Miastowi kontra rolnicy
Liczne przypadki składania donosów i zawiadomień na policję o pracujących podczas żniw rolnikach oraz sprawa Szymona Kluki, który musi zapłacić ponad 100 tys. zł tylko dlatego, że zajmuje się produkcją tuczników, potwierdzają obawy mieszkańców Różnowa i Borówna. Napływowym nie podoba się fakt, że ciągniki hałasują (choć spełniają wszystkie normy emisji), kombajny wzniecają tumany kurzu, a produkcja zwierzęca wiąże się z emisją gazów, zaś jej ubocznymi produktami są gnojowica i obornik. Miłośnikom przyrody przypominamy, że to najbardziej ekologiczny nawóz, do tego produkt całkowicie odnawialny, wykorzystywany w produkcji żywności.
W ubiegłym roku mieszkańcy Borówna i Różnowa odkryli, że na jednej z działek zlokalizowanej w centrum tej drugiej miejscowości ma stanąć osiedle. Wszystko dlatego, że jej właściciel wystąpił o decyzję środowiskową. Mieszkańcy obawiają się, że występując o decyzję środowiskową, zrobił to, aby podnieść jej wartość. Wraz z dokumentami pozwalającymi o ubieganie się o pozwolenie na budowę byłaby ona atrakcyjną nieruchomością dla deweloperów.
Wyrośnie im 26 budynków
Mieszkańcy sołectwa już w zeszłym roku zgłaszali nam swoje pretensje o to, że nie byli właściwie informowani o rozpoczęciu procedury wydania decyzji środowiskowej dla inwestycji. Wybory samorządowe odbywały się w kwietniu 2024 r. Już w listopadzie 2023 r. została wydana decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację przedsięwzięcia „Budowa 26 budynków mieszkalnych jednorodzinnych wraz z infrastrukturą towarzyszącą na działce ewidencyjnej nr 31/4, obręb Różnowo, gmina Chełmno, powiat chełmiński”. Areał działki mającej status rolnej, na której ma powstać, to 5,48 ha. Zabudowa obiektów mieszkalnych została przewidziana na obszarze 3,46 ha.
Z charakterystyki przedsięwzięcia, będącej załącznikiem do decyzji środowiskowej, dowiadujemy się, że każdy z obiektów mieszkalnych będzie mieć 162 m² powierzchni zabudowy. Przewidywana jest realizacja obiektów dwukondygnacyjnych, z czego drugą kondygnację ma stanowić poddasze użytkowe. Inwestor dopuszcza podpiwniczenie obiektów. Dachy domów mają być dwu- i wielospadowe, kryte dachówką. Planowane osiedle wybudowane będzie graniczyć z kilkoma działkami należącymi do innych rolników. Te nadal będą użytkowane rolniczo. W tym upatrywany jest największy problem, ponieważ osiedle może doprowadzić do tego, że do Rożnowa wprowadzi się nawet 100 osób. Zmęczeni pracą zawodową właściciele nowych nieruchomości będą wymagali sielskiego i anielskiego spokoju. Ten jednak występuje tylko w literaturze. Produkcja rolna trwa cały rok, a szczyt sezonowych prac przypada podczas wakacji.
Wydana decyzja środowiskowa nie wystarcza jednak do rozpoczęcia budowy domów. Konieczna jest także decyzja o warunkach zabudowy – również wydawana przez wójta. Dopiero po tym można się ubiegać o pozwolenie na budowę, które wydawane jest przez starostwo powiatowe.
Obowiązujące przepisy są tak skonstruowane, że jeśli inwestor spełni określone warunki, wójt nie ma innej możliwości – musi przestrzegać procedur. Mieszkańcy mają jednak wątpliwości, czy faktycznie są one przestrzegane. Gdy decyzja środowiskowa się uprawomocniła, ruszyła procedura wydania decyzji o warunkach zabudowy. Wójt powiadomił mieszkańców Różnowa i Borówna. W przypadku decyzji środowiskowej informacja o niej była zamieszczona jedynie na gminnych tablicach ogłoszeń i, co nie może dziwić, nie została zauważona przez zainteresowane budową strony.
Dziennikarz został wyproszony
Jeszcze zimą br. (25 lutego) odbyło się zebranie w świetlicy wiejskiej w Borównie. Poruszane podczas niego były kwestie związane z budową osiedla domków. Mieszkańcy byli pytani o to, czy zgadzają się na budowę, czy zgłaszają może jakieś wątpliwości i sprzeciw. Ci, którzy wyrażają swoje obawy wobec inwestycji mieszkaniowej, zaprosili przedstawiciela „Tygodnika Poradnika Rolniczego” na to zebranie.
Na miejscu okazało się, że niektórzy z uczestników zebrania nie życzą sobie obecności prasy. Choć było to zebranie publiczne i otwarte, w którym uczestniczyły władze gminy. Część uczestników zebrania, niechętnych osiedlu mieszkaniowemu, wystąpiła o protokół z zebrania. Nie bez trudu go otrzymali i jak nas poinformowali, zawiera on zapisy niezgodne z faktycznym przebiegiem zebrania.
Jak się dowiedzieliśmy, wójt wydał decyzję o warunkach zabudowy. Jest opatrzona datą 25 lutego 2025 r., więc albo wydał ją przed zebraniem, albo po jego zakończeniu, już po zamknięciu urzędu. Po co zatem wójt brał udział w zebraniu, skoro dla niego sprawa była przesądzona?
SKO uchyliło decyzję wójta
W Borównie działa Stowarzyszenie Ochrony Prawdziwej Wsi Polskiej. Decyzję o warunkach zabudowy zaskarżyło do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Kolegium w czerwcu br. uchyliło ją w całości i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ I instancji, czyli wójta. Samorządowe Kolegium Odwoławcze wytknęło błędy w postaci nieuwzględnienia ważnych czynników, takich jak zabytkowy cmentarz, który znajduje się w pobliżu, oraz siedlisk cennych przyrodniczo. Jak się dowiedzieliśmy, w listopadzie 2024 r. starostwo powiatowe po przeprowadzonych badaniach zmieniło klasyfikację gleboznawczą działki, na której ma powstać osiedle, z III na IV klasę bonitacyjną.
Tomasz Ślęzak
fot. T. Ślęzak
