Zmienili zasady w ekoschemacie. Wymieszanie słomy warte o połowę mniej
Od 2025 roku za praktykę „Wymieszanie słomy z glebą” w ramach ekoschematu "Rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi" rolnik dostanie już nie 2 punkty, a tylko 1. W przeliczeniu na pieniądze oznacza to, że zamiast 134,60 zł za hektar, tak jak to było w poprzednim roku, ubiegający się o dopłaty bezpośrednie 2025 otrzymają zaledwie 87,52 zł/ha. To cięcie o blisko 35%, które wielu rolników odczuje w portfelu, zwłaszcza że praktyka cieszyła się dużą popularnością. W 2024 roku wnioski o dopłatę złożyło ponad 200 tysięcy rolników.
Resort tłumaczy: za dużo chętnych, trzeba było obniżyć
Ministerstwo argumentowało, że zmiany wynikają ze zbyt dużego zainteresowania programem i ograniczonego budżetu. Innymi słowy - pieniędzy w puli nie przybyło, a rolników, którzy chcą po nie sięgnąć, przybywa z roku na rok. Dlatego zamiast zwiększać fundusz, postanowiono rozciągnąć go cieniej na wszystkich uczestników. Efekt? Mniej punktów, mniejsze stawki i więcej frustracji.
Limity i nowe zasady: tylko dwa ekoschematy na tej samej ziemi
Od 2025 roku weszło też nowe ograniczenie - ekoschematy można realizować tylko na powierzchni do 300 hektarów. Co więcej, na danym fragmencie gruntu można zastosować maksymalnie dwa ekoschematy. To oznacza, że duże gospodarstwa stracą część dopłat, a mniejsi rolnicy musieli dokładnie przeliczyć, które praktyki im się faktycznie opłacały.
Wymieszanie słomy – niby prosta praktyka, a coraz mniej opłacalna
Żeby zakwalifikować się do dopłaty, rolnik musi udokumentować każdy zabieg agrotechniczny - od rozdrobienia słomy po jej przyoranie. Wymagany jest rejestr zabiegów opracowany przez ARiMR, a brak szczegółów w dokumentacji może oznaczać utratę wsparcia. W teorii ma to podnieść jakość gleb i ograniczyć emisję CO₂, ale w praktyce - przy niższej stawce - wielu rolników może uznać, że gra nie jest już warta świeczki.
Dopłaty: zaliczki ruszają już 16 października
ARiMR rozpocznie wypłatę zaliczek dopłat bezpośrednich i obszarowych za 2025 rok już w czwartek, 16 października. Rolnicy mogą liczyć na zaliczki do 70% należnej kwoty, a w pierwszej kolejności pieniądze trafią do tych, których dotknęły klęski pogodowe - przymrozki, ulewy czy grad. Całość wypłat potrwa do końca listopada, a od 1 grudnia ruszy przekazywanie pozostałych środków.
Bilans: więcej miliardów w budżecie, mniej w kieszeniach rolników
Na płatności bezpośrednie za 2025 rok przeznaczono 15,77 miliarda złotych - teoretycznie więcej niż rok wcześniej, ale realnie rolnicy zobaczą mniej pieniędzy za te same praktyki. Resort zwiększył pulę, ale jednocześnie rozłożył ją na więcej beneficjentów. W efekcie to, co miało wspierać ekologiczne gospodarowanie, coraz częściej wygląda jak matematyka oszczędności - i to nie po stronie rolników.
źródło: ARiMR
oprac. Agnieszka Sawicka
