StoryEditorCeny rolnicze

Rośnie cena rzepaku, ale czy zboże będzie tanieć? Raport z rynków rolnych z 4.11

04.11.2022., 19:11h
Już za 2 tygodnie wygasa umowa o korytarzu zbożowym służącym do transportu ziarna z Ukrainy. Jeśli nie zostanie przedłużona, ucierpi na tym polskie rolnictwo. Jednak analitycy wskazują, że mimo tych zawirowań, cena pszenicy nie musi spadać. Dlaczego? Jak wygląda aktualna sytuacja na krajowych rynkach rolnych?

Statki z ukraińskim zbożem nadal wypływają

Po tym, jak Rosja po zaledwie jednodniowej przerwie 3 listopada wznowiła funkcjonowanie korytarza zbożowego na Morzu Czarnym, sytuacja na globalnym rynku zbóż się uspokoiła. Rosjanie zawiesili funkcjonowanie korytarza, ponieważ kilka rosyjskich okrętów wojskowych na okupowanym przez Rosję Krymie zostało zaatakowanych przez Ukrainę.

Rosja wróciła do porozumienia zbożowego dzięki aktywnej dyplomacji sekretarza generalnego ONZ i prezydenta Turcji. Rosjanie zdecydowali się odblokować umowę zbożową po tym, jak Ukraina zagwarantowała, że korytarz zbożowy nie będzie wykorzystywany do celów wojskowych, aczkolwiek strona ukraińska zapewnia, iż nigdy temu nie służył.

Skoro jednodniowe zawieszenie funkcjonowania korytarza spowodowało tak duże zamieszanie na rynkach rolnych (tj. wzrost cen), aż strach pomyśleć, co będzie się działo, gdyby umowa, która kończy się 19 listopada nie była kontynuowana. Na wzroście cen nie skorzystają wtedy Polacy, bo Ukraińcom pozostałaby jedynie droga lądowa, co oznacza wzmożenie wywozu zboża przez naszą granicę.

Ponadto, jak donoszą ukraińskie źródła, Turcja i Rosja pracują nad ustaleniem listy krajów, które potrzebują rosyjskiego zboża i nawozów, co może oznaczać, intensyfikację eksportu zbóż i nawozów z tego kraju, czyli ostatecznie, jeśli korytarz zbożowy zostanie utrzymany, spadek cen obu towarów.

Cena pszenicy nie spada przez susze w Agentynie i powodzie w Australii 

Z drugiej jednak strony zagrożenia pogodowe ograniczają skalę przecen na globalnym rynku zbóż, zwłaszcza pszenicy. Jak donosi InfoGrain, coraz większa uwaga rynku koncentruje się na zbliżających się zbiorach pszenicy na półkuli południowej. Firmy analityczne prognozują redukcję zbiorów argentyńskiej pszenicy do 15 mln ton z 22,5 mln ton przed rokiem. To wynik dotkliwej suszy, która dziesiątkuje argentyńskie uprawy.

Z kolei w Australii problemem są powodzie, które dziesiątkują na wschodzie kraju plantacje pszenicy.

Pogoda nie sprzyja także zasiewom pszenicy. W USA jest to susza a w centralnej Rosji nadmierne opady. Znacznie opóźnione są także siewy ozimin w Ukrainie, która spodziewa się istotnego zmniejszenia areału upraw. A to może rzutować na kształt bilansu pszenicy w nadchodzącym sezonie.

Polscy rolnicy nadal niechętnie sprzedają zboże

Krajowe firmy skupowe narzekają, że wypłaty zaliczek na poczet dopłat bezpośrednich, słabsze niż przed rokiem plony kukurydzy, niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji na Ukrainie, a także posiadana baza magazynowa zniechęcają wielu rolników do sprzedaży ziarna. Potwierdza to także Izba Zbożowo-Paszowa. Zdaniem IZP, być może nieco więcej ofert sprzedaży ziarna pojawi się w listopadzie, wraz ze zbliżającą się zimą i końcem roku. Na gwałtowny wzrost ofert sprzedaży zbóż jednak trudno liczyć.

Dane Izby dotyczące eksportu pokrywają się z tymi przekazywanymi przez resort rolnictwa. Wynika z nich, iż w październiku 2022 r. eksport pszenicy przez porty będzie wyższy od spodziewanego wcześniej, a przedmiotem eksportu jest głównie kukurydza ładowana na statki. Ceny ziarna w portach obecnie kształtują się jednak na podobnym poziomie jak wewnątrz kraju, co nie zachęca dostawców do jego sprzedaży na eksport.

Rosną ceny rzepaku, ale jest niewielkie zainteresowanie kukurydzą

Jak donoszą firmy zajmujące się eksportem, wywóz zbóż do krajów ościennych jest ograniczony. Jak informuje IZP, odbiorcy z Niemiec, Czech i Węgier nie przejawiają dużego zainteresowania polską kukurydzą z dostawą na listopad i grudzień 2022 r. z racji zbyt wysokich cen ziarna żądanych przez polskich rolników, a co ważniejsze – dużej konkurencji ze strony Ukrainy na rynkach tych krajów.

Na unijnym i krajowym rynku rosną ceny rzepaku. Przyczynia się do tego między innymi bardzo dynamiczny popyt ze strony branży biopaliw w Europie. Dodatkowo, ceny rzepaku w UE są pod wpływem wzrostu cen soi w USA, ponieważ osłabienie dolara amerykańskiego wzbudziło nadzieje na poprawę popytu eksportowego na amerykańskie ziarno.

Ceny świń i bydła bez większych zmian

Na krajowym rynku żywca stabilizacja cen, zarówno w przypadku żywca wieprzowego, jak i wołowego. Na niemieckiej dużej giełdzie trzeci tydzień z rzędu (tj. do 9 listopada) ceny za tuczniki w E klasie są na poziomie 1,9 euro/kg. Ta sytuacja wynika głównie z tego, iż podaż trzody chlewnej pokrywa zapotrzebowanie ze strony zakładów ubojowych.

Nie zmieniają się także ceny tuczników w Danii. Do 10 listopada za tuczniki w przedziale wagowym WBC 72–96,90 kg obowiązuje cena na poziomie 12,40 DKK/kg.

Ceny nawozów stabilne, a paliwa w dół

Rolnicy coraz bardziej interesują się zakupem nawozów, aczkolwiek, jak wskazują dystrybutorzy, ten wzrost zainteresowania, nie przekłada się jeszcze na sprzedaż. Na razie jest więcej zapytań niż zrealizowanych transakcji.

Epetrol.pl przewiduje, że w dniach 7–13 listopada, ceny paliw będą jeszcze niższe niż obecnie, co w praktyce oznacza, że: 

  • benzyna Pb95 będzie kosztować 6,54–6,67 zł/l.
  • cena ON będzie się wahać od 7,88 do 8,02 zł/l
  • a LPG – 2,93–3,02 zł/l.

Magdalena Szymańska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 11:38