Kołodziejczak: musi być kara dla tych, co zamiast polskim rolnikom służyli agroholdingom​Siara/Sejm RP/Canva
StoryEditorZboże z Ukrainy

Były minister rolnictwa "zaorany" za import zboża z Ukrainy. "To nie może ujść na sucho"

21.12.2023., 09:00h
W Sejmie gorąca debata o raporcie NIK w sprawie importu ukraińskiego zboża. - Osoby, które służyły agroholdingom, a nie polskim rolnikom powinny ponieść osobistą karę - tłumaczył wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

20 grudnia sejmowa komisja rolnictwa rozpatrzyła informację NIK o wynikach kontroli działań organów państwa w zakresie importu i obrotu zboża i rzepaku z Ukrainy.

- NIK zdecydował o wszczęciu postępowania. Było to oczekiwane przez społeczeństwo a głownie polskich rolników, którzy byli zaniepokojeni napływem zbóż z Ukrainy. Kontroli chcieli także parlamentarzyście – mówił Marek Adamiak z NIK.

Dane grozy. Import kukurydzy wzrósł o 30 tys. proc.

Zdaniem NIK w 2022 r. w porównaniu do 2021 r. nastąpił gwałtowny wzrost importu zbóż z Ukrainy. W przypadku:

  • pszenicy był to wzrost z 3,1 tys. ton do ok. 523 tys. t., czyli wzrost o 16,7 tys. proc.,
  • kukurydzy był to wzrost z 6,2 tys. t. na 1,854 mln t. czyli wzrost o 29,8 tys. proc.,
  • rzepaku z 86 tys. t. do 662 tys. to, czyli wzrost o 670 proc.

Było to spowodowane całkowitym zniesieniem ceł i kontyngentów w handlu między UE a Ukrainą.

NIK miażdży działania ministra rolnictwa ws. zboża z Ukrainy. "Nierzetelne, spóźnione i  doraźne"

Zdaniem NIK działania ministra rolnictwa wobec zwiększonego importu zboża i rzepaku z Ukrainy spowodowanego agresją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. były nierzetelne, spóźnione i miały charakter doraźny, a także nie zapobiegły zakłóceniom w zakresie cen i skupu zbóż oraz rzepaku na krajowym rynku rolnym. Ponadto działania MRiRW na krajowym rynku zbóż podejmowane ad hoc w sposób nieskoordynowany nie przyniosły oczekiwanych efektów.

Ukraińskie zboże zalało nasz rynek. Większość importowanego ziarna została w Polsce​

NIK zauważył, że błędna, nieodpowiedzialna i nieoparta na analizach wypowiedź w mediach w czerwcu 2022 r. ówczesnego ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka apelująca o niesprzedawanie zboża i rzepaku przez polskich producentów rolnych była jedną z przyczyn zwiększonego stanu zapasów zbóż i rzepaku, a w konsekwencji zwiększonego importu zbóż z Ukrainy.

Wypowiedź ta mogła również pośrednio przyczynić się do konieczności wypłaty środków w ramach krajowej pomocy finansowej wobec braku stabilizacji na rynku rolnym. W związku z wysokimi cenami zbóż i rzepaku w połowie 2022 r. i powyższą wypowiedzią Ministra RiRW zmniejszyła się podaż krajowego ziarna zbóż i rzepaku przy jednoczesnym wzroście importu tych towarów z Ukrainy. Większość importowanych zbóż pozostała w Polsce, co miało wpływ na zwiększenie poziomu zapasów zboża w latach gospodarczych 2021/2022 i 2022/2023 od 3,8 mln ton do około 9,7 mln ton, tj. o 255,3 proc.

Czy Polsce grożą kary za jednostronne embargo ?

W sprawie raportu NIK wypowiadali się już nowi wiceministrowie rolnictwa.

- Chciałbym serdecznie podziękować NIK za tę kontrolę i ustalenia. Nie dlatego, żeby się pastwić nad poprzedni rządem, ale żeby wyciągnąć wnioski i opracować takie rozwiązania, żebyśmy na przyszłość działali tak, żeby nie gasić wybuchających pożarów ale stosować rozwiązania całościowo – mówił na komisji rolnictwa wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski.

Podkreślił on, że ustalenia NIK są zbieżne z ustaleniami zespołu parlamentarnego ds. zbadania afery zbożowo – drobiowej, któremu przewodniczył.

- Działania instytucji, służb kontrolnych były niespójne, chaotyczne, bez spojrzenia holistycznego, kompleksowego i długofalowego. Pełnomocnicy, którzy byli powołani nie wiedzieli po co byli powołani. Zespół międzyresortowy, który powstał spotykał się, rozmawiał ze sobą, stawiał diagnozy, ale to było jak lekarz, który stawia diagnozy i nie leczy – kontynuował wiceminister S. Krajewski.

W efekcie zboże wpływało do Polski, ale nikt się nie zastanawiał co dalej z nim zrobić. Doprowadziło to do sytuacji, w której rząd jednostronnie zamknął granice polski bez zgody Komisji Europejskiej. Tymczasem teraz Bruksela grozi konsekwencjami za złamanie unijnych przepisów.

- Jednostronne embargo może doprowadzić do konsekwencji ze strony KE, która mówi o rozpoczęciu procedury naruszeniowej. Być może za chwilę z budżetu krajowego trzeba będzie płacić kary. Oczywiście zrobimy wszystko aby do tego nie dopuścić – dodał wiceminister Krajewski.

Kołodziejczak: musi być kara dla tych, co zamiast polskim rolnikom służyli agroholdingom​

Z kolei wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak podkreślił, że raport NIK musi być przedmiotem dogłębnej analizy. Przypomniał słowa ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, który w czerwcu 2022 r. zachęcał do niesprzedawania zboża, gdyż jego cena będzie rosła.

– Tutaj powinny być i ja osobiście do tego zachęcam osobiste konsekwencje tych, którzy za tym wszystkim stoją. Ta sprawa nie może ujść na sucho tym, którzy zamiast polskim rolnikom służyli firmom, korporacjom, agroholdingom. Tutaj musi być kara – mówił wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Jego zdaniem minister Robert Telus już od czerwca miał opinię prawników o tym, by ujawnić listę firm importujących zboża z Ukrainy.

– Przez pół roku nas kłamał w żywe oczy, że tego nie może zrobić. Ci ludzie muszą ponieść konsekwencje. Głupie uśmiechy, pajacowanie i pusty PR nie może zastąpić poważnej polityki – kontynuował M. Kołodziejczak

"Żebyście widzieli, w jakim stanie przejmujemy ministerstwo rolnictwa​"

Wiceminister Kołodziejczak poinformował, że mimo obietnicy minister rolnictwa Anny Gembickiej w budżecie państwa nie zostały ujęte 1 mld złotych pomocy dla producentów kukurydzy.

– Tylko i wyłącznie dzięki wysiłkom ministra Siekierskiego i nowego gabinetu te pieniądze się znalazły. Żebyście widzieli, w jakim stanie przejmujemy ministerstwo rolnictwa. Rotacyjna minister obiecała pieniądze. Nie zostały zabezpieczone – dodał M. Kołodziejczak.

image
NIK

NIK miażdży działania ministerstwa rolnictwa w sprawie zboża z Ukrainy: spóźnione, kosztowne i nieefektywne

wk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
10. grudzień 2024 00:00