Wymiana dachu z azbestem. Rolnicy znów zostawieni sami sobie?Justyna Czupryniak/Canva
StoryEditorAZBEST

Wymiana dachu z azbestem. Rolnicy znów zostawieni sami sobie?

30.04.2025., 10:00h

Rolnicy dwukrotnie skorzystali z dofinansowania, by usunąć rakotwórczy azbest z dachów. Problem w tym, że szkodliwy materiał nie zniknął. Zamiast tego zalega wciąż na podwórkach gospodarstw. I brak jest perspektyw na jego odbiór czy utylizację. Bo brak na to środków. Jak więc rolnicy mają się pozbyć azbestu? Lubelska Izba Rolnicza apeluje o pilne działania w tej kwestii.

Azbest zniknął z dachów, ale nie z gospodarstw

Dzięki wsparciu z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności wielu rolników w Polsce uzyskało dofinansowanie i wymieniło pokrycia dachowe zawierające szkodliwy azbest. Program oferował do 40 zł za metr kwadratowy dachu, maksymalnie do 500 m². Ostatnie wnioski rolnicy składali do ARiMR między grudniem 2023 a styczniem 2024 roku. W ramach przedsięwzięcia dachy zostały wymienione. Ale sprawy nie załatwiono do końca...

Zdemontowany z budynków rolniczych materiał zawierający azbest pozostał na terenie gospodarstw rolników. Często składowany prowizorycznie, bez zabezpieczenia, co rodzi poważne zagrożenie dla zdrowia i środowiska. A odpowiedzialność leży po stronie rolników.

Przypomnijmy, że cała inwestycja miała służyć poprawie, nie tylko miejsc pracy rolników, bezpieczeństwu na wsiach, ale przede wszystkim ochronie środowiska.

Lubelska Izba Rolnicza apeluje - potrzebne wsparcie dla rolników

W stanowisku z dnia 25 kwietnia 2025 roku Lubelska Izba Rolnicza zwraca się do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie o uruchomienie dodatkowych naborów na zbieranie, transport i unieszkodliwianie azbestu. Jednocześnie wyraźnie podkreśla, że przecież pierwotnym celem wsparcia było, nie tylko usunięcie przez rolników azbestu z dachów, ale również bezpieczne wyeliminowanie tego materiału z gospodarstw.

Izba stwierdza też, że wsparcie do usunięcia azbestu z terenu gospodarstw powinno objąć nie tylko beneficjentów działania A1.4.1 w ramach KPO, ale również tych rolników, którzy realizowali inwestycje ze środków własnych lub przy wsparciu komercyjnym. Dziś są oni całkowicie pomijani w systemie pomocy.

Program nieskończony... bo rolnicy pozostali z problemem

Obecna sytuacja stawia wielu rolników w trudnym położeniu. Zainwestowali oni środki, spełnili warunki programu, a mimo to pozostali z toksycznym odpadem, którego nie mogą legalnie i bezpiecznie się pozbyć. Brak zaplecza finansowego oraz, co gorsza, organizacyjnego podważa więc sens całego programu? Składowanie azbestu „tymczasowo” na terenie gospodarstw stoi w sprzeczności do zasad ochrony środowiska czy zdrowia publicznego. Azbest nie może być składowany na otwartej przestrzeni. Jest materiałem rakotwórczym i wymaga specjalistycznej utylizacji. Zamiast eliminacji zagrożenia, rolnicy otrzymali wsparcie na przeniesienie azbestu z dachów na ziemię?

Rolnicy apelują - potrzebne jest wsparcie, nikt nie chce składować azbestu na podwórku

Rządowe wsparcie musi być realne, nie tylko pozorne. Konieczne jest więc jego rozszerzenie o działania końcowe, czyli odbiór i utylizację azbestu z terenu rolniczych gospodarstw. Dlatego Lubelska Izba Rolnicza apeluje do uzupełnienia pomocy i uruchomienia naboru na przedsięwzięcia w zakresie zbierania, transportu oraz unieszkodliwiania odpadów zawierających azbest realizowane w gospodarstwach rolnych. Tak, by efekty programu nie pozostały połowiczne, a rolnicy nie zostali ponownie zostawieni sami sobie z problemem, którego nie są w stanie rozwiązać.

oprac. Agnieszka Sawicka

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. maj 2025 20:21