Czego rolnicy oczekują od nowego ministra rolnictwa?Canva/Facebook
StoryEditorLista pilnych zadań dla ministra

Czego rolnicy oczekują od nowego ministra rolnictwa? [WIDEO]

14.12.2023., 18:30h
Nowy minister rolnictwa będzie miał ciężki orzech do zgryzienia. Tak twierdzą rolnicy, których zapytaliśmy, czego od niego oczekują. - Rolnik musi wiedzieć, że jeżeli rzuca się na głęboką wodę i stawia dzisiaj oborę, to za 5 lat nadal będzie mógł czuć się pewnie – mówią i dodają, że są dorżnięci przez ekoschematy. Co jeszcze ich zdaniem powinno być priorytetem dla Czesława Siekierskiego?

Mamy nowego ministra rolnictwa. 13 grudnia prezydent Andrzej Duda powołał na to stanowisko Czesława Siekierskiego. Zapytaliśmy więc rolników, czego oczekują od świeżo upieczonego szefa resortu.

Rolnik z Wielkopolski: minister rolnictwa powinien zadbać o rolników i chronić krajowy rynek

Michał Koszarek, rolnik z Wielkopolski, producent tuczników, wskazuje przede wszystkim na konieczność rozwiązania problemu nadmiernego napływu żywności z Ukrainy i innych państw do Polski.

- Przyjeżdża do nas wszystko, zarówno ze Wschodu, jak i Zachodu. Cierpią przez to tacy producenci żywca jak ja. Cierpią też producenci zbóż, bo nie mają pokrytych kosztów produkcji. Nie mają też gdzie sprzedać swoich plonów, gdyż wszystkie młyny, wszystkie paszarnie i porty są zawalone zbożem z Ukrainy  – tłumaczy Koszarek i dodaje, że sam wyprodukował zboże dla swoich tuczników na drogich nawozach, drogim paliwie i drogich środkach ochrony roślin, ale przez niskie ceny świń nie miał w tym roku żadnego zysku z produkcji zwierzęcej.

Jego zdaniem minister powinien przede wszystkim zadbać o rolników i chronić krajowy rynek.

- Nowy minister rolnictwa powinien wziąć przykład z ministrów rolnictwa ze starej Unii Europejskiej i zadbać o gospodarkę we własnym kraju. Chodzi o to, żeby ograniczyć napływ żywności z zewnątrz, głównie tej produkowanej w danym kraju. Nikt nie mówi, żeby ograniczyć import bananów czy cytrusów. Ale jeżeli mamy nadmiar pszenicy i musimy ją eksportować, to nie może być tak, że płynie do nas wszystko jak leci – tłumaczy nam Koszarek.

„Nie mogą przyjeżdżać do nas wędliny zrobione z papieru toaletowego z przyprawami”

Według rolnika należy wprowadzić odpowiednie kontrole, które ograniczą m.in. import niskiej jakości mięsa i wyrobów mięsnych.

-  Minister powinien sprawić, żeby nie przyjeżdżały do nas wędliny zrobione z papieru toaletowego z przyprawami. Nie możemy wpuszczać typowego wyrobu marketowego, który jest wrzucany do polskich sklepów w promocję, a udział mięsa wynosi raptem 50 proc. Jeśli mamy importować, to tylko wyroby klasy premium. Przecież nie jesteśmy byle kim, żeby jeść całą chemię przywożoną z Europy, bo jakiś koncern wyprodukował taką żywność – zaznacza Koszarek.

Polska żywność w marketach. „Minister ma naprawdę ciężki orzech do zgryzienia”

Rolnik z Wielkopolski ma nadzieję, że nowy minister rolnictwa zmusi supermarkety do umieszczania produktów od lokalnych rolników.

- Chodzi o to, żeby chociaż w połowie była w tych marketach polska żywność na półkach, a nie tylko import, a gdzieś tam w małym narożniku wciśnięte stoisko z polską żywnością – mówi Koszarek i dodaje, że „minister ma naprawdę ciężki orzech do zgryzienia”.

„Jeżeli rolnik rzuca się na głęboką wodę i stawia oborę, to musi czuć pewność”

Również Michał Zarzecki, rolnik z woj. podlaskiego i producent mleka wskazuje, że wśród najważniejszych zadań ministra rolnictwa będzie kwestia ukraińskiego importu.

- Minister będzie musiał pilnie rozwiązać obecne problemy ze zbożem z Ukrainy. Zresztą nie tylko ze zbożem. Widzimy przecież, że sadownicy i plantatorzy owoców miękkich, m.in. malin też mają kłopot – mówi Zarzecki.

W ocenie rolnika z Podlasia bardzo ważną kwestią, którą będzie musiał uregulować minister Siekierski jest stabilizacja dochodów rolników i gwarancja opłacalności produkcji.

- Rolnik musi mieć tę stabilność i opłacalność. Musi wiedzieć, że jeżeli rzuca się na głęboką wodę i stawia dzisiaj oborę, to za rok, za 5 lat będzie mógł nadal czuć się pewnie. Bo dzisiaj tej pewności nie ma – zaznacza Zarzecki.

Rolnik z Podlasia: rolnicy są dorżnięci ekoschematami

Zdaniem rolnika należy też zreformować Wspólną Politykę Rolną i uprościć wymogi dotyczące ekoschematów.

- W tym roku rolnicy dostali dużo niższe zaliczki. A powinni otrzymać od razu pełną możliwą stawkę, bo bardzo potrzebują tych pieniędzy. Jeśli zaś chodzi o ekoschematy, rząd postawił przed rolnikami tak wiele wymogów, że czują się oni dorżnięci. Zamiast zmniejszać biurokrację i ułatwiać rolnikom pracę, bo to nią głównie powinniśmy się zająć, dziś musimy znać się dosłownie na wszystkim, nawet na robieniu zdjęć geotagowanych. Te bzdurne wymogi, żeby rolnik biegał za rozrzutnikiem i robił zdjęcia obornika należy skasować  – podkreśla rolnik z Podlasia.

„Musimy skończyć z fikcyjnymi gospodarstwami”

Zdaniem Zarzeckiego trzeba też jak najszybciej wprowadzić definicję aktywnego rolnika, by tylko tacy beneficjenci otrzymywali dopłaty bezpośrednie.

- Musimy skończyć z fikcyjnymi gospodarstwami. Dziś dopłaty otrzymuje 1,3 mln gospodarstw. A na rynek produkuje zaledwie 300-400 tysięcy. To im się należą te pieniądze, bo to dzięki nim jemy i dzięki nim mamy dobrą, zdrową, idealnej jakości żywność. Nie można dotować fikcyjnych właścicieli gospodarstw, którzy nawet do końca nie wiedzą, gdzie ich ziemia leży – tłumaczy.

Zdaniem rolnika należy także wprowadzić regionalizację wsparcia unijnego w zależności od województwa.

- Gospodarstwa w Małopolsce są inne niż te w Wielkopolsce, czy na Podlasiu. W Małopolsce są na przykład ziemniaki, a w woj. podlaskim głównie mleko - tłumaczy rolnik.

Czego od ministra rolnictwa oczekuje Rolnik Nieprofesjonalny?

Natomiast Michał Nowacki, znany w Polsce jako Rolnik Nieprofesjonalny, oczekuje od nowego ministra rolnictwa rozwiązania problemu ASF, który niszczy polską hodowlę świń już od lat.

- ASF jest tematem numer jeden wśród hodowców od wielu, wielu lat. I mało osób pamięta, że ASF zaczął się za rządów Platformy Obywatelskiej w 2014 roku – podkreśla Nowacki.

Rolnik Nieprofesjonalny chciałby też, by nowy minister rolnictwa podjął działania ws. ograniczania przez Brukselę listy środków ochrony roślin.

- Oczekuję reakcji na pomysły Unii Europejskiej związane z ograniczeniem środków ochrony roślin na przykład na obszarach Natura 2000. Zresztą KE ma dużo dziwnych i antyrolniczych pomysłów i na to też trzeba reagować -  ocenia Rolnik Nieprofesjonalny. I podobnie, jak jego przedmówcy wymaga od nowego szefa resortu rolnictwa twardej ręki w sprawie importu produktów rolnych z Ukrainy

image
Rolnicy żądają embarga

Rolnicy stawiają twarde żądania ministrowi Siekierskiemu. "Będziemy musieli zmniejszyć zasiewy"

Kamila Szałaj, Paweł Mikos

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
09. grudzień 2024 23:42