem jest, aby aż 18% środków kierowano do liderów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Dofinansowana ze środków Funduszu mogłaby być również zrównoważona
turystyka, inteligentna i zrównoważona mobilność oraz innowacje cyfrowe, z czego szczególnym priorytetem ma być rolnictwo cyfrowe i precyzyjne.
Przypomnijmy, że wg ostatnich deklaracji, planowane wydatki na Wspólną Politykę Rolną w nowej perspektywie budżetowej wynoszą 391,5 mld euro. Jako główne cele do zrealizowania w obszarze rolnictwa postawiono m.in. zapewnienie rolnikom godziwych dochodów i zwiększenie ich konkurencyjności, ochrona jakości żywności i zdrowia, wsparcie wymiany pokoleniowej, a także - szczególnie zaakcentowane – przeciwdziałanie zmianom klimatu, dbanie o środowisko oraz zachowanie krajobrazów i różnorodności biologicznej. Duża część pieniędzy rozdysponowana będzie również w ramach „strategii bioróżnorodności” i „od pola do stołu”.
Na podstawie już dostępnych źródeł nakreślić można obraz wyzwań, jakie będą musiały postawić przed sobą gospodarstwa produkujące mleko oraz przedsiębiorstwa je przetwarzające
. Kilka znanych firm już wykonało ruchy przysposabiające ich działalność do przyszłych wymogów prawnych. Ukazały się również szczegółowe raporty jednostek naukowych zajmujących się mającymi nastąpić w najbliższym czasie przemianami Unijnej Polityki Rolnej.
Produkcja mleka drugim największym sektorem gospodarki rolnej UE
Obecnie produkcja mleka to drugi co do wielkości sektor gospodarki rolnej w krajach Unii Europejskiej, tuż po uprawie warzyw i roślin ozdobnych, a przed produkcją zbóż. Sektor ten posiada ogółem 12% udziałów w sprzedaży unijnych produktów rolnych. Skala produkcji w przypadku mleczarstwa jest najbardziej zróżnicowaną w całym sektorze rolnym. Poczynając od składających się z kilku sztuk stad wolno wypasanych w regionach alpejskich, czy też na naszych terenach górskich i podgórskich, poprzez średnie gospodarstwa, a kończąc na ogromnych, wyspecjalizowanych farmach mlecznych w północno-zachodniej i środkowej Europie. W krajach Unii Europejskiej znajduje się 1,7 mln gospodarstw rolnych, w których hodowane jest bydło mleczne, a spółdzielnie mleczarskie skupują 64% wyprodukowanego w nich mleka. W sektorze mleczarskim zatrudnionych jest 2 mln osób, z czego 300 000 to pracownicy zatrudnieni bezpośrednio przy produkcji.
Na podstawie unijnych postanowień wyznaczyć możemy dwie przełomowe daty – rok 2030 i rok 2050. Zacznijmy od roku 2030 ponieważ to znacznie bliższa perspektywa. Dodatkowo wiąże się z nią najbliższe rozdanie środków unijnych.
Kreowana wizja europejskiego mleczarstwa oparta ma być na stabilności zapewnianej poprzez spójną i jawną politykę środowiskową. A konkretnie? Otóż uwidocznione zostały cztery kierunki działania, a mianowicie: działalność na rzecz środowiska, gospodarki, dobrostanu zwierząt i społeczności. Stwierdzić można, że kolejność działań jest nieprzypadkowa.
„Szklane mleczarskie gospodarstwa” i działania na rzecz środowiska
Działalność na rzecz środowiska zakłada doprowadzenie sektora mleczarskiego poprzez kolejne etapy do bezemisyjności oraz dywersyfikacji wykorzystywanych paliw i materiałów w celu zmniejszenia udziału surowców kopalnianych. Jako ciekawostkę przytoczmy, że dodatkowo punktowane może być, na przykład, wykorzystywanie materiałów, których produkcja nie powoduje wycinki lasów na żadnym z etapów ich produkcji. Dużą wagę przykłada się również do bioróżnorodności w cyklu produkcji mleka oraz minimalizowaniu skażenia środowiska i wpływu na nie poprzez redukcję zużycia czynników energetycznych. Działania na rzecz środowiska powiązane są z celami gospodarczymi. Wzrost zamożności dostawców miałby być efektem kreowania pozytywnego wizerunku sektora, budowanego poprzez inwestycje w środowisko. Istotna jest tutaj również zmiana w podejściu do dobrostanu zwierząt. Wartością nie jest samo jego zapewnienie, ale również stosowanie praktyk umożliwiających odzwierciedlenie w jak największym stopniu ich naturalnych zachowań. Wszystko to miałoby wpływ na nowe obszary, jakie zostałyby stworzone w tzw. łańcuchach dostaw. Dodatkowo, pojawiłyby się w nim nowe elementy energetyki oraz odnawialnych bioproduktów.
Co będzie dalej? „Szklane mleczarskie gospodarstwa”, które według założeń europejskich polityków w 2050 roku mają stanąć na kontynencie europejskim. Będą one stanowić stabilną i zrównoważoną kombinację aspektów środowiskowych, ekonomicznych i socjalnych, pozwalającą na zapewnienie bezpieczeństwa naszej planecie oraz satysfakcji konsumentowi przy zachowaniu wysokiego standardu dobrostanu zwierząt.
Sektor mleczarski ma być wysokodochodową częścią gospodarki, w której dochód będzie sprawiedliwie dystrybuowany. Społeczeństwo natomiast pracę w mleczarstwie, w tym w gospodarstwach rolnych, widzieć będzie jako wysoce atrakcyjną i pożądaną. Stop – w tym miejscu postawmy kropkę, a spragnionych lektury w podobnym tonie odsyłamy do życiorysów radzieckich planistów.
Zabawnie? Szokująco? Niekoniecznie, jeżeli powiemy, że część powyższych stwierdzeń pochodzi z raportu „Wizja-przyszłość europejskiego przemysłu mleczarskiego’’, opublikowanego przez Instytut Europejskiej Polityki Środowiskowej – szanowanej instytucji, która od lat zabiera głos w wielu istotnych dla Unii Europejskiej sprawach. Posiada też ogromny udział w kształtowaniu kierunków Unijnej Polityki Rolnej. Na początku wspomniano, że pojawia się coraz więcej tego typu publikacji i raportów, treść i konkluzje są zazwyczaj spójne. Niestety, w dużej części z nich nie znajdziemy zbyt wiele o najbardziej istotnym w tym łańcuchu ogniwie, czyli o producencie mleka.
Do dziś, nikt tak naprawdę nie podał faktycznych kosztów, jakie poniosą producenci mleka w związku z wprowadzeniem tzw. zielonego ładu do poszczególnych sektorów rolnictwa. A to właśnie oni stanowią fundament zielonej transformacji przemysłu rolnego. Wymieniane kwoty dotacji i dopłat bez wątpienia będą stanowić zastrzyk gotówki dla firm z otoczenia przemysłu rolno-spożywczego. I to właśnie one już ustawiają się w kolejce po dodatkowe pieniądze. Martwi fakt, że tak bardzo podkreślany przyszły wzrost marży uzyskiwanej ze sprzedaży produktów jest przysłowiowym patykiem na wodzie pisany. A co z producentami mleka? Przecież to na barkach tych pomijanych w przewidywaniach i analizach właścicieli gospodarstw tworzona ma być SPRAWIEDLIWA TRANSFORMACJA.
Artur Puławski
Zdjęcie: Unsplash