StoryEditorWiadomości rolnicze

Podpalcz puścił z dymem część dużego gospodarstwa. Straty rolnika to aż 250 tys. zł

20.04.2022., 14:04h
Stodoła z dwoma opryskiwaczami poszła z dymem w gospodarstwie w Zaściankach w woj. lubelskim. Spaliło się też ponad 200 balotów słomy i siana. Jak przebiegała akcja ratownicza? 

Nocny pożar stodoły w gospodarstwie w Zaściankach koło Białej Podlaskiej

- Informacja o pożarze dotarła do dyżurnego o godz. 2 nad ranem z niedzieli na poniedziałek – mówi mł. bryg. Mirosław Byszuk z Komendy Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej. – Paliła się drewniana stodołą i stykająca się z nią jedną ścianą drewniana przybudówka.

Z ogniem przez cztery godziny walczyło dziewięć jednostek ochotniczej i państwowej straży pożarnej, w sumie 35 strażaków. Stodoły nie udało się uratować. Spłonęła, a wraz z nią dwa opryskiwacze, glebogryzarka i ok. 200 balotów słomy i siana.

Z drewnianej przybudówki właściciel wyprowadził cztery konie. Zwierzęta zostały poparzone, niestety jedno z nich padło.

Duże starty, przyczyną prawdopodobnie podpalenie

Przed ogniem udało się uchronić pobliskie budynki. W jednym z nich znajdowały się dwa kombajny. Z kolejnego wyprowadzono cztery kozy i dwa źrebaki.

– W stodole nie było instalacji elektrycznej, dowodzący akcją uznał, że prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie – mówi mł. bryg. Mirosław Byszuk.

Według wstępnych szacunków straty wyniosły ok. 250 tys. zł.

Krzysztof Janisławski
Fot. OPS Jelnica

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
09. grudzień 2024 21:51