StoryEditorPomoc po pożarze

Pogorzelcy nie kryli łez wzruszenia, z powodu pomocy jaką otrzymali po pożarze obory

06.07.2021., 18:07h
Pięć przyczep balotów siana, sianokiszonki i słomy oraz uzbierane 7 tys. zł, z takim wsparciem przyjechali do pogorzelców Joanny i Sylwestra Płachetów rolnicy z AgroUnii oraz rolnicy, którzy sympatyzują z tą organizacją. Gospodarze nie kryli swojego wzruszenia, po policzkach popłynęły łzy, a podziękowaniom nie było końca.

Pożar budynku inwentarskiego przez uderzenie pioruna

Do pożaru budynku inwentarsko-składowego w wyniku uderzenia pioruna doszło we wtorek 22 czerwca przed godziną 16. Całkowicie spalił się dach na oborze, częściowemu uszkodzeniu uległ dach na stodole. Z dymem poszło ponad 100 balotów siana oraz worki z paszą treściwą.

Usłyszeliśmy ogromny trzask pioruna, wyszliśmy z domu, a na dachu obory momentalnie pojawił się ogień. Pobiegłem ratować zwierzęta, pomagali też sąsiedzi. Daliśmy radę wyprowadzić tylko krowy, bo było tak duże zadymienie, że nie dało się oddychać. Jałówki zostały uratowane dopiero przez strażaków, którzy mieli do dyspozycji maski tlenowe – relacjonował Sylwester Płacheta.

Bydło zostało uratowane, ale mocno ucierpiało podczas pożaru

Całość bydła udało się uratować, ale zwierzęta mocno obniżyły swoją wydajność w wyniku stresu i zatrucia dymem. Dwie jałówki ledwo uszły z życiem. Stado kilka dni spędziło na pastwisku i dopiero po przewietrzeniu pomieszczeń wróciło do obory, w której mury i strop zostały zalane wodą w wyniku akcji gaśniczo-ratowniczej. Strażacy spisali się na medal, bo ogień zajmował już dach sąsiadującej z oborą stodoły, o czym świadczą osmolone krokwie i częściowo zniszczone poszycie dachu. Na szczęście strażacy zatrzymali ogień i uratowali konstrukcję dachu stodoły wraz ze składowanymi tam kolejnymi balotami siana i słomy. Z ogniem przez 7 godzin walczyło 11 zastępów straży pożarnej m.in.: OSP Bielawy, OSP Sobota, OSP Bąków Górny, OSP Stary Waliszew i 3 zastępy PSP Łowicz.

Pierwszą pomoc zaoferowali okoliczni rolnicy podczas sprzątania po pożarze, przecież tlące się siano trzeba było wywieźć na pole z dala od budynków. Z kolei kuzyn gospodarzy Maksymilian Surma zorganizował zbiórkę na portalu pomagam.pl pod linkiem https://pomagam.pl/odbudowaobory i tu liczymy na wsparcie naszych Czytelników, którzy już nie raz w takich sytuacjach okazali swoją pomoc, wszak ważna jest każda złotówka. Sołtys wsi Przezwiska przeprowadził zbiórkę wśród mieszkańców swojego sołectwa, podobną inicjatywę wykazała miejscowa jednostka OSP. Pomocy udzieliła też Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Łowiczu, do której poszkodowani rolnicy dostarczają mleko.

  • Joanna i Sylwester Płachetowie (w środku w otoczeniu rolników, którzy zaoferowali pomoc), mają dwójkę dzieci: Franciszka i Lidię, gospodarują na 12 ha we wsi Przezwiska (pow. łowicki, gm. Bielawy). Uprawiają kukurydzę, trawy i zboża. Utrzymują 25 sztuk bydła, w tym 13 krów i 12 jałówek. Mleko dostarczają do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu.
To tylko nieduża część paszy ofiarowanej przez rolników, m.in. członków AgroUnii
  • To tylko nieduża część paszy ofiarowanej przez rolników, m.in. członków AgroUnii

Kilka zbiórek paszy dla pogorzelców

Nie mogliśmy zostawić bez pomocy naszych braci rolników. Przecież takie zdarzenie może każdego spotkać, a nikt tak jak inni producenci mleka nie zrozumie wymiaru tej tragedii. W pomoc zaangażowali się działacze AgroUnii z terenu trzech powiatów: łowickiego, kutnowskiego i zgierskiego, a także inni rolnicy z terenu gminy Bielawy. Do szybkiej odbudowy dachu na oborze zgłosiła się firma Wiki-Bud Poland Sławomira Bryka, co należy docenić tym bardziej, że dziś na same materiały na konstrukcje dachu trzeba czekać kilka miesięcy. Z kolei Jarosław Pałatyński z firmy Agro-Milk dostarczył zastępczy schładzalnik na mleko, gdyż ten, z którego do tej pory korzystała rodzina Płachetów został uszkodzony w wyniku zalania wodą podczas akcji strażackiej – powiedział Piotr Karolak z AgroUnii.

Paszę w postaci balotów na rzecz pogorzelców przekazała nie tylko AgroUnia, gdyż przeprowadzono kilka takich zbiórek. Baloty ofiarowali mieszkańcy miejscowości Łazin, Stare Orenice, Emilianów, Drogusza, Marywil oraz Borówek, w wyniku zbiórki przeprowadzonej przez Pawła Barańskiego, Rafała Wacławiaka, Karola Trzaskowskiego, Radosława Kubiaka, Dominika Małeckiego i Adama Milczarka. Akcję pomocy dla pogorzelców z Przezwisk przeprowadzili też mieszkańcy wsi Traby. Belki podarowali: Sławomir Burzyński, Marcin Stanisławski, Dariusz Wojda, Teresa Olczak-Dobrzyńska, Kazimierz Golan, Przemysław Lebioda, Sylwester Warda, Arkadiusz Widawski, Sebastian Sokół, Marek Kowalczyk, Przemysław Boczek i Stanisław Liberski. Zbiórkę siana, słomy i sianokiszonki zorganizował również sołtys wsi Janinów Łukasz Galiński. Swoją pomoc oprócz sołtysa ofiarowali – Mariusz Wasiak, Michał Obórka, Michał Marczewski, Tomasz Leduchowski, Danuta Kantorek, Rafał Kowalski oraz Damian Rusek z Mięsośni (gm. Głowno).

Najbardziej całe zdarzenie z pożarem przeżyły dzieci, krzyczały i płakały, bały się, że ogień przeniesie się na dom. Dziś zarówno one, jak i my dochodzimy do siebie i wręcz nie możemy uwierzyć, że spotyka nas tak duża pomoc dobrych ludzi. Za tą pomoc bardzo dziękujemy – podkreślili Joanna i Sylwester Płachetowie.

Krowy już wróciły na swoje legowiska, ale strop i ściany cały czas są wilgotne, co można zaobserwować po licznych zaciekach
  • Krowy już wróciły na swoje legowiska, ale strop i ściany cały czas są wilgotne, co można zaobserwować po licznych zaciekach
Spłonął cały dach obory, a stodoły został uszkodzony
  • Spłonął cały dach obory, a stodoły został uszkodzony
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. kwiecień 2024 07:01