Największy ciągnik świata robi furorę. Ludzie jadą setki kilometrów, by zrobić zdjęcieTwitter/@carnamahpol
StoryEditorNajwiększy ciągnik

Największy ciągnik świata robi furorę. Ludzie jadą setki kilometrów, by zrobić zdjęcie

02.11.2025., 15:30h
Alfons DeterAlfons Deter

Ogromny pomarańczowy traktor stał się turystycznym hitem, który ożywił małe miasteczko i jego gospodarkę. Ludzie jadą setki kilometrów, by zrobić zdjęcie.

Największy ciągnik świata robi furorę

Największy na świecie pomnik ciągnika stał się turystycznym hitem Australii – pisze topagrar.com. Od czasu jego odsłonięcia rok temu, do położonego 300 kilometrów na północ od Perth Carnamah przyjeżdżają tłumy. W rozmowie z australijskim radiem ABC mieszkańcy mówią, że dzięki tej niezwykłej instalacji turystyka w okolicy znów tętni życiem.

Ludzie jadą setki kilometrów, by zrobić zdjęcie

Jak mówi Brendon Haeusler, przewodniczący Big Tractor Committee, liczba turystów w 400-osobowym miasteczku utrzymuje się na wysokim poziomie przez cały rok. Wcześniej goście zjeżdżali tu tylko w czasie kwitnienia dzikich kwiatów, dziś ruch turystyczny trwa nieprzerwanie. Wielu zatrzymuje się na dłużej, by odpocząć i zwiedzić okolicę. Sklepy, noclegi i lokale gastronomiczne wyraźnie odczuwają dopływ nowych pieniędzy.

Organizatorzy atrakcji nie spoczywają na laurach. Dzięki darowiznom i dochodom ze sprzedaży pamiątek wybudowali nową szopę, w której ma stanąć oryginalny Chamberlain 40K – pierwszy traktor produkowany lokalnie w Australii. Ma pokazywać skalę w porównaniu z gigantem. Przypomnijmy, że pomnik ten ma 11,5 m wysokości i 16 m długości, a widoczny on jest w odległości 2 km od miasta.

- W kolejce ustawiło się 20-30 przyczep kempingowych, które chciały to zobaczyć – powiedział Stuart Taylor, dyrektor władz lokalnych w Carnamah.

image
Największy ciągnik świata robi furorę. Ludzie jadą setki kilometrów, by zrobić zdjęcie
FOTO: Picture Alliance/Cover Images | Tracmach/cover Images

Miejscowa kawiarnia w kształcie traktora

Jednym z największych beneficjentów boomu turystycznego jest miejscowa kawiarnia. – W ruchliwy dzień potrafi nas odwiedzić ponad sto osób – mówi szefowa kuchni Cassie Killick. Lokal musiał zatrudnić dodatkowych pracowników, by obsłużyć napływ gości. Traktor stał się też częścią tożsamości kawiarni. W menu pojawiły się słynne ciasteczka w kształcie traktora, które zdobyły popularność w mediach społecznościowych. Killick piecze ich teraz prawie 300 tygodniowo.

Dzięki inicjatywie klubu traktorowego małe Carnamah odzyskało energię. Jeszcze niedawno zmagało się z kurczącą się i starzejącą populacją, dziś przeżywa drugą młodość. Choć fala turystów powoli się stabilizuje, lokalna społeczność robi wszystko, by ten pozytywny trend utrzymać.

image
Największy ciągnik świata robi furorę. Ludzie jadą setki kilometrów, by zrobić zdjęcie
FOTO: Picture Alliance/Cover Images | Tracmach/cover Images
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2025 16:29