Dobre okna pogodowe na skuteczny zabieg w odmianach bez odporności są krótkie. Na polskim rynku jest wiele odmian z dobrą odpornością Rlm7. Jeszcze lepsza w przybywającej liczbie odmian jest odporność RlmS.
Czy Rlm7 przestaje w Polsce działać?
Sucha zgnilizna kapustnych (st. konidialne Phoma lingam) jest najważniejszą chorobą rzepaku w Polsce i na świecie. Jej sprawcami są grzyby: dominujący do niedawna Plenodomus lingam (dawniej Leptosphaeria maculans) powodujący głębokie wżery i próchnienie tkanek w dolnej części łodygi i na szyjce korzeniowej rzepaku oraz Plenodomus biglobosus (wcześniejsza nazwa to Leptosphaeria biglobosa) powodujący powierzchniowe i rozległe plamy w środkowej i górnej części łodygi.
W ostatnich latach rosła paleta odmian rzepaku z genami odporności. Niestety, są i złe wieści płynące z obserwacji plantacji w ostatnich kilku latach. W ostatnich sezonach zdarzało się bowiem, że odmiany z odpornością pionową Rlm7 na groźniejszego sprawcę Plenodomus lingam miały objawy porażenia na łodygach, co świadczyłoby o nasileniu łagodniejszego sprawcy Plenodomus biglobosus.
Pisaliśmy już o tym na łamach TPR, ale czy rzeczywiście wynika to ze zmiany układu sił obu sprawców w środowisku? Problem jest złożony i wymaga bardziej szczegółowych badań. Z pewnością wpływ na te obserwacje ma ewidentne ocieplenie klimatu, długie ciepłe jesienie i łagodne zimy, ale także rosnąca np. presja termofilnego sprawcy werticiliozy i nakładania się objawów obu chorób. Istotną sprawą jest, czy rzeczywiście nasilenie suchej zgnilizny kapustnych w odmianach z odpornością Rlm7 na grzyba P. lingam, to efekt dominacji sprawcy P. biglobosus, czy też po prostu przełamana odporność przez wirulentne izolaty P. lingam. Pewnie prawda jest pośrodku, ale czytając różne doniesienia naukowe z Francji i Wielkiej Brytanii można stwierdzić, że to skutek przełamania odporności Rlm7 przez P. lingam.
Jak powinny zareagować odmiany z odpornością na atak suchej zgnilizny kapustnych?
Powinny odciąć zaatakowane tkanki liści nekrotycznym pierścieniem. Grzyb będzie miał odciętą drogę do wiązek przewodzących i nie dostanie się przez ogonki liściowe do łodygi. Obecnie rośnie udział odmian rzepaku zarejestrowanych w Polsce z odpornością na suchą zgniliznę kapustnych. W zdecydowanej większości jest to gen Rlm7, ale są też odmiany z podwójną odpornością, np. z genami Rlm7 i Rlm3 (sporo takich było we Francji). Są i nowsze, z odpornością RlmS, wykazujące wyższą tolerancję polową na inne patogeny, jak zgnilizna twardzikowa i werticilioza.
To tak tytułem wstępu. Bardziej agresywnym sprawcą suchej zgnilizny kapustnych jest grzyb Plenodomus lingam. W Polsce sucha zgnilizna kapustnych jest większym problemem od zachodniej strony Wisły, gdzie dominuje wymieniony sprawca. Na wschodzie i północnym wschodzie Polski są krótsze jesienie i później ruszające wiosny, co obniża presję tego patogenu, a poza tym występuje tu łagodniejszy atakujący powierzchniowo grzyb Plenodomus biglobosus.
Odmiany rzepaku Drifter i Cognac z genami LepR1 + Rlm7
Ale niestety odmiany z genem Rlm7 są narażone na przełamanie odporności i to mocno potwierdza się we Francji i Wielkiej Brytanii. Polskie obserwacje też na to wskazują i na razie problem ten rozwiązuje u nas RlmS. Oczywiście geny odporności w odmianach sprzedawanych na krajowym rynku nie są ostateczną bronią hodowców. Prace ciągle trwają a na świecie poznano i opisano do tej pory wiele z nich, m.in. geny odporności na P. lingam od Rlm1 do Rlm10 oraz geny od LepR1 do LepR4. I właśnie te wymienione na końcu są dużą nadzieją. Ten nowy typ genetycznej odporności na suchą zgniliznę kapustnych działa poprzez budowę mocnej ściany z kalozy i ligniny wokół zakażenia, zapobiegając rozprzestrzenianiu się choroby w roślinie.
We Francji i w Wielkiej Brytanii, gdzie tak naprawdę odporność Rlm7 nie działa, powszechnie wykorzystuje się odmiany z odpornościami podwójnymi Rlm7 + RlmS. Natomiast zupełną nowością w Europie są pierwsze odmiany hodowli DSV z serii „Phoma Blocker” zawierające podwójną odporność z genami LepR1 + Rlm7 (odmiana Drifter i Cognac). Sposobem na utrzymanie stabilnej odporności odmian jest połączenie zmianowania z krótkim czasem uprawy różnych genotypów (różnych odmian z odmienną odpornością). Dobra w praktyce okazuje się kombinacja odporności poziomej, z wykorzystaniem głównych póki co genów odporności pionowej Rlm7.
Czy grzyb biglobosus rzeczywiście dominuje?
A czy rzeczywiście w Polsce z powodu zmian klimatycznych nastąpiła zmiana proporcji sprawców wywołujących suchą zgniliznę kapustnych na korzyść grzyba Plenodomus biglobosus? Są na ten temat różne tezy i przypuszczenia, a wynikają z obserwacji w ostatnich sezonach porażenia roślin odmian z odpornością Rlm7 wyłącznie na grzyb Plenodomus lingam. W odmianach z tą odpornością obserwowano pierwsze symptomy lub wyraźne objawy infekcji już jesienią. Do tej pory ten łagodniejszy sprawca występował jesienią w mniejszym nasileniu niż wiosną i stąd hipoteza zmiany układu sił między sprawcami choroby.
Tak czy inaczej, biorąc pod uwagę obserwacje jesiennego porażenia odmian z odpornością, wiosną trzeba być bardzo czujnym. Wczesne wiosenne porażenie rzepaku łodygową formą suchej zgnilizny kapustnych przy spóźnionej ochronie, może prowadzić do gwałtownego zamierania łanu tuż przed zbiorami, łącznie z wyleganiem łodygowym i osypywaniem nasion. Należy o tym pamiętać przy uprawie odmian z odpornością jednogenową. Nie zabezpiecza ona bowiem roślin przed łagodniejszym sprawcą formy łodygowej, który dobrze wykorzystuje zmiany klimatyczne.
Jak zwalczać suchą zgniliznę kapustnych?
Jest wiele możliwych programów ochrony do zastosowania oraz skutecznych fungicydów pozwalających ograniczyć suchą zgniliznę kapustnych. Strategię ochrony trzeba oczywiście dopasować do cech odporności odmian. W zwalczaniu suchej zgnilizny kapustnych pamiętajmy o podstawowej i kluczowej zasadzie: od momentu przedostania się suchej zgnilizny kapustnych z porażonych liści do łodyg, możliwość zabezpieczenia roślin przed chorobą zdecydowanie maleje. Najważniejsze jest zatrzymanie grzyba w liściu albo lepiej niedopuszczenie, by grzyb zainfekował liść, bo wtedy przerasta przez ogonek liściowy do szyjki korzeniowej i wrasta do podstawy łodygi.
Przy wykonaniu skutecznej jesiennej ochrony rzepaku przed suchą zgnilizną kapustnych, wiosną można ograniczyć się do zastosowania fungicydu o działaniu regulatora wzrostu. Pamiętajmy jeszcze o tym, że w ostatnich sezonach jednocześnie występowały w łanach sprawcy suchej zgnilizny kapustnych i werticiliozy i nie ma między nimi antagonizmu. Jak już nadmieniłem, odmiany z odpornością RlmS wykazują wyższą tolerancję polową na werticiliozę. Warto wziąć to pod uwagę.
Marek Kalinowski
