Ceny rolnicze

Tańszych nawozów nie ma, a drogie zalegają w składach. Jakie są aktualne ceny nawozów u dystrybutorów?

Większość dystrybutorów nie zmieniła w tym tygodniu cen nawozów. Są jednak wyjątki - na Opolszczyźnie RSM28 staniał o 160 zł/t. Problemem jest jednak dostępność tańszego towaru. Rolnicy podejrzewają, że produkowane obecnie po niższych cenach nawozy wyjeżdżają na Ukrainę. Niewykluczone, że tak jest, bo oferta państwowych punktów sprzedaży KGS też jest uboga. Jakie są aktualnie ceny nawozów w Polsce? Sprawdź w naszej SONDZIE POD ARTYKUŁEM!

RSM28 na Opolszczyźnie staniał o 160 zł/t

Nawozy w Polsce już nie drożeją, przynajmniej na razie. Większość dystrybutorów od dwóch tygodni nie podnosi swoich cenników. Zdarzają się nawet korekty w dół. Np. Agra Nowa z Opolszczyzny mocno obniżyła ceny większości towarów. RSM28 u tego dystrybutora staniał o 160 zł i kosztuje teraz 3100 zł. Jest to jedna z niższych ofert na rynku. Podobnie jest w przypadku popularnego Pulanu i Zaksanu. Tu ceny spadły o 50 zł do poziomu 3650 zł/t.

Generalnie w tym tygodniu w Polsce saletrę można kupić średnio po 3700 zł/t, a RSM 32 po 3500 zł/t.

NAJNOWSZE CENNIKI DYSTRYBUTORÓW ZNAJDZIESZ NA KOŃCU ARTYKUŁU.

Rolnicy: tańszych nawozów brakuje, bo są na potęgę wywożone na Ukrainę

Ale rolnicy narzekają, że dostępność tańszych nawozów jest mała.

- Kupić u nas saletrę Grupy Azoty w cenie 3600-3700 zł/t nie jest łatwo - mówi nam rolnik z Lubelszczyzny.

Inny nasz rozmówca informuje, że tańszych nawozów brakuje, bo te produkowane obecnie w niższych cenach są nagminnie wywożone na Ukrainę.

– Mam informację z pierwszej ręki, że samochody, które przywożą ziarno z Ukrainy jadą do naszych zakładów nawozowych, odbierają świeżo wyprodukowane nawozy azotowe i na potęgę wywożą je z Polski. Powstaje więc szokujący paradoks: oligarchowie z Ukrainy mają już sprzedane ziarno i zakupione nawozy. A my nie mamy gdzie sprzedać swojego zboża ani za co kupić nawozu, którego już zaczyna brakować – mówi nam rolnik z Podlasia.

W Krajowej Grupie Spożywczej brakuje nawozów. Jak jest Zaksan, to zazwyczaj nie ma Pulanu

Sprawdziliśmy więc, jak to jest z tym zakupem saletry po 3700 zł/t i okazuje się, że w punktach państwowego dystrybutora, czyli Krajowej Grupy Spożywczej oferta jest dość uboga.

Na przykład w Kruszwicy dziś można zamówić tylko Pulan macro, zwykłego Pulanu nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie dostępny. W ofercie jest też Zaksan. Oba nawozy kosztują 3695 zł/t. Podobnie jest zresztą w Brześciu Kujawskim - jest Pulan macro, a zwykłego nie ma.

Z kolei w Dobrzelinie można kupić tylko Zaksan, Pulanu ani saletry z Anwilu nie ma. W przypadku tego punktu w grę wchodzą tylko ilości całosamochodowe.

Natomiast w Płocku sprzedawane są nawozy w mniejszych ilościach. Ale Zaksanu kupić nie można. Jest tylko zwykły Pulan w cenie 3615 zł/t.

Dystrybutorzy mają nawozów po brzegi

Z drugiej strony wielu dystrybutorów w całej Polsce ma jeszcze w swoich magazynach towar kupiony po starych cenach i próbuje go wyprzedać. Nie ściągają więc nowych partii nawozów. Narzekają jednak na bardzo słaby handel - rolnicy czekają z zakupami na niższe ceny, obiecane przez rząd.

- Dystrybutorzy od trzech miesięcy nie sprzedają nic, bo są sygnały z góry, żeby rolnicy nie kupowali nawozów, bo zostaną stworzone lepsze warunki, czyli sprzedaż przez przedsiębiorstwa państwowe, i nawozy będzie można kupić taniej. A dystrybucja jest zatowarowana na bardzo wysokim poziomie. Więc niestety doszło zachwiania współpracy producent-dystrybutor, bo dystrybutorzy nie mają już miejsca na te nawozy – zaznaczył podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa Piotr Godlewski, szef POLSOR, stowarzyszenia zrzeszającego dystrybutorów środków dla rolnictwa. Poinformował, że kilkunastu największych dystrybutorów posiada obecnie 150 tysięcy ton nawozów.

- Towaru jest po brzegi w magazynach – mówił przedstawiciel branży.

Grupa Azoty: eksport nawozów na Ukrainę jest na minimalnym poziomie

Grupa Azoty w komentarzu przesłanym do naszej redakcji również podkreśla, że autoryzowani dystrybutorzy dysponują pełną ofertą nawozową Grupy Azoty.

- Eksport nawozów na Ukrainę jest na minimalnym poziomie i nie ma żadnego wpływu na dostępność naszych nawozów w kraju - informuje Monika Darnobyt, Rzecznik Prasowy Grupy Azoty.

UOKiK bierze pod lupę skandaliczne ceny nawozów

Po wielu apelach ze strony rolników i organizacji rolniczych, cenami nawozów i sytuacją na tym rynku zajął się UOKiK. Kilka dni temu prezes Urzędu poinformował o rozpoczęciu kontroli Wiktora Szmulewicza, szefa samorządu rolniczego w Polsce.

- Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające, czy w związku z działalnością przedsiębiorców zajmujących się produkcją i obrotem nawozami mineralnymi mogło dojść do naruszenia przepisów, uzasadniającego wszczęcie postępowania antymonopolowego, w tym ustalenie, czy sprawa ma charakter antymonopolowy - czytamy w informacji Krajowej rady Izb Rolniczych.

W toku postępowania UOKiK skierował do kilkudziesięciu przedsiębiorców zajmujących się produkcją oraz obrotem nawozami mineralnymi wezwania do udzielenia szczegółowych informacji i przekazania dokumentów.

- Mając na uwadze znaczący stopień skomplikowania i złożoność przedmiotowej sprawy należy wskazać, że obecnie trwają niezbędne analizy ekonomiczne obszernych danych przekazanych przez przedsiębiorców – wyjaśnia Szmulewicz.

UOKIK zaznacza, że przydatne byłoby przekazanie dowodów przez rolników w tej sprawie.