
Polscy rolnicy bankrutują przez drogi prąd
Na biurko prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych trafiło pismo skierowane przez członków Podlaskiej Izby Rolniczej, w którym rolnicy wnioskują o podjęcie działań mających na celu wprowadzenie ulgi energetycznej dla rolników.
Jak wskazują samorządowcy, w polskim rolnictwie dzieje się źle, a krajowe gospodarstwa ledwo wiążą koniec z końcem. Wysokie rachunki za prąd otrzymują wszyscy rolnicy, ale jak zaznaczają członkowie izby, szczególnie drogo za energię muszą płacić producenci mleka, którego produkcja jest niewyobrażalnie energochłonna. Hodowcy bydła mlecznego potrzebują prądu nie tylko, by wydoić krowy. Prąd jest również potrzebny do schłodzenia mleka oraz umycia po zakończonej pracy zarówno schładzarek, jak i dojarek, a to i tak wyłącznie podstawowe zapotrzebowanie na energię w tym sektorze produkcji tak rozwiniętym w woj. podlaskim.
– Prąd, jak i paliwo są podstawą w produkcji zwierzęcej i produkcji mleka. Wysokie koszty energii i paliwa niosą za sobą widmo upadku produkcji rolnej i likwidacji części gospodarstw w woj. podlaskim. Wysokie koszty energii w rolnictwie będą musiały być zrekompensowane wyższymi cenami produktów, przez co wiele gospodarstw nie zdoła utrzymać się na rynku – alarmują rolnicy z PIR.
Prąd dla rolników bez VAT i opłat za emisję CO2
Rolnicy z Podlasia w celu zmniejszenia opłat za prąd proponują wprowadzenie energii elektrycznej w taryfie dla gospodarstw rolnych bez podatku VAT i opłat za emisję dwutlenku węgla. Jak wskazują, „rolnictwo to gałąź gospodarski, która jako jedna z niewielu absorbuje dwutlenek węgla, zamieniając go przez rośliny w tlen”. Zdaniem rolników, wprowadzenie taryfy rolniczej na energię elektryczną jest obecnie niezbędne.
Przeczytaj również:
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: PIR