StoryEditorSieci handlowe

60 mln zł kary dla Biedronki za błędne informację na warzywach i owocach

26.04.2021., 09:04h
Właściciel sieci Biedronka, spółka Jeronimo Martins Polska, będzie musiała zapłacić ponad 60 mln zł kary nałożonej przez prezesa UOKiK. Urząd uważa że Biedronka wprowadzał konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców. W ilu sklepach sieci wykryto nieprawidłowości? Jakie jest stanowisko Jeronimo Martins Polska?

Prezes UOKiK ponad 60 mln zł kary na właściciela sklepów Biedronka

W poniedziałek 26 kwietnia 2021 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że w wyniku postępowania prowadzonego przeciwko spółce Jeronimo Martins Polska, do której należy sieć dyskontów Biedronka, prezes UOKiK postanowił o nałożeniu wysokiej kary na supermarkety.

W sklepach Biedronka konsumenci chcący kupić polskie ziemniaki, pomidory czy jabłka byli często wprowadzani w błąd. Nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały. Dlatego nałożyłem na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł kary – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Urząd prowadził swoje postępowanie od maja 2020 roku po wielu skargach na błędne podawanie kraju pochodzenia warzyw i owoców w wielu sklepach sieci Biedronka oraz potwierdzające to wyniki kontroli Inspekcji Handlowej.

 

W co czwartej Biedronce błędne oznakowania warzyw i owoców

Podczas prowadzonego postępowania Inspekcję Handlową, która jest częścią UOKiK, stwierdziła nieprawidłowości co do rzetelnego informowania o kraju pochodzenia warzyw i owoców w aż 27,8 proc. spośród wszystkich skontrolowanych sklepów Biedronka.

Oto przykłady wprowadzania klientów w błąd. Chociaż przy stoisku był napis „Polska” to w rzeczywistości:

  • czosnek sprzedawany 15 października 2019 r. w Biedronce w Łodzi pochodził z Hiszpanii,
  • ziemniaki oferowane 19 lutego 2020 r. w Radymnie (podkarpackie) – z Francji,
  • kapusta włoska sprzedawana 19 lutego 2020 r. w Kołobrzegu – z Francji,
  • seler oferowany 12 maja 2020 r. przez dyskont w Koszalinie – z Niderlandów,
  • gruszki dostępne 24 lutego 2021 r. w Biedronce w Katowicach – z Holandii
  • cebula szalotka do nabycia 24 lutego 2021 r. w sklepie w Bydgoszczy – z Francji.

 

Prezes UOKiK: konsumenci Biedronki narażeni byli na częste wprowadzenie w błąd

–  Konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na kraj pochodzenia produktów. Wiele osób kieruje się w swoich wyborach patriotyzmem gospodarczym, bo chcą wspierać polskich producentów. Dla innych ważne są kwestie transportu żywności, który może mieć wpływ na ilość stosowanych pestycydów do jej zabezpieczenia czy też zagrażający środowisku ślad węglowy pozostawiany w trakcie przewozu. Dlatego prawdziwa i rzetelna informacja o kraju pochodzenia warzyw i owoców jest niezbędna do podjęcia świadomej decyzji o zakupie. W sklepach Biedronka konsumenci w tej kwestii narażeni byli na częste wprowadzenie w błąd, co jest nieuczciwą praktyką rynkową – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

 

Michał Kołodziejczak: to nie koniec naszego boju z sieciami handlowymi

Zadowolenia z takiej decyzji prezesa UOKiK nie kryje Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii – organizacji rolniczej, która od dłuższego czasu pokazuje różnego rodzaju błędy i nieprawidłowości w funkcjonowaniu sieci handlowych w Polsce.
– Dla nas jest to duży sukces, bo to my zapoczątkowaliśmy te działania. Urząd w swoim uzasadnieniu w dużej mierze oprał się na argumentach prezentowanych przez AgroUnię – mówi Michał Kołodziejczak.
Lider AgroUnii podkreśla, że decyzja szefa UOKiK to tylko jeden sukces i nie oznacza zakończenia boju z sieciami handlowymi o bardziej sprawiedliwe traktowanie polsich rolników i przetwórców.
– Będziemy dalej piętnować patologię także w innych sieciach handlowych – zapowiada Kołodziejczak.

Biedronka nie zgadza się z karą od UOKiK i chce odwołać do sądu

Spółka Jeronimo Martins Polska w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie podała, że nie zgadza się z karą nałożoną przez Prezesa UOKiK

Zdaniem właściciela sieci Biedronka, sposób zbierania materiału dowodowego w tej sprawie budzi u przedstawicieli JMP poważne wątpliwości co do bezstronności UOKiK. W odczuciu sieci Biedronka ma to być dowód na podejmowane wobec Jeronimo Martins Polska działań o charakterze dyskryminacyjnym.

– Zwracamy uwagę, że liczba nieprawidłowości w zakresie informowania konsumentów o kraju pochodzenia owoców i warzyw w sieci Biedronka od samego początku była, w ocenie UOKiK, jedną z niższych na polskim rynku. Dodatkowo, liczba nieprawidłowości systematycznie maleje, gdyż JMP wdrożyło innowacyjne rozwiązania technologiczne uszczelniające system etykietowania owoców i warzyw poprzez zastosowanie automatyzacji procesu. Potwierdzają to kontrole przeprowadzane na zlecenie UOKiK. O ile na przełomie 2019 i 2020 roku statystyczna liczba błędów na sklep w zakresie etykietowania pochodzenia owoców i warzyw wynosiła 2,53, to podczas ostatniej rekontroli UOKiK zmniejszyła się aż o 73 proc. do 0,68 błędu w oznakowaniu na sklep. Kontrola wykazała również, że aż 58 proc. sklepów Biedronka nie odnotowało ani jednego błędu w oznakowaniu – można przeczytać w oświadczeniu JMP.

Spółka, do której należą dyskonty Biedronki już zapowiedziała, że odwoła się od decyzji prezesa UOKiK do sądu. Jeronimo Martins Polska rozważa także złożenie pozwu cywilnego przeciwko Skarbowi Państwa oraz prezesowi UOKiK.

 

Paweł Mikos
Fot. Jeronimo Martins Polska/biuro prasowe

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 19:47