Wandale zniszczyli 300 jabłonek w sadzieKlaudiusz N.
StoryEditorWandal w sadzie

Zwyrole wycięli 300 drzew rolnikowi z Wielkopolski. "Odnowienie takiej plantacji zajmie nam 2 lata"

03.06.2023., 18:00h
Początek czerwca nie był szczęśliwy dla pana Klaudiusza, sadownika ze wsi Paprocin (woj. wielkopolskie, ok. Sompolna), któremu wandale zlikwidowali sekatorem 300 drzewek i pocięli instalację nawadniającą wraz z konstrukcją podtrzymującą. Dlaczego ktoś postanowił zniszczyć sad rolnika?

Pan Klaudiusz prowadzi gospodarstwo sadownicze i zajmuje się uprawą drzewek owocowych. Początek czerwca nie okazał się przyjemny dla sadownika, który odkrył, że 300 jabłoni w jednym z jego sadów ktoś po prostu wyciął. Łączna kwota strat wynosi ok. 30 tys. zł.

– Zostało ściętych 300 drzew. Poprzecinano druty od konstrukcji sadowniczych i wężyki od systemu nawodnieniowego. Naruszone zostało również ogrodzenie, ponieważ siatka została odcięta od słupka i podważona. To tamtędy ktoś musiał wejść – stwierdził sadownik.

image

Wandal wyciął 300 jabłoni w sadzie

FOTO: Klaudiusz N.

Czy to możliwe, że za wycięciem jabłoni stoi jeden człowiek?

Jak relacjonował pan Klaudiusz, wszystkie ślady pozostałe po kimś, kto dopuścił się tego karygodnego czynu, wskazują na to, że była to jedna osoba. Zdaniem rolnika działania wandala trwały kilka godzin, a na odnowienie sadu będą potrzebne lata.

– Po uszkodzeniach ogrodzenia wnioskujemy, że była to jedna osoba, ponieważ wskazywały to ślady butów. Myślę, że ten ktoś poświęcił na zniszczenie drzewek około 3 godzin. Wycięto trzyletnie jabłonki odmiany gala. Odnowienie takiej plantacji zajmie nam teraz 2 lata – opowiadał rolnik.

image

Wandale zniszczyli 300 jabłonek w sadzie

FOTO: Klaudiusz N.

Wandalizm w sadzie, który nie wadził nikomu

To, co się stało w sadzie należącym do pana Klaudiusza, nie mieści się w głowie. Rolnik, analizując położenie działki, stwierdził, że lokalizacja, w której rosły młode jabłonie uniemożliwia jej dostrzeżenie z dwóch okolicznych dróg, ponieważ jest zasłonięta przez uprawy wiśni i śliw. Plantacja ze względu na bliskie położenie zabudowań gospodarczych, nie była pilnowana przez stróża.

– Nie mam pojęcia, kto mógł to zrobić. Sad znajduje się w pobliżu domu, niespełna 3 km. Nie był pilnowany, ale jest ogrodzony drutem kolczastym. To dziwne, że padło akurat na tę działkę, ponieważ nie jest ona widoczna, nie prowadzi do niej wspólna droga. To młody sad, który nie był widoczny, pomimo tego, że z jednej strony przebiega droga wojewódzka, a z drugiej gminna. Te drzewka, które zostały wycięte, były zupełnie zasłonięte innymi drzewami, jeśli ktoś nie wszedł w pole dalej, nie miał szansy wiedzieć o ich istnieniu. Sądzę, że nawet nie wszyscy wiedzą, że ten sad należy do nas, ponieważ nie ma szyldu na siatce. Myślę, że to nie był ktoś obcy, to musiała być osoba dobrze zaznajomiona z topografią terenu – wyjaśnił rolnik

image

Wandale zniszczyli 300 jabłoni w sadzie

FOTO: Klaudiusz N.

Akt wandalizmu w wielkopolskim zagłębiu sadowniczym

Miejscowość, w której pan Klaudiusz prowadzi swoje gospodarstwo, jest jedną z tych, które należą do wielkopolskiego zagłębia sadowniczego. W pobliżu sadów rolnika znajduje się wiele innych, nastawionych na produkcję tych samych owoców. Zdaniem pana Klaudiusza trudno jest podejrzewać osoby z branży i nawet nikt nie próbuje tego robić, ponieważ relacje sąsiedzkie między sadownikami są dobre, szczególnie w sytuacji, która obecnie panuje w rolnictwie.

– Mamy stałych pracowników, którzy współpracują z nami od lat i też nie mogą uwierzyć w to, co się stało, bo przecież to oni dbali o sad. Prowadzimy gospodarstwo od wielu lat, ze wszystkimi staramy się żyć w zgodzie, nie zalegamy z wypłatami. Żyjemy w trudnych czasach, ceny owoców nie są wysokie, z sąsiadami utrzymujemy dobre stosunki, dlatego tym bardziej nie jesteśmy w stanie wskazać, kto mógłby się dopuścić tego wandalizmu – przyznał pan Klaudiusz.

image

Wandale zniszczyli 300 jabłonek w sadzie

FOTO: Klaudiusz N.

Pan Klaudiusz: "Liczę na to, że komuś już ulżyło"

Dochodzenie w sprawie zniszczenia sadu w Paprocinie prowadzi policja. Choć pan Klaudiusz podał dane kontaktowe do siebie dla osób, które mogłyby wskazać sprawcę wandalizmu, to nie przewiduje nagrody, ponieważ liczy się z tym, że wandal nigdy nie zostanie odnaleziony i będzie żył bezkarnie. Rolnik ma jednak nadzieję na to, że nagłośnienie sprawy w mediach sprawi, że zwyrodnialca ruszą wyrzuty sumienia.

– Mamy nadzieję, że ktoś już się wyżył i ucieszył z naszej krzywdy. Może dzięki temu, że ten ktoś zobaczy to, co zrobił w Internecie, to przynajmniej poczuje się głupio. Każdy może mieć gorszy dzień, szkoda, że upłynnił emocje naszym kosztem. Liczę na to, że temu komuś już ulżyło i przemyślał swoje zachowanie po czasie – podsumował pan Klaudiusz.

image

Wandale zniszczyli 300 jabłonek w sadzie

FOTO: Klaudiusz N.

Numer kontaktowy do rolnika: 534 153 065

Oprac. Justyna Czupryniak

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 04:13