Komisja opóźnia wejście w życie EUDR
Komisja Europejska potwierdziła, że planuje odroczyć wprowadzenie w życie unijnego rozporządzenia dotyczącego przeciwdziałania wylesianiu (EUDR) do grudnia 2026 r. Przepisy pierwotnie miały obowiązywać od końca 2024 roku, a następnie odroczono je o kolejny rok. Rozporządzenie nr 2023/1115 (EUDR) zostało przyjęte w celu ograniczenia wylesiania i degradacji lasów na świecie. Zgodnie z jej zaleceniami firmy oraz rolnicy wprowadzający na unijny rynek towary takie, jak soja, kawa, kakao, olej palmowy, kauczuk, drewno czy bydło, będą musieli wykazać, że ich produkcja nie przyczyniła się do wycinki lasów po 31 grudnia 2020 roku.
Nowe obowiązki także dla unijnych rolników
Brak odpowiednich dokumentów będzie oznaczał, że dane towary nie trafią na rynek UE. Regulacje mają dotyczyć także unijnych rolników. Tak więc po wejściu przepisów w życie również nasi rolnicy będą musieli udowadniać, że hodowla sprzedawanego przez nich np. bydła odbywa się na terenach wolnych od wylesień.
Powody odroczenia i reakcje branży
Organizacje branżowe podkreślają, że do pełnej realizacji wymogów nie jest jeszcze przygotowany rynekZa odroczeniem wprowadzenia regulacji stoi brak gotowości systemu informatycznego, który ma gromadzić i weryfikować dane dotyczące zgodności produktów – ale nie tylko.. Problem jest szczególnie widoczny w przypadku soi, której podaż zgodna z EUDR jest wciąż zbyt niska, by pokryć unijne zapotrzebowanie, przekraczające, łącznie ze śrutą sojową, 30 mln t rocznie. Rocznie z importu trafia na unijny rynek około 15 mln t soi. Organizacje branżowe apelują do unijnego komisarza ds. rolnictwa o to, by regulacje zostały włączone do szerszego pakietu uproszczeń, tak aby jednocześnie chronić lasy i nie destabilizować łańcuchów dostaw żywności i pasz. Branża podkreśla, że bez elastycznych rozwiązań unijny sektor hodowlany może stanąć przed poważnym kryzysem surowcowym.
Postulaty zmian i obawy Polski
Christine Schneider, główna negocjatorka Parlamentu Europejskiego ds. EUDR, postuluje o wprowadzenie specjalnej kategorii dla regionów i produktów uznawanych za niskiego ryzyka, w tym dla państw członkowskich UE i Stanów Zjednoczonych.
Polska, będąca jednym z największych producentów mleka i wołowiny w UE, obawia się, że liberalizacja handlu z krajami Mercosur w połączeniu z rygorystycznymi wymogami EUDR może osłabić pozycję rodzimych producentów na unijnym rynku. Według danych KOWR w 2024 r. Polska zaimportowała około 165 tys. t soi, import śruty sojowej był na poziomie 3,5 mln t, z czego 37% z Brazylii, 43% z Argentyny oraz 6% z Paragwaju, czyli z regionów, których unijna dyrektywa dotyczy najbardziej. Udział śruty sojowej przywożonej z Ukrainy, której raczej dyrektywa antywylesieniowa nie dotyczy, to zaledwie 10% całego importu, a USA, o które PE zabiega, by były traktowane ulgowo – 2%.
Rola ARiMR w realizacji przepisów
W Polsce kluczową rolę w realizacji przepisów dyrektywy antywylesieniowej ma odegrać ARiMR, odpowiedzialna m.in. za generowanie danych geolokalizacyjnych działek rolnych i wsparcie w obsłudze unijnego systemu informatycznego.
Magdalena Szymańska
fot. Pixabay
