StoryEditorWiadomości rolnicze

Czy ustawa o handlu detalicznym wyprowadzi sprzedaż jaj, dżemów i serów z podziemia?

30.01.2017., 13:01h
Na wsi kwitnie sprzedaż jaj, kur, dżemów i twarogów z gospodarstwa. Wielu mieszkańców ma kogoś bliskiego w mieście, więc nietrudno rozprowadzić wiejskie skarby wśród miastowych. Nabywcy są także wśród „swoich”, ponieważ wiele gospodarstw zrezygnowało z utrzymywania drobiu na rosół lub jajka czy krowy na mleko. Inną sprawą jest, że z reguły odbywa się to nielegalnie.

Pomimo wielu zapowiedzi zmian i uproszczenia przepisów nie wprowadzono regulacji, które by zachęcały do zalegalizowania takiej działalności. Czy poradzi sobie z tym rolniczy handel detaliczny?

Konieczna rejestracja

Od 1 stycznia 2017 r. rolnicy mogą sprzedawać produkty żywnościowe ze swojego gospodarstwa w ramach rolniczego handlu detalicznego. Jest to nowa forma sprzedaży, obok sprzedaży bezpośredniej oraz MOL-i. Od sprzedaży bezpośredniej różni się głównie tym, że pozwala na sprzedaż produktów przetworzonych, pod warunkiem, że nie odbywa się na skalę przemysłową i nie jest kierowana do zakładów detalicznych, na co pozwala sprzedaż bezpośrednia. Co jednak istotne, rolnik chcący sprzedać produkty nieprzetworzone powinien nadal to robić w ramach sprzedaży bezpośredniej. Choć rolniczy handel detaliczny nie wymaga zakładania działalności gospodarczej i zatwierdzania, trzeba go zarejestrować.

W przypadku zamiaru prowadzenia produkcji i sprzedaży produktów pochodzenia zwierzęcego trzeba się zgłosić do właściwego powiatowego lekarza weterynarii. To samo dotyczy zamiaru produkcji i sprzedaży żywności złożonej, czyli zawierającej jednocześnie środki spożywcze pochodzenia niezwierzęcego i produkty pochodzenia zwierzęcego.

Co najmniej 30 dni przed dniem rozpoczęcia planowanej działalności należy złożyć na piśmie wniosek do powiatowego lekarza weterynarii o wpis zakładu do rejestru. Jeśli planuje się wytwarzanie i sprzedaż żywności pochodzenia niezwierzęcego, trzeba się zarejestrować u powiatowego inspektora sanitarnego.

Podobnie jak przy prowadzeniu sprzedaży bezpośredniej, rolnicy zamierzający prowadzić działalność w zakresie rolniczego handlu detalicznego produktami pochodzenia zwierzęcego lub żywnością złożoną nie muszą sporządzać projektu technologicznego, czego wymaga MOL.
„Uproszczone” wymagania higieniczne.

Przy prowadzeniu produkcji i zbywaniu żywności w ramach rolniczego handlu detalicznego należy spełnić przede wszystkim wymagania unijne. Chodzi o Rozporządzenie (WE) nr 852/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie higieny środków spożywczych oraz przepisów wydanych w trybie tego rozporządzenia.

Jak informuje resort rolnictwa, przepisy tego rozporządzenia obowiązują wprost i nie wymagają wdrożenia do polskiego porządku prawnego. Niemniej jednak, powinny być stosowane w sposób elastyczny, biorąc pod uwagę zakres prowadzonej działalności, wielkość zakładu i jego specyfikę. Przepisy przewidują między innymi, że w przypadku gdy produkcja prowadzona jest przy wykorzystaniu pomieszczeń używanych głównie jako prywatne domy mieszkalne obowiązują wymogi określone w jego załączniku II w rozdziale III wymienionego powyżej rozporządzenia. Chodzi na przykład o wykorzystanie sprzętu i urządzeń gospodarstwa domowego w domowej kuchni. Są to uproszczone wymagania higieniczne.

Resort rolnictwa zwraca uwagę, że są to wymagania podstawowe, określające wymogi ogólne, pozostawiające dużą swobodę w ich spełnianiu. W praktyce jednak wszystko zapewne będzie zależało od podejścia inspekcji, które będą to kontrolować. Z doświadczenia wiadomo, że przy dużej ogólności przepisów inspekcja może znaleźć uchybienia wszędzie.

Jakie warunki trzeba zapewnić?

We wspomnianych uproszczonych wymaganiach higienicznych napisano, iż pomieszczenia i automaty uliczne, na tyle, na ile jest to rozsądnie praktykowane, mają być tak usytuowane, zaprojektowane i skonstruowane oraz utrzymywane w czystości, dobrym stanie i kondycji technicznej, aby uniknąć ryzyka zanieczyszczenia, w szczególności przez zwierzęta i szkodniki. Zaznaczono w nim także, aby w szczególności i w miarę potrzeby były dostępne odpowiednie urządzenia do utrzymania właściwej higieny personelu (włącznie ze sprzętem do higienicznego mycia i suszenia rąk, higienicznymi urządzeniami sanitarnymi i przebieralniami). Powierzchnie pozostające w kontakcie z żywnością muszą być zaś w dobrym stanie, łatwe do czyszczenia i – w miarę potrzeby – dezynfekcji. Będzie to wymagać stosowania gładkich, zmywalnych, odpornych na korozję i nietoksycznych materiałów. Zwrócono także uwagę na zapewnienie warunków do czyszczenia i dezynfekcji narzędzi do pracy i sprzętu. Uproszczone wymagania higieniczne zawierają także zapis o konieczności dostępu do gorącej i zimnej wody pitnej oraz posiadania warunków dla higienicznego składowania i usuwania niebezpiecznych i niejadalnych substancji i odpadów jak również dla utrzymywania i monitorowania właściwych warunków termicznych żywności. Jednym z wymogów jest też umieszczanie środków spożywczych w taki sposób, aby unikać zanieczyszczenia.

Co ważne, rolnicy wprowadzajacy do obrotu żywność wytwarzaną w pomieszczeniach innych niż używanych głównie jako prywatne domy mieszkalne, którzy będą prowadzić rolniczy handel detaliczny, są zobowiązani do spełniania wymagań, jakie musi spełnić każdy inny podmiot prowadzący produkcję żywności w podobnych warunkach lokalowych.

Nie więcej niż

Ilość żywności sprzedawanej w ramach handlu detalicznego musi być przez rolnika dokumentowana. Rejestrować trzeba datę sprzedaży oraz ilość i rodzaj sprzedanej żywności, jak również przychód z niej osiągany. Dokumentacja jest istotna, ponieważ nałożone są tutaj kryteria ilościowe. Określa je Rozporządzenie Ministra Rolnictwa z 16 grudnia 2016 r. Roczne normy ilościowe są ustalone oddzielnie dla:

  • surowców pochodzenia niezwierzęcego (np. warzywa, owoce, zboża, zioła, grzyby),
  • żywności pochodzenia niezwierzęcego innej niż surowce oraz żywności zawierającej jednocześnie środki spożywcze pochodzenia niezwierzęcego i produkty pochodzenia zwierzęcego (np. przetwory, pieczywo, oleje, gotowe posiłki);
  • surowców pochodzenia zwierzęcego (np. mleko, jaja);
  • produktów pochodzenia zwierzęcego innych niż surowce (np. mięso, kiełbasa, ser).

Na przykład roczny limit dla dżemów owocowych wynosi 3400 kg, pierogów – 2000 kg, świeżego mięsa wieprzowego – 2300 kg, a drobiowego – 2100 kg. Są to dość wysokie limity.  Ten, który zmieści się w ich górnych granicach, może mieć problem z zachowaniem progu dochodowego (20 tys. zł rocznie), który zwalnia go z płacenia podatku od takiej sprzedaży.

Załóżmy, że rolnicy zdecydowali się na hodowlę i sprzedaż świeżego mięsa brojlerów kurzych. W ramach rocznego limitu (2100 kg) mogą sprzedać mięso z około 840 brojlerów o średniej wadze 2,5 kg. Gdy kilogram wycenią na 10 zł, już przekraczają próg zwolnienia z podatku. Przepisy przewidują, że tacy rolnicy mogliby skorzystać z 2-procentowego ryczałtu. Kto jednak  i w jaki sposób będzie sprawdzał, kiedy dojdzie do przekroczenia? – niewiadomo. Pojawia się tutaj jeszcze jedno ale – gdy rolnik będzie chciał ubić te zwierzęta u siebie musi zarejestrować sprzedaż bezpośrednią. Czy zatem ma sens, aby dzielił kurczaka i sprzedawał mięso w ramach rolniczego handlu detalicznego, skoro w ramach sprzedaży bezpośredniej może sprzedać całego?

Przy analizie przepisów regulujące rolniczy handel detaliczny pojawia się wiele wątpliwości.  W inspekcjach go nadzorujących  trwają szkolenia personelu. Zanosi się jednak na to, że nowe przepisy zamiast porządkować handel żywnością jeszcze bardziej go skomplikują.

dr Magdalena Szymańska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 11:08