StoryEditorWiadomości rolnicze

Wczesna regulacja zachwaszczenia kukurydzy

12.05.2017., 18:05h
Zwalczanie chwastów w kukurydzy jest najważniejszym z zabiegów. Brak ochrony przed zachwaszczeniem może prowadzić do blisko 30% utraty plonu. Jako roślina uprawiana w szerokich rzędach (75 cm), rzadkim siewie (8–12 roślin na 1 m2) oraz bardzo wolnym tempie wzrostu w początkowym okresie wegetacji, jest szczególnie narażona na konkurencję ze strony chwastów.

Kukurydza jest rośliną wybitnie ciepłolubną, co w warunkach Polski przekłada się na późny siew. Optymalny termin przypada na drugą połowę kwietnia, a tradycyjnym wyznacznikiem jest początek kwitnienia mniszka lekarskiego.

Rok 2017 jest

drugim z rzędu niesprzyjającym dla zasiewów kukurydzy. Zimna i deszczowa aura, miejscami przygruntowe przymrozki do -5oC i intensywne opady śniegu stanowią istotne zagrożenie w uprawie kukurydzy, szczególnie dla odmian typu „Dent”, które powinny być wysiewane w glebę dobrze ogrzaną o temperaturze 8–2oC. Opóźniające się wschody to także znaczący czynnik ograniczający konkurencyjność tej rośliny uprawnej. Cechy takie jak pionowy wzrost i wąski przekrój kukurydzy stanowi o minimalnej konkurencji z jej strony dla chwastów, zwłaszcza w początkowym okresie rozwoju. Nawet w optymalnych warunkach przez ok. 4 tygodnie od momentu siewu, powierzchnia pola kukurydzy pozostaje do dyspozycji chwastów. Dlatego tak ważna jest prawidłowa strategia ochrony herbicydowej. Jej wybór w zależności od gospodarstwa powodowany jest najczęściej przez następujące czynniki:

  1. koszt ochrony 1ha,
  2. termin wykonania zabiegu,
  3. warunki pogodowe,
  4. agrotechnika/płodozmian.

Oczywiście często są one ze sobą powiązane, a nawet stanowią wypadkową tych wszystkich elementów. Jednym z częstych rozwiązań jest stosowanie preparatów doglebowych po siewie kukurydzy. Przez wiele lat królowała niepodzielnie atrazyna. Wraz z jej wycofaniem przez krótki czas możliwość wczesnego zwalczania chwastów była mocno ograniczona. Sytuacja taka zachęciła koncerny chemiczne do poszukiwania nowych rozwiązań.

Większość preparatów

dostępnych na rynku opiera się na substancjach stosowanych przedwschodowo oraz wcześnie powschodowych. Jak widać po erze atrazyn firmy szybko wypełniły chwilową pustkę w możliwościach odchwaszczania kukurydzy. Najpopularniejsze produkty do stosowania przed wschodami i po wschodach kukurydzy oparte są na substancjach czynnych:

  • terbutyloazyna (ta sama grupa chemiczna co atrazyna),
  • mezotrion,
  • s-metolachlor,
  • tienkarbazon metylu
  • izoksaflutol,
  • petoksamid,
  • pendimetalina
  • dimetanamid-P.

Głównym czynnikiem warunkującym skuteczność zabiegów doglebowych jest uwilgotnienie gleby, gdyż substancja aktywna herbicydu pobierana jest przez kiełkujące chwasty wraz z wodą. Jednym z najczęściej wybieranych rozwiązań w posiewnej ochronie kukurydzy jest oprysk z pomocą preparatu Lumax. Jest to mieszanina trzech substancji aktywnych, mianowicie: terbutyloazyny mezotrionu i s-metolachloru. Zgodnie z rejestracją dawka na 1 ha wynosi od 3,5 do 4 l/ha. Zabieg wykonujemy po siewie przed wschodami lub do 3 liścia kukurydzy.

Przy niekorzystnych warunkach uniemożliwiających wykonanie zabiegu przed wschodami, trzeba koniecznie wykonać oprysk na 1–2 liść kukurydzy. Warto się zastanowić nad wkomponowaniem do mieszaniny opartej o Lumax w dawce 2–2,5l/ha jednego z dwóch najpopularniejszych na rynku produktów o działaniu nalistnym. Mianowicie Rimel 25 SG i Nixon 50 SG. Rimel oparty jest na znanej ze swej skuteczności substancji aktywnej – rimsulfuron, natomiast Nixon to znany od wielu lat nikosulfuron. Wsparcie mieszaniny na tym etapie wschodów kukurydzy przyniesie z pewnością znaczną poprawę zwalczania chwastów jednoliściennych.

W przypadku herbicydu Rimel 25 SG, jego ilość powinna być uzależniona od spektrum chwastów na plantacji, wczesne zwalczanie perzu, samosiewów zbóż, rzepaku, owsa głuchego jak i ostrożnia to dawka powinna wynosić 60 g/ha. W przypadku włośnicy sinej i zielonej wystarczy 50 g/ha, a na chwastnicę jednostronną od 30 do 40 g/ha.

Nixon to wsparcie w zwalczaniu oczywiście wszystkich prosowatych. Stosuje się go już w dawkach 60–80 g/ha na palusznika krwawego. Na uciążliwą bylicę pospolitą czy bodziszka drobnego w dawkach 80-120 g/ha. Te dwa powyższe rozwiązania mają swoich zwolenników. Przemawia za tym przede wszystkim skuteczność w zwalczaniu uporczywych chwastów oraz koszt ochrony 1 ha.

Opracował: Leszek Szewczuk
(Crop Manager Chemirol)

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 07:50