„Podwójne straty, żadnej pomocy”. Rolnicy apelują o nowe przepisy, minister wyjaśniaDamian Murawiec/canva
StoryEditorSzacowanie strat

„Podwójne straty, żadnej pomocy”. Rolnicy apelują o nowe przepisy

16.09.2025., 15:30h

Rolnicy z Warmii i Mazur alarmują, że obecne przepisy zaniżają rzeczywisty wymiar strat po klęskach żywiołowych. Chcą, by szkody w produkcji roślinnej i zwierzęcej były liczone oddzielnie, bo dziś nie dość, że tracą plony, to jeszcze muszą kupować drogie pasze, aby utrzymać stada. Co na to minister rolnictwa?

„Straty są zaniżane”. Apel rolników z Warmii i Mazur

Rolnicy z województwa warmińsko-mazurskiego skarżą się, że obecne przepisy dotyczące szacowania strat po niekorzystnych zjawiskach atmosferycznych są niesprawiedliwe. W tej sprawie posłanka Małgorzata Gromadzka wystąpiła z interpelacją do ministra rolnictwa. 

Jak mówią rolnicy, dziś protokoły przygotowywane przez komisje wojewodów obejmują całość gospodarstwa, zarówno produkcję roślinną, jak i zwierzęcą. To powoduje, że szkody w uprawach są rozmywane przez stabilniejszą część hodowlaną.

– Taki sposób postępowania w praktyce zaniża faktyczny wymiar strat w gospodarstwach, w których produkcja zwierzęca nie została bezpośrednio poszkodowana, lecz szkody wystąpiły w uprawach stanowiących podstawę bazy paszowej – czytamy w interpelacji.

Podwójne straty rolnika, żadnej pomocy

Zdaniem rolników obecny system nie odzwierciedla realnych problemów gospodarstw mieszanych. – W przypadku utraty plonów w wyniku suszy, gradobicia, powodzi czy przymrozków rolnicy nie tylko tracą przychód z upraw, ale także są zmuszeni do zakupu paszy z zewnątrz, aby utrzymać swoje stada. Prowadzi to do podwójnych strat, których obecny system szacowania nie uwzględnia – wskazano w piśmie do ministra.

Rolnicy chcą, by we wszystkich rodzajach klęsk żywiołowych szkody były ustalane oddzielnie – dla produkcji roślinnej i zwierzęcej. Takie rozwiązanie obowiązuje dziś jedynie w przypadku suszy.

Minister odpowiada rolnikom

Na interpelację odpowiedział minister rolnictwa Stefan Krajewski. Przypomniał, że zasady szacowania strat reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 2015 roku. – Dane zawarte w protokołach pozwalają na oszacowanie strat w całym gospodarstwie i dostosowanie pomocy do potrzeb poszkodowanych producentów rolnych – podkreślił.

Minister zaznaczył też, że protokół uwzględnia zarówno produkcję roślinną, zwierzęcą, jak i środki trwałe. – Zgodnie z powyższym protokołem w przypadku wystąpienia szkód w uprawach paszowych, szkody te uwzględniane są przy obliczaniu dochodów z produkcji roślinnej i drugi raz przy obliczaniu dochodu z produkcji zwierzęcej – wyjaśnił.

Unia Europejska daje zielone światło na rozdzielenie upraw od zwierząt

W odpowiedzi znalazła się również istotna informacja o podejściu Komisji Europejskiej. – Komisja Europejska w piśmie z dnia 18 sierpnia 2023 r. przedstawiła stanowisko zgodnie z którym (…) przy określaniu średniej produkcji można zastosować rozróżnienie na sektor upraw i zwierząt – poinformował minister.

Jak dodał, od 2023 roku pomoc finansowa w przypadku szkód w uprawach kierowana jest już do rolników, w których gospodarstwach szkody wynoszą powyżej 30% średniej rocznej produkcji roślinnej.

Rolnicy czekają na realne zmiany

Choć resort zapewnia, że obowiązujący protokół pozwala uwzględniać straty osobno dla roślin i zwierząt, rolnicy nadal domagają się jasnych przepisów i jednolitego stosowania zasad we wszystkich klęskach żywiołowych. W ich ocenie tylko wtedy pomoc będzie sprawiedliwa i rzeczywiście odpowiadająca skali strat.

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 06:15