Ciągnik plug-in z Indii? Ten model może namieszać na rynkuGrzegorz Szularz
StoryEditormaszyny rolnicze

Ciągnik plug-in z Indii? Ten model może namieszać na rynku

28.11.2025., 11:00h
Grzegorz SzularzGrzegorz Szularz

Indyjski producent TAFE nie zwalnia tempa i prezentuje kolejne koncepcyjne rozwiązania, które mogą wywrócić do góry nogami segment małych ciągników. Najnowszy projekt - hybrydowy, „plug-inowy” model TVX75 - pokazuje, że firma celuje w zupełnie nowy poziom technologii.

W kontekście alternatywnych źródeł napędu do maszyn rolniczych, pojawiło się w ostatnim czasie wiele pomysłów i wiele prac koncepcyjnych. Od tych mniej realnych po całkiem rozsądne. Sęk w tym, że klasyczny silnik o zapłonie samoczynnym wciąż pasuje do maszyn najlepiej i robi swoją robotę najskuteczniej.

Wiele osób pokłada nadzieje w wodorze jako następcy tzw. „diesla” głównie dlatego, że napęd wodorowy ma szansę stać się naprawdę ekologiczny przy jednoczesnym braku ograniczeń co do czasu pracy i długości uzupełniania tegoż czasu. Nad takim rozwiązaniem TAFE również pracuje, o czym pisaliśmy przy okazji jednej z wystaw, na których firma zaprezentowała swój koncepcyjny ciągnik wodorowy.

Problem w tym, że wciąż nie do końca wiadomo, jak mielibyśmy zaspokoić potrzeby na nowe paliwo, tak by było ono w miarę dostępne i żeby nie było tak, że ów eko-paliwo będzie pozyskiwane niezbyt eko-metodami. Inną kwestią jest wciąż mierna trwałość kluczowych komponentów silnika, w przypadku gdy wodór ma być spalany, a to wciąż preferowana przez producentów maszyn metoda. Stąd też TAFE podjęło dodatkową drogę i ma nią być hybryda.

Ciągnik TAFE EVX75

Koncepcyjny ciągnik TAFE EVX75 bazuje, a jakżeby inaczej, na ciągniku serii 15, a konkretnie modelu 7515. Dobrze by było, gdyby oprócz nowych wizji i konceptów, firma pomyślała nad liftingiem tego modelu, zwłaszcza w kontekście parametrów lub ceny. Wracając do hybrydy, to w tym konkretnym przypadku firma postawiła na wariant hybrydy szeregowej, a więc silnik spalinowy napędzać ma wyłącznie generator, a ten stanowić ma źródło energii dla silników elektrycznych. Brzmi prosto, choć jak pokazują przykłady z motoryzacji, nie do końca przekładało się to na sukces. Ciągnik o roboczej nazwie EVX-75, ma gabarytami odpowiadać maszynie o rozstawie osi 2,1 m i szerokości około 1,5 m.

Ale być może w maszynach wyjdzie to lepiej. Wszystko oczywiście zależy od użyteczności, jaką będzie się cechował gotowy ciągnik, oraz ceny. Póki co wiadomo, że firma w swoim testowym egzemplarzu korzysta z silnika o mocy 75 KM, najprawdopodobniej tego stosowanego w modelu 7515, ale może to również być trzycylindrowy silnik TCD od Deutza, który ma być produkowany przez TAFE w Indiach. Natomiast moc użyteczna ciągnika pochodząca z silnika elektrycznego ma wynosić 90 KM. Na pokładzie znajdziemy również niedużą baterię trakcyjną oraz automatyczną skrzynię biegów.

Pytanie, czy w czasie prób i testów TAFE nie przekona się jednak do zastosowania gotowego napędu hybrydowego od Deutza, który bazuje właśnie na silniku 2,2 i zarówno dla TAFE jak i Deutza mogłoby być to bardzo korzystne posunięcie, bowiem TAFE wysunęłoby się na pozycję lidera w kwestii hybryd w ciągnikach, zwłaszcza małych, zaś Deutz zyskałby nie tylko klienta na nowy napęd, ale również poligon doświadczalny. Nie bez znaczenia byłoby również wyprzedzenie FPT w wyścigu o wprowadzenie małej hybrydy, bo wszystko wygląda na to, że TAFE naprawdę chce swój projekt skomercjalizować w niedługim czasie.

TAFE TVX75 Hybrid: prototyp, który wykracza poza „Coming soon”

Podobnie jak w przypadku modelu 1015, tak i TVX75 Hybrid, został oznaczony jako “Coming soon”; to pojęcie dostatecznie pojemne, aby umieszczać w nim wszystko, co widz może zdążyć zapomnieć do kolejnej dużej imprezy targowej. Niemniej pokazany na Agritechnice model koncepcyjny nie jest plastikową wydmuszką. Ciągnik wygląda na kompletny, oczywiście z zaciemnioną kabiną, niemniej widać, że pod ciemnym nadwoziem kryje się jakaś namacalna mechanika.

Uwagę zwraca przedni wałek WOM, niedostępny w innych ciągnikach, oraz przedni podnośnik – elementy dodane, aby zrobić WOW, albo TAFE faktycznie ma w planach to by nowy ciągnik wniósł także powiew wszechstronności. Trochę martwi prześwit, skutecznie obniżony przez boczny zbiornik paliwa oraz baterię, a także fakt, że póki co TVX-75 nie zdradza oznak gotowości do współpracy z ładowaczem. Cóż, to wciąż jest prototyp, w dodatku pokazany po raz pierwszy. Na to co przyniesie przyszłość, trzeba cierpliwie zaczekać.

Grzegorz Szularz

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
17. grudzień 2025 19:10