StoryEditorCiągniki

Ciągnik Claas Arion 630 w nagrodę na służbie w gospodarstwie pod Oleśnicą

27.12.2017., 19:12h
Ponad dwa miesiące testów ciągnika Claas Arion 630 we własnym gospodarstwie miała rodzina rolników z Sycowa. Maszynę rolniczą testowano przy siewie zbóż, orce, gruberowaniu, przy wywozie gnojowicy i przy transporcie z przyczepami. Jak traktor wypadł w opinii gospodarzy i czy chcieliby go kupić w przyszłości? 

Traktor Claasa trafił do gospodarstwa państwa Zaborowski pod koniec września 2017 roku i był przez nich używany aż do początku grudnia. Łącznie rolnicy mogli wypróbować ciągnik rolniczy przez 150 mth, dzięki wygranej w konkursie zorganizowanym podczas dożynek Claasa w Niepruszewie w 2016 roku.  

Test ciągnika Claas Arion 630 przy siewie zbóż i transporcie z przyczepami

Zwycięzcy konkursu mogli wybrać taki model maszyny, który będzie najbardziej odpowiadać ich gospodarstwu. Krzysztof Zaborowski, który prowadzi gospodarstwo razem z rodzicami zdecydował się na Ariona 630, żeby dopasować testowany ciągnik do  już posiadanego parku maszyn.

Rodzina Zaborowski ciągnik Claas Arion 630 testowała przy siewie zbóż, orce, gruberowaniu, przy wywozie gnojowicy i przede wszystkim traktor pracował przy transporcie z przyczepami.

 

Ciągnik bardzo stabilny na drodze i w polu

– To co najbardziej mi się podobało to szybkozłącza z dźwigniami odciążającymi, które są usytuowane na różnej wysokości. Komfortowe dołączanie narzędzi z zewnątrz, dzięki przyciskom na błotnikach i górnej śrubie hydraulicznej – mówił już po 2 miesiącach testowania maszyny Krzysztof Zaborowski.

Jak podkreśla rolnik, ciągnik jest bardzo stabilny i na drodze, i w polu. Wynika, to z dużego rozstawu osi i rozkładu masy 52% na 48%. Z tego względu zbędny jest dodatkowy balast w transporcie. Na komfort jazdy wpływ ma także wielowachaczowa amortyzowana przednia oś Proactiv. Gospodarz z Sycowa dobrze recenzuje napęd maszyny.

 

Skrzynia bezstopniowa w połączeniu z GPS-em pozwala na komfortową pracę

Praca na skrzyni bezstopniowej CMATIC i na GPS to bajka – mówił Krzysztof Zaborowski. Dzięki maksymalnemu obrotowi przy 1200 obr. na min. silnik ma ogromny  zakres roboczy.

W kabinie bardzo spodobało mu się brak słupków, co znacznie poprawia widok.

Obsługa drążka wielofunkcyjnego cmotion nie była dla mnie trudna, ponieważ z tym samym dżojstikiem mam do czynienia w kombajnie Tucano 440 4F, który zakupiliśmy w ubiegłym sezonie powiększając nasz park maszynowy – dodaje gospodarz.

 

Czy rolnik kupił ciągnik Claasa do swojego gospodarstwa?

Jak przyznaje 150 motogodzin to odpowiedni czas i dość dużo pracy, aby można było bardzo dobrze poznać ciągnik.  Już teraz młody rolnik deklaruje, że jeśli w przyszłości będzie kupować nowy ciągnik, to zapewne będzie to Claas z podobnym wyposażeniem ale mocniejszy niż testowany Arion.

– Pewnie wybierzemy Axiona. Teraz przynajmniej wiemy ile mocy brakowało maszynie, żebyśmy mogli ja w pełni wykorzystać – precyzuje Krzysztof Zaborowski.

 

Jak można było wygrać traktor Claasa na testy do swojego gospodarstwa?

Żeby wygrać ciągnik od Claasa na 2 miesiące testów, rodzina Zaborowskich musiała przyjechać spod Oleśnicy aż do Niepruszewa pod Poznaniem, a następnie Pan Krzysztof musiał wykonać zadanie konkursowe. Polegało ono na jak najszybszym odpaleniu ciągnika. Żeby to zrobić należało chociażby wybrać odpowiedni klucz czy przywrócić dopływ prądu z akumulatora. W rywalizacji wzięło udział ponad 200 osób.

– Wygrałem w konkursie chociaż pierwszy raz miałem do czynienia z ciągnikiem Claasa. Wcześniej tylko z kombajnem – dodaje Krzysztof Zaborowski.

 

Paweł Mikos

fot. Archiwum prywatne Krzysztofa Zaborowskiego

 

W przekazaniu symbolicznego klucza do Claasa Arion 630 wzięli udział: (od lewej): Roman, Krzysztof i Michał Zaborowscy oraz „Sunia”, która bardzo często jeździ z Krzysztofem w ciągniku

 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
09. grudzień 2024 17:13