StoryEditorWiadomości rolnicze

Do marca wegetacja

15.09.2014., 12:09h
Ceny mleka spadają. Producenci, chcąc zrekompensować sobie niższe dochody, zwiększają skalę produkcji. Tu jednak czeka ograniczenie – kwota mleczna. Ze wstępnych prognoz wynika, że kary za przekroczenie posiadanych kwot w przyszłym roku będą wysokie. Niektórym rolnikom kwota skończy się tuż po nowym roku. Do tej grupy należą państwo Małgorzata i Leszek Wysokińscy.  

Gospodarstwo po rodzicach przejąłem w 1996 r., wówczas w oborze znajdowało się 8 krów dojnych, a areał gospodarstwa wynosił 21 ha. Dzięki temu, że systematycznie powiększałem stado (wyłącznie o własne sztuki), dziś liczy ono 80 sztuk, a areał jaki uprawiamy to ponad 50 ha – na początku rozmowy informuje Leszek Wysokiński.

Od wielu lat do inseminacji wykorzystujemy nasienie buhajów „poprawiających” kaliber zwierząt – dodaje. Nie zapominamy też o mleczności, dlatego wybieramy buhaje rasy holsztyńsko-fryzyjskiej. Obecnie średni dolew tej krwi w stadzie osiągnął 96 proc. 

– Wysoki dolew krwi hf w naszym stadzie odbija się negatywnie na jego zdrowotności. Mówiąc konkretnie wpływa na skuteczność zacieleń i kłopoty z nogami – informuje hodowczyni. Temu drugiemu problemowi sprzyja fakt, że zwierzęta cały rok przebywają w oborze i pomimo stosowania korekcji racic nie udało się nam z tym problemem wygrać. Jak radzimy sobie z jałowością krów? Na początku stosujemy powtórny zabieg, czasem poprzedzony uzgodnionym z lekarzem weterynarii leczeniem. Drugim sposobem jest zastosowanie nasienia innej rasy, np. norweskiej czerwonej lub nasienia ras mięsnych. W ostateczności, jeśli bardzo zależy nam na sztuce, do zacielenia wykorzystujemy posiadanego w gospodarstwie buhaja rasy holsztyńsko-fryzyjskiej. By przeciwdziałać kłopotom ze zdrowotnością stada, co trzy miesiące bada je lekarz weterynarii. 

Stado Wysokińskich liczy obecnie 80 sztuk, w tym 49 krów dojnych. Średnia roczna wydajność z obory to 6500 l od sztuki. 

– Priorytetem do ub.r. była budowa nowej obory, by zapewnić zwierzętom odpowiedni dobrostan, a sobie ułatwić pracę. Po zrealizowaniu inwestycji, jak wspomniała żona, skupiamy się obecnie nad poprawą mleczności stada. Naszym celem jest zwiększenie wydajności o ok. 1000 l od sztuki. Pozwoli nam to osiągnąć większy dochód – jeśli oczywiście ceny mleka bardzo nie spadną. 

Na budowę nowej obory zdecydowaliśmy się by – jak wspomniałem wcześniej – poprawić dobrostan zwierząt i ułatwić sobie pracę. Bydło przebywało bowiem nie tylko w starej oborze, ale i innych pomieszczeniach, przez co praca była trudna i męcząca – dodaje rolnik. Stąd też decyzja o budowie nowej obory. Do użytku została oddana w lipcu 2013 r. Jest to budynek uwięziowy na 58 sztuk. Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, bo jest znacznie tańsze w realizacji, a także mamy możliwość dokładniejszej kontroli poszczególnych zwierząt.  

– Od stycznia br. do żywienia naszego stada wykorzystujemy dawkę TMR sporządzaną w wozie paszowym firmy Alima Bis. Do wozu paszowego o poj. 12 m3 trafia: 1200 kg kiszonki z kukurydzy, ok. 600 kg sianokiszonki, do tego śruta sporządzona z zebranego w gospodarstwie pszenżyta, otręby pszenne, koncentraty i witaminy. Pełnoporcjowe pasze zadawane są z ręki – wylicza hodowca. 

Gospodarstwo posiada kwotę mleczną w wysokości 250 tys. kg. W ostatnim roku kwotowym została ona przekroczona zaledwie o 6 tys. kg. 

– Moim zdaniem odejście od limitowania produkcji mleka nie jest najlepszym pomysłem, ponieważ wzrośnie produkcja mleka, co odbije się na cenie białego surowca. Czy nastąpi wzrost produkcji mleka? Na pewno tak. Widzimy to na przykładzie własnego gospodarstwa. Już dziś ograniczamy zadawanie pasz pełnoporcjowych. Z informacji pochodzących ze spółdzielni wiemy, że limitu zabraknie nam na 3 miesiące przed zakończeniem roku kwotowego. Chcąc uniknąć płacenia kary za przekroczenie limitu, wyhamowaliśmy mleczność stada. Przez pół roku będziemy więc „wegetować” zamiast zarabiać. Z chęcią dokupilibyśmy kilka tysięcy kwoty na wolnym rynku, ale obecnie nie ma chętnych do sprzedaży – informuje na zakończenie hodowczyni. 

Ireneusz OLESZCZYŃSKI

Wizytówka gospodarstwa

Małgorzata i Leszek Wysokińscy we wsi Fiukówka, gm. Krzywda prowadzą 52-hektarowe (w tym 22 ha dzierżaw) gospodarstwo rolne wyspecjalizowane w hodowli bydła mlecznego i produkcji mleka. Na 19 ha uprawiana jest kukurydza, 18 ha zajmują użytki zielone, pozostałą część areału zajmują uprawy zbóż, głównie żyta ozimego, pszenżyta i wiosną mieszanek zbożowych. Mleko (ponad 250 tys. l rocznie) od lat sprzedawane jest do OSM w Garwolinie.

 
 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 00:09