StoryEditorWiadomości rolnicze

Ceny zbóż pod presją dobrych zbiorów, ale i niskich zapasów

11.07.2017., 11:07h
Coraz więcej punktów skupu za pszenicę oferuje ponad 700 zł/t, za większe partie towaru można otrzymać nawet 750 zł/t, za żyto, jęczmień, czy pszenżyto płaci się od 500 do 650 zł/t. Jaka jest szansa na to, że górne poziomy cen się utrzymają? Śledząc to, co rolnikom oferuje się w kontraktach na nowe zbiory – nieduża. Na niekorzyść wzrostu, czy utrzymania się obecnego poziomu cen przemawiają też dobrze zapowiadające się zbiory. Aczkolwiek ani Polska, ani UE nie ma wysokich zapasów zbóż, co powinno z kolei wyhamować spadek cen.
Jak podaje GUS, straty zimowe i wiosenne w powierzchni zasiewów zbóż ozimych w Polsce w bieżącym roku były niewielkie i wynosiły  dla: jęczmienia ozimego 0,8%, pszenicy ozimej 0,6%, pszenżyta ozimego 0,4%, mieszanek zbożowych ozimych 0,6% i żyta 0,4%. Wstępnie szacuje się, że w bieżącym roku powierzchnia zasiewów zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi jest większa od ubiegłorocznej (po uwzględnieniu powierzchni zaoranej w wyniku uszkodzeń zimowych) i wynosi około 7,0 mln ha (zwiększenie o ok. 3%).

Poziom zbiorów mogą jednak skorygować anomalie pogodowe, których ostatnio nie brakuje. Na kształtowanie się cen może wpłynąć również niewielki stan zapasów, ale ten czynnik będzie raczej brany pod uwagę nie na początku nowego sezonu.

Mniejszy eksport

Według Krajowej Federacji Producentów Zbóż, zbiory zbóż w tym roku szacuje się na 29,5 mln ton. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ocenił je na 29,4 mln ton. W ubiegłym roku (według GUS) zebrano w naszym kraju 30,1 mln ton ziarna.

Jednym z czynników, który wpłynął na wyczyszczenie magazynów zbóż jest ssanie ze strony eksportu, dotyczy to głównie pszenicy.

Jak ocenia BGŻ BNP Paribas, w skończonym właśnie sezonie 2016/2017 produkcja pszenicy przekroczyła w Polsce 10,8 mln t, z czego 3,9 mln t, czyli ok. 35% zostało sprzedane na rynkach zagranicznych. Import tego ziarna wyniósł zaś ok. 0,7 mln t. Według szacunków Sparks spożycie pszenicy w kraju ukształtowało się na poziomie 3,75 mln t (30% rozdysponowania), 2,95 mln t (23% zużycia zostało przeznaczonych na spasanie). Warto zauważyć iż  w sezonie 2007/2008 na spasanie przeznaczono 35% łącznego rozdysponowywania, czyli tyle ile obecnie przeznacza się na eksport. W tamtym czasie też byliśmy importerem netto pszenicy. Wjeżdżało jej do Polski tyle co obecnie, czyli ok. 0,7 mln t, a wyjeżdżało zaledwie 0,5 mln t (osiem razy mniej niż obecnie). 

Eksperci z tego banku, spodziewają się, że ze względu na mniej sprzyjający eksporterom kurs złotego wobec euro i dolara oraz większą konkurencję na rynku unijnym, gdzie przewidywany jest 4-procentowy wzrost produkcji pszenicy, eksport pszenicy w nowym sezonie 2017/2018 z Polski będzie mniejszy niż w ubiegłym sezonie. Prawdopodobnie jednak przekroczy 3,0 mln t.

BGŻ BNP Paribas zwraca uwagę, iż w ciągu ostatnich 10 lat istotnie zwiększyło się znaczenie pszenicy i kukurydzy na krajowym rynku zbóż, duże zmiany nastąpiły również w rozdysponowywaniu ziarna. Areał zbiorów pszenicy w bieżącym roku ma być o ok. 13% większy niż w 2007 r., natomiast kukurydzy o 150%. W tym samym czasie powierzchnia zbiorów żyta zmniejszyła się o ponad 40%, zaś jęczmienia o około 25%. Udział tych dwóch ostatnich zbóż w zasiewach ogółem spadł z ponad 30% do 23%.

Nie ma dużych szans na to, by podwyżki cen ziarna w skupie utrzymały się w żniwa

Pszenica, jak już wspomniano, nabiera znaczenia  w eksporcie, a jej miejsce w sektorze zwierzęcym na spasanie zajmuje kukurydza. Dziesięć lat temu na spasanie przeznaczano około 1,7 mln t kukurydzy (dane za Sparks), w sezonie 2016/2017  – 2,9 mln t. Jeśli sprawdzą się prognozy wskazujące na wzrost zbiorów tego ziarna, wyprodukujemy go w tym roku ponad 3 mln t.

Spadek zapasów

Jak wyglądają prognozy zbiorów dla całej Unii? Według Copa Cogeca,  w tym roku należy spodziewać się wzrostu unijnej produkcji zbóż o 0,4%, czyli na poziomie 298 mln ton, jest to jednak nadal poniżej średniej z 5 lat. Wzrost ten zawdzięczamy łagodniejszej niż w latach poprzednich pogodzie w kilku państwach członkowskich. Niektóre kraje odczują jednak skutki tegorocznych przymrozków oraz susz, szczególnie południe Francji oraz kraje południowe. Według Copa-Cogeca, podobnie  jak w Polsce, zapasy zbóż są na rekordowo niskim poziomie i sektor hodowlany ma już kłopoty w zaopatrzeniu. Trzeba mieć jednak na uwadze możliwości importowe i to, że zapowiadają się obfite plony zbóż u jej potężnych eksporterów, czyli w USA, Kanadzie i w Kazachstanie.

Warto zwrócić uwagę na to, co o zaspach światowych zbóż sądzą analitycy rynkowi z ODA. Według nich, od roku mówi się o bardzo wysokich zapasach zbóż na świecie, ale większość tych zapasów znajduje się w środkowych Chinach. Logistyka nie pozwoli z kolei na wprowadzenie ich na międzynarodowy rynek (należy dodać, że jakość tego ziarna jest słaba).

To, co wpływa na poziom światowych cen, to dostępność zapasów państw eksportujących. Według analityków ODA jest oczywiste, że nawet biorąc pod uwagę dane z ostatniego bilansu pszenicy USDA (w tym wysoką produkcję rosyjską w 2016 roku) i stabilny poziom globalnej konsumpcji, światowe zapasy z wyłączeniem Chin w 2016 roku są zbliżone do tych w 2015 roku. Pomimo rekordowych zbiorów w USA, Australii, Argentynie, na Ukrainie i w Kanadzie). Zdaniem ODA, w bieżącym roku światowe zapasy spadną, w szczególności w UE.

Magdalena Szymańska
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 05:14