StoryEditorWiadomości rolnicze

Wojciechowski chce dać rolnikom więcej pieniędzy. "Bardziej może im się opłacać produkcja bez dopłat"

10.01.2023., 16:01h
Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa, chce zwiększenia budżetu Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). W jego ocenie znaczną część wsparcia dla rolników do 2027 roku pochłonie inflacja. – Obecnie roczny budżet WPR to tylko 10 proc. rocznej wartości produkcji rolnej. Niestety, taka kwota nie będzie mieć dużego wpływu na dochody rolników – ocenia komisarz. Nie wyklucza, że część farmerów zrezygnuje z dopłat, bo więcej zarobią na produkcji bez wymogów WPR.

Inflacja może pochłonąć aż 1/3 unijnego budżetu na rolnictwo

Wysoka inflacja sprawia, że spada realna wartość dopłat bezpośrednich i funduszy PROW. W efekcie unijne wsparcie dla sektora rolnego będzie dużo mniejsze niż pierwotnie zakładano. Zdaniem Norberta Nilsa, przewodniczącego komisji rolnej w Parlamencie Europejskim, unijny budżet na rolnictwo do 2027 roku skurczy się w wyniku inflacji aż o 1/3, czyli o ponad 80 mld euro.

– A mimo to wymogi w stosunku do rolników w najbliższych latach pozostaną wysokie, choć budżet nie nadąża za inflacją – powiedział Nils podczas pierwszego w tym roku posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Brukseli, gdzie dyskutowano nad wpływem inflacji na aktualny budżet WPR.

Wzrost kosztów produkcji większy niż podwyżki cen rolniczych w skupie

Obecny na spotkaniu unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski przyznał, że w 2022 roku wzrost kosztów produkcji był wyższy niż wzrost cen skupu w większości państw UE. 

– Porównując trzeci kwartał 2021 do trzeciego kwartału 2022 roku wzrost kosztów produkcji wyniósł ponad 30 proc., a wzrost cen produktów rolnych około 29 proc. – mówił komisarz.

Wojciechowski: nie możemy wymagać od rolników, aby robili więcej za mniej

Wojciechowski zapowiedział, że wobec tego „zaproponuje zwiększenie budżetu WPR podczas przeglądu wieloletnich ram finansowych UE, który ma się odbyć w tym roku”.

– Nie możemy wymagać od rolników, aby robili więcej za mniej, zwłaszcza w obliczu obecnych bezprecedensowych wyzwań. Dlatego zaproponuję zwiększenie budżetu WPR podczas przeglądu śródokresowego Wspólnych Ram Finansowych 2021–2027 – zapowiedział komisarz.

Komisarz rolnictwa zaznaczył, że cała UE potrzebuje silniejszego budżetu WPR.

– Opowiadam się za mocniejszym budżetem WPR w kontekście bezpieczeństwa żywnościowego i potrzeb mieszkańców obszarów wiejskich. Wsparcie musi dawać producentom rolnym wystarczającą zachętę do tego, by mogli sobie radzić z coraz wyższymi kosztami produkcji. Bezpieczeństwo żywnościowe i jego trwały rozwój trzeba uwzględnić w wydatkach UE jako element strategiczny – powiedział polityk.

Wojciechowski: roczny budżet WPR to tylko 10 proc. rocznej wartości produkcji rolnej  

Wojciechowski ocenił, że bez powiększenia budżetu do 2027 roku będzie bardzo trudno zrealizować zadania, które stoją przed rolnictwem Unii Europejskiej. 

–  Obecnie budżet na rolnictwo uwzględniony w planach strategicznych wynosi 264 mld euro dla wszystkich krajów UE do 2027 roku. To około 53 mld euro rocznie, czyli mniej więcej tyle, ile wynosi wzrost wartości produkcji rolnej w UE, która wskutek inflacji zwiększyła się z 440 mld euro w 2021 roku do 536 mld euro w 2022 roku. A więc można powiedzieć, że roczny budżet WPR stanowi obecnie 10 proc.  rocznej wartości produkcji rolnej w UE. Niestety, taka kwota nie będzie mieć dużego wpływu na dochody rolników. Uważam, że jest to kwestia, o którą powinniśmy zacząć się martwić – wskazuje Janusz Wojciechowski.

Rolnicy zrezygnują z dopłat? Być może bardziej opłaci im się produkcja bez restrykcji UE

Komisarz Wojciechowski przyznał, że malejący udział budżetu WPR w stosunku do potencjału produkcyjnego rolnictwa niesie ryzyko, że rolnicy będą rezygnować z dopłat.

– Jeden z rolników w Polsce mówił mi niedawno, że zastanawia się, czy dotknięte inflacją fundusze WPR są dla niego jeszcze opłacalne. Czy opłaca mu się podejmować wysiłek, by otrzymać dopłaty? Czy opłaca mu się podlegać licznym restrykcjom i ograniczeniom, np. zachowywać obszary wyłączone spod produkcji i utrzymywać płodozmian? Zastanawia się, czy przy obecnej wielkości wsparcia z UE nie korzystniej dla niego będzie zrezygnować z dopłat i np. w pełni wykorzystać potencjał produkcyjny bez wyłączania 4 proc. gruntów, bez tych wszystkich wymogów i ograniczeń. Przecież niewykluczone, że wtedy zarobi więcej niż by miał z dopłat – mówił Wojciechowski.

Zaznaczył, że coraz więcej rolników, wobec których stawiane są ambitne wyzwania klimatyczne i środowiskowe może zacząć rozważać rezygnację ze wsparcia WPR.

– Obawiam się, że zbliżamy się do granicy, w której wielu rolników może zdecydować się na zmianę. Wymagamy od nich wiele, prosimy ich o podjęcie dużego wysiłku w zakresie ochrony środowiska, ale nie oferujemy wystarczającego wsparcia – mówił Wojciechowski.

Kamila Szałaj, fot. PE

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 16:34