Technologia pod presją wymogów środowiskowych
W panelu maszynowym dyskusja skupiła się na nowoczesnych technologiach i strategiach, które pomagają prowadzić produkcję w zgodzie z rosnącymi standardami ochrony środowiska. Partnerami sesji były maszynowe firmy: HORSCH, KUHN oraz specjalista w zakresie produkcji środków do ochrony roślin firma BASF.
Rauch i KUHN
O tym, jak precyzyjnie rozsiewać nawozy granulowane mówił Jens Hille z firmy Rauch, która została założona w 1921 r. Pierwszy rozsiewacz nawozów wyprodukowała w 1932 r. Była to maszyna ze skrzynią wykonaną z drewna. Obecnie z firmą związane jest piąte pokolenie rodziny Rauch. Kilkadziesiąt lat temu nawiązała ona współpracę z francuskim potentatem w produkcji maszyn rolniczych firmą KUHN.
Rauch produkuje rozsiewacze także pod marką KUHN. Sprzedawane są na kilku rynkach w Europie, w tym Francji, Włoszech i Wielkiej Brytanii. Rozsiewacze oznaczone barwami i logo KUHN są wysyłane także do USA. Współcześnie właściciele firmy KUHN posiadają 24% udziałów w firmie Rauch. Pozostałymi wspólnikami są członkowie rodziny Rauch. W Polsce rozsiewacze marki Rauch są dystrybuowane przez firmę KUHN Maszyny Rolnicze.
Precyzyjne nawożenie w praktyce
– Rozsiewacz nawozów musi wykonać wiele czynności, aby pracować precyzyjnie i z najwyższą wydajnością. Aplikacja nawozu musi zacząć się od objechania pola tak, aby można było efektywnie korzystać z sygnału GPS. Grunty rolne rzadko kiedy są równe i mają regularne granice. Oznacza to, że musimy rozsiewać nawozy tylko w granicach działek. Wyzwanie stanowi także praca na uwrociach oraz na klinach, gdzie niezbędne jest korzystanie z kontroli sekcji. Problem polega na tym, że oko ludzkie zupełnie nie nadaje się do prowadzenia precyzyjnej regulacji rozsiewacza nawozu. Dlatego to cyfryzacja otworzyła nam zupełnie nowe możliwości związane z aplikacją – mówił Jens Hille z firmy Rauch.
Mieszany wysiew i wydajność
Dla produkcji roślinnej ogromny problem stanowią rosnące ceny nawozów mineralnych. Rentowność maleje także dlatego, że spadają na światowych rynkach ceny zbóż. W takiej sytuacji dla ograniczania kosztów konieczne staje się zwiększenie wydajności techniki nawożenia. Rolnicy potrzebują także maszyn pracujących nie tylko precyzyjnie, ale także takich, które w krótkim czasie potrafią rozrzucić duże ilości nawozu na znacznych powierzchniach.
– Obecnie rozsiewacze nawozów Rauch mogą rozrzucać maksymalnie 675 kg nawozu na minutę. Jest to bardzo ważne dla osiągnięcia wysokich prędkości jazdy. Jest to również ważne dla wykorzystania rozsiewania nowych materiałów. Szczególnie w rolnictwie regeneracyjnym stosuje się obecnie nie tylko nawozy mineralne zawierające azot, ale także wiele nawozów granulowanych i organicznych. Wszystkie one charakteryzują się bardzo dużą objętością, ale za to niewielką zawartością składników odżywczych. Oznacza to, że muszę rozrzucać większe ilości. Aby osiągnąć prędkość 25–27 kilometrów na godzinę, potrzebują dużych zasuw dozujących. W ostatnich latach zwiększyliśmy wydajność naszych zasuw dozujących o 30%. Bardzo ważne jest nie tylko to, aby ilość była duża, ale także abyśmy mogli rozrzucać duże ilości z maksymalną precyzją na całej szerokości roboczej. Pracowaliśmy również nad szerokością roboczą i obecnie możemy rozrzucać na szerokości do 56 metrów. Dotyczy to oczywiście nawozów mineralnych, zwłaszcza azotowych – informował Jens Hille.
Dwie komory, dwie mapy, jedna precyzja
Podczas ostatnich targów Agritechnica, firma Rauch zaprezentowała rozwiązanie FlexBin. Zostało ono stworzone dla zaczepianego rozsiewacza Axent. Maszyna posiada dwie komory dla rozsiewanych materiałów w proporcjach podziału 60 do 40. Zastosowała dwa równoległe przenośniki taśmowe, które transportują dwa różne nawozy bezpośrednio do mechanizmu rozsiewającego.
– Obie komory nawozowe są sterowane przy wykorzystaniu odrębnych kart aplikacyjnych. Elektronika przetwarza analizuje każdą z nich dzięki czemu nawozy są rozrzucane na polu zgodnie z potrzebami. Rozwiązanie to wyraźnie poprawia wydajność podczas aplikacji nawozów mieszanych. Wyrównuje także różnice w sypkości jakości, ponieważ nie wszystkie nawozy są takie same. Od wielu lat stosowana jest technika ważenia rozsiewanego nawozu. Nigdy nie była jednak wystarczająco dobra, ponieważ ważony może być jedynie cały zbiornik – mówił Jens Hille.
FlexBin posiada opatentowany system Powerpack. Posiada on dwa oddzielnie sterowane hydraulicznie przenośniki taśmowe, które transportują nawozy niezależnie od siebie i gromadzą je w pojemniku pośrednim o objętości wynoszącej zaledwie 10 litrów, gdzie są mieszane, a następnie precyzyjnie przenoszone na tarcze rozsiewające.
Algorytmy, mapy aplikacyjne i radar AXMAT Duo
Dzięki tej architekturze, proporcje mieszania dwóch rodzajów nawozów można precyzyjnie i indywidualnie kontrolować w czasie rzeczywistym, w zależności od miejsca, na podstawie cyfrowych map aplikacji w formacie ISOXML lub Shape. Inteligentny algorytm systemu automatycznie uwzględnia właściwości fizyczne stosowanych nawozów oraz odległość lotu czy poślizg i stale dostosowuje ustawienia maszyny, takie jak punkt zrzutu, prędkość i czas włączenia. Zapobiega to typowym błędom wysiewu i umożliwia optymalny rozkład poprzeczny, nawet w złożonych warunkach i przy zmiennej jakości nawozu.
– Oprócz dozowania, kluczowe znaczenie ma oczywiście rozkład nawozu na polu. W tym celu pracujemy nad wysokiej jakości tabelami rozsiewu w naszej hali testowej, które ułatwiają regulację rozsiewacza nawozu. Ale również w przypadku, gdy jakość nawozu na polu ulega zmianie, dysponujemy obecnie systemami radarowymi, które nazywamy AXMAT Duo. Korzystamy z kilkudziesięciu czujników radarowych z każdej strony, które podczas jazdy stale skanują obraz rozsiewu, wykrywają błędy rozsiewu i co dwie sekundy kompensują je z dokładnością co do lewej i prawej strony. Dzięki temu możemy dziś optymalnie kontrolować i regulować obrazy rozsiewu podczas jazdy – tłumaczył Jens Hille.
Technologia radarowa może nie być dostępna dla małych i średnich gospodarstw. Rauch w tym roku przedstawił rozwiązanie pozwalające na precyzyjną pracę niezależnie od rodzaju posiadanej maszyny i wykorzystywanej technologii. Podczas targów Agritechnica prezentowany był praktyczny zestaw testowy. Jest składany i wykonany z nylonu tekstylnego. Dziesięć pojemników, które są rozkładane na polu po to, aby zmierzyć ilość wysiewanego nawozu mieści się w niewielkiej torbie i można je łatwo przewozić w kabinie ciągnika.
Prosta optymalizacja z aplikacją
– W aplikacji Rauch, w której znajdują się tabele rozsiewu zamieszczona jest instrukcja obsługi tego nowego praktycznego systemu. Można z niej dowiedzieć się, w jaki sposób należy rozłożyć poszczególne miski na polu. Następnie przejeżdża się blisko nich rozsiewając nawóz. Wyznaczone zostają punkty pomiarowe. Nawóz z misek wsypywany jest do cylindrów. Operator sprawdza poziom napełnienia i może sprawdzić czy na zabieg oddziałuje zbyt silny wiatr i czy rozsiewacz jest nieprawidłowo ustawiony. Do tej pory zawsze musiałem zaglądać do instrukcji obsługi i sprawdzać, jak zmienić ustawienia rozsiewacza nawozu. Jednak nikt nie lubi tylko czytać. Uznaliśmy, że musimy to uprościć i postanowiliśmy wykorzystać możliwości sztucznej inteligencji. Teraz wystarczy, że zrobimy zdjęcie tego cylindra za pomocą aplikacji Rauch i naszego telefonu komórkowego – mówił Jens Hille.
AI liczy, aplikacja podpowiada, rozsiewacz sam się ustawia
System do kontroli rozkładu poprzecznego nazywa się XCheck. Dzięki rozpoznawaniu obrazu opartemu na sztucznej inteligencji w aplikacji Rauch, cylinder pomiarowy jest wizualnie rejestrowany za pomocą jednego zdjęcia, a wynik jest analizowany. Aplikacja bezpośrednio sugeruje zoptymalizowane ustawienia maszyny i przesyła je bezprzewodowo do rozsiewacza nawozu. Skraca to cały proces testowania, w tym ustawienia maszyny, do około dziesięciu minut przy jednoczesnym zachowaniu bardzo wysokiego poziomu dokładności.
Sztuczna inteligencja analizuje poziom napełnienia cylindra i automatycznie oblicza nowe ustawienie dla rozkładu poprzecznego. Informacje z aplikacji są transferowane do rozsiewacza nawozu Axis za pośrednictwem modułu WLAN. Maszyna automatycznie dostosowuje swoje ustawienia za pomocą elektrycznych silników regulacyjnych.
– Trudno wyobrazić sobie prostszą i tańszą optymalizację rozrzutu. Dla nas bardzo ważne jest, aby oferować technologie nie tylko dla dużych i silnych finansowo gospodarstw, ale także dla małych i średnich gospodarstw rolnych, które potrzebują rozwiązań pozwalających na zwiększenie precyzji przy niskich kosztach – twierdził Jens Hille.
Organizatorem X Forum Rolników i Agrobiznesu było wydawnictwo AgroHorti Media i redakcja Top Agrar Polska.
Tomasz Ślęzak
fot. red. mat. producenta
