StoryEditorWiadomości rolnicze

Odmiany rzepaku na mroźne zimy

06.07.2017., 15:07h
W naszych warunkach klimatycznych niezwykle istotna jest mrozoodporność i zimotrwałość odmian. Tragiczna w skutkach była zima w 2011/2012 i 2015/2016, przy czym spore straty w rzepaku notowano też w sezonie 2010/2011. Przez trzy lata z rzędu (w sezonach 2012/2013, 2013/2014 i 2014/2015) wymarznięć rzepaku praktycznie nie było. To niestety uśpiło trochę czujność rolników i po zimie w 2016 r. wiele odmian rzepaku wymarzło.
Na ile istotna jest mrozoodporność i zimotrwałość, którą wycenia się i podaje w charakterystyce np. odmian zbóż. Oczywiście ma to wielkie znaczenie, ale w praktyce wielu specjalistów twierdzi, że np. różnice mrozoodporności rzepaku są w większości sezonów mało istotne dla strat mrozowych. Zdecydowanie większy wpływ na straty w obsadzie żywych roślin ma odpowiednie zahartowanie roślin i splot różnych czynników wpływających na zimotrwałość.

Kluczowe hartowanie na mróz

Jak przebiega proces nabierania odporności roślin na niskie temperatury, czyli hartowania na mróz? Roślina, aby się dobrze zahartować musi zahamować wzrost wydłużeniowy, bo to proces konkurencyjny do hartowania. Wzrost roślin zwiększa zawartość wody w komórkach, uwadnia plazmę komórkową, co ewidentnie utrudnia hartowanie. Zamarzanie wody we wnętrzu komórki zawsze prowadzi do jej śmierci.

Przebieg hartowania zachodzi na kilku etapach (zależnie od gatunku) i zaczyna się prehartowaniem w temperaturach <15 st. C w czasie dni słonecznych lub <10 st. C w czasie dni pochmurnych. Pierwsza faza hartowania zachodzi w temperaturach 0–8 st. C i wymaga światła. Druga faza hartowania zachodzi w okresie ujemnych temperatur (niezmiennie działających) i przy niewymaganym świetle. Długość okresu hartowania uzależniona jest od warunków pogodowych (temperatura) oraz gatunku i odmiany. Zwykle do pełnego zahartowania roślin wystarczą 3 tygodnie w przedziale temperatur od +2 do +5 st. C. Do dohartowania do maksymalnego poziomu roślin hartowanych w wyższych temperaturach wystarczy już 5 dni w temperaturze +2 st. C.


Właściwy termin zakończenia siewu rzepaku (optymalny do 10 sierpnia dla Polski Północno-Wschodniej, do 31 sierpnia dla Polski Południowo-Zachodniej) umożliwia każdej roślinie rzepaku uformowanie optymalnej rozety z 8–10 liśćmi, korzenia długości co najmniej 20–25 cm (najlepiej ponad 50 cm), szyjki korzeniowej grubości najlepiej 8–10 mm i jej wciągnięcie do gleby przed nastaniem zimy. Rośliny o takim idealnym pokroju i idealnym rozwoju przed spoczynkiem zimowym mają największą tzw. zimotrwałość morfologiczną oraz największy ukształtowany jesienią potencjał plonowania


Procesem odwrotnym do hartowania jest rozhartowanie, które przebiega znacznie szybciej. Jest nieodwracalne, jeśli rozpocznie się intensywny wzrost wydłużeniowy (cofnie się spoczynek osiągnięty w fazie pełnego zahartowania) i zaistnieją zewnętrzne czynniki takie jak dodatnia temperatura (1–3 st. C u zbóż, 5 st. C u rzepaku) czy fotoperiod (reakcja na wzrastającą długość dnia) przerywający spoczynek pąków i indukujący rozwój generatywny (np. u rzepaku). Tak dzieje się często wczesną wiosną i zwykle to nie pogoda zimą, ale zmienne warunki wczesnej wiosny powodują największe straty w obsadzie żywych roślin.

Bardzo wrażliwe korzenie

Cała roślina rzepaku pod okrywą śniegu może bez uszczerbku przetrwać krótkotrwałe spadki temperatur nawet do minus 30 st. C. Śnieg jest dobrym izolatorem i jego okrywa sprzyja przezimowaniu, pod warunkiem, że spadnie na rośliny już zahartowane i w czasie minusowych temperatur. Wrażliwość poszczególnych organów rośliny jest jednak różna. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że najmniej wrażliwe na mróz są górne partie rośliny (liście, rozeta), a wrażliwość ta rośnie z każdym centymetrem w dół. Rozeta liści znosi krótkotrwałe spadki temperatury do minus 25 st. C. Natomiast stożek wzrostu korzeni, choć przed zimą może znajdować się dość głęboko, wytrzymuje spadki temperatury do zaledwie minus 6 st. C. Dlatego im silniejszy i głębszy jest system korzeniowy przed zimą, tym odporność całej rośliny na mróz jest większa.

Mrozoodporności i zimotrwałości odmian są modyfikowane przez warunki panujące na jesieni. Zjawiska te często bywają ze sobą mylone, co jest dużym błędem i dlatego wymagają ich wyjaśnienia. Mrozoodporność to cecha wytrzymałości odmian na skrajnie niskie temperatury panujące podczas zimy. Jest cechą specyficzną dla każdego gatunku, różną dla poszczególnych odmian w jego obrębie.

Zimotrwałość można podrasować

Zimotrwałość jest pojęciem szerszym i na tę cechę składa się kompleks czynników takich jak: mrozoodporność, odporność na suszę (fizjologiczną, wysmalanie), odporność na stres świetlny, odporność na uszkodzenia mechaniczne, wynikające z różnic temperatur pomiędzy nocą a dniem, odporność korzeni na pionowe ruchy gleby, odporność na warunki beztlenowe (na długo zalegający śnieg i na wymakanie) czy też odporność na choroby i szkodniki.

O ile na temperatury decydujące o hartowaniu i wynikającej z przebiegu tego procesu mrozoodporności wpływu nie mamy, to proces hartowania i ogólnie pojętą zimotrwałość roślin możemy wspomagać agrotechniką. Niezwykle ważny jest terminowy siew w doprawioną glebę gwarantujący wyrównane wschody roślin. Rzepak powinniśmy wysiewać też w optymalnym zagęszczeniu. Bardziej rozsądny jest nieco rzadszy siew rzepaku ograniczający jego wzrost wydłużeniowy, wpływający na formowanie niższej rozety, z grubą i niżej osadzoną szyjką korzeniową niż siew gęsty prowadzący do wydeklikatnienia i osłabienia zimotrwałości roślin. Odpowiednie nawożenie NPK, zwłaszcza potasem, ale także nawożenie mikroelementami (kluczowy mangan) sprzyjają zagęszczaniu soków roślin i zwiększają odporność na mróz. Lepszej zimotrwałości sprzyja wczesne pozbycie się chwastów. Bardzo ważnym zabiegiem, znacznie wzmacniającym rzepak i poprawiającym zimotrwałość, jest jego skracanie. Pamiętajmy, że odporność rzepaku na mróz i tym samym jego zimotrwałość mocno osłabiają uszkodzenia powodowane przez śmietkę kapuścianą i koniecznie trzeba monitorować szkodnika i go zwalczać.

Ważna szybka regeneracja

Bardzo ważnym elementem obok zimotrwałości jest regeneracja uszkodzonych roślin po ustąpieniu zimy. To że szkody powstały widzimy na polu, jednak cecha odmian, jaką jest szybki start i regeneracja uszkodzeń po zimie jest cechą, którą zauważymy dopiero w późniejszym okresie wiosennego rozwoju. Jest ona niezmiernie istotna w tym miejscu, bowiem mimo że plantacja straciła swoją pierwotną obsadę, jaką miała na jesieni, to cały czas możliwe jest uzyskanie odpowiednio wysokiego i ekonomicznie opłacalnego plonu, właśnie dzięki regeneracji roślin. Im wcześniej odmiany zaczną się regenerować, tym lepiej. Należy o tym pamiętać zanim podejmie się decyzje o likwidacji plantacji, bowiem niższa obsada po zimie nie zawsze oznacza kasację plantacji i konieczność obsiewu formami jarymi.

Liście rzepaku pod okrywą śniegu mogą wytrzymać krótkotrwały spadek temperatur do minus 30 st. C. Znacznie bardziej wrażliwe na uszkodzenia mrozowe są korzenie i ich stożki wzrostu. Ważne, aby do nadejścia zimy dotarły do jak najgłębszych warstw gleby


Takie sezony jak 2011/2012 i 2015/2016 z jednej strony są nieszczęściem, bowiem zmuszają rolników do likwidacji założonych plantacji, z drugiej jednak strony są świetnym testem zimotrwałości odmian, co w warunkach laboratoryjnych jest trudne do zbadania. Godne uwagi są odmiany, które w wyniku selekcji materiałów po tych zimach utrzymały się w doświadczeniach rejestrowych lub programach hodowlanych różnych firm przeprowadzanych w naszym kraju. Odmiany rejestrowane po takich sezonach łączą w sobie oprócz wysokiego plonowania wysoką mrozoodporność i zimotrwałość zarazem, jak również bardzo dobrą regenerację po zimie, co jeszcze podnosi wartość tych odmian.

Odporne na TuYV, wybitnie mrozoodporne

Obecnie ok. ¼ odmian rzepaku zgłaszanych do badań rejestrowych ma cechę genetycznej odporności na wirusa żółtaczki rzepy (TuYV). Choć trudno znaleźć publikacje mówiące o korelacji genu tej odporności z mrozoodpornością odmian rzepaku, to wiele na to wskazuje. Odmiany odporne na wirusa żółtaczki rzepy są przez hodowców w większości przypadków rekomendowane, jako odmiany o wybitnej mrozoodporności.

Skoro jesteśmy przy tej chorobie wirusowej warto przypomnieć, że jesienią ub.r. wielu rolników z tej przyczyny swoje plantacje rzepaku zaorało. Powodem było masowe wystąpienie mszycy brzoskwiniowo-ziemniaczanej, która jest głównym wektorem przenoszenia tej choroby wirusowej, ale też szkodzi roślinom bezpośrednio kalecząc liście, wysysając soki i zatykając spadzią aparaty szparkowe. Rośliny zawirusowane karłowacieją, mają zredukowaną powierzchnię blaszek liściowych i purpurowe przebarwienia ich brzegów. Z całą pewnością rośliny zawirusowane mają mniejsze szanse na przezimowanie. Niestety, mszyce siedzą na spodnich częściach blaszek liściowych, stąd zabiegi jej zwalczania są niezwykle trudne.

Ranking odmian po ostrych zimach

Na samym wstępie wskazałem, że różnice mrozoodporności rzepaku są w większości sezonów mało istotne dla strat mrozowych. W większości, ale nie w sezonach ze skrajnie niskimi temperaturami. Różnice są, wynikają z badań porejestrowych COBORU i nie można ich kwestionować. Przy potencjale plonowania plantacji uszkodzonej mrozem trzeba jednak brać pod uwagę wspomnianą wyżej cechę szybkiej regeneracji. W praktyce bowiem odmiana „X” o wyższej o 10% liczbie martwych roślin niż odmian „Y” mimo większych strat w obsadzie, może plonować znacznie wyżej.

Dziś jeszcze przed ostatecznym wyborem odmian chcemy przypomnieć, które najbardziej ucierpiały po zimie w 2012 r. i 2016 r. W tym rankingu zimotrwałości bazujemy oczywiście na dostępnych informacjach COBORU. Jeżeli ktoś już wybrał odmianę i ją kupił, a zgodnie z danymi poniżej jest ona bardziej wrażliwa na mróz, powinien podjąć decyzje agrotechniczne, które wzmocnią jej mrozoodporność.

W tabeli przedstawiamy zestawienie odmian populacyjnych i mieszańcowych z informacjami o procencie martwych roślin po zimie w 2012 r. i w 2016 r. Są to dane COBORU z doświadczeń porejestrowych. Warto dodać, że nie ma na tej liście odmian, które w tych latach nie były badane, a znajdują się w Krajowym Rejestrze. Procent martwych roślin szacowano 2–3 tygodnie po ruszeniu wegetacji wiosennej rzepaku.

Marek Kalinowski
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 05:23