Setki ton kukurydzy na torach w Kotomierzufot. Facebook/GR Ojdana + Jacek Paliwoda/Facebook
StoryEditor

Setki ton kukurydzy wysypane na tory. "Nagłe awarie wagonów" [WIDEO]

25.02.2024., 13:53h
Na torach w Kotomierzu pod Bydgoszczą z wagonów wysypała się kukurydza. "Awaria mechanizmu zamykającego" - ironizują rolnicy w sieci. Na tory posypał się też rzepak.

Kukurydza wysypana z wagonów w Kotomierzu pod Bydgoszczą

Na jednym z torów w Kotomierzu pod Bydgoszczą (wo. kujawsko-pomorskie) miało dojść do wysypania się kukurydzy z kilku wagonów. O incydencie informują rolnicy za pośrednictwem mediów społecznościowych.

- "Awaria mechanizmu zamykającego" - ironizują rolnicy, w tym Hubert Ojdana czy Konrad Krupiński. Z kolei na nagraniu udostępnionym przez innego z rolników można zobaczyć, że "awaria" dotknęła co najmniej 8 wagonów. Przez otwarte burty na tory i ziemię mogło wylecieć nawet kilkaset ton kukurydzy. Niektórzy rolnicy w swoich komentarzach wskazują, że ziarno kukurydzy wygląda na spleśniałe.

Na profilu GR Ojdana pojawiły się także zdjęcia rzepaku na torach. Jednak nie wiadomo, w którym miejscu "awaria" dotknęła wagony wypełnione czarnymi nasionami.

Zboże wysypane na granicy polsku-ukraińskiej

Warto przypomnieć, że wtorek 20 lutego 2024 r. na przejściu granicznym w Medyce także posypało się zboże i kukurydza z wagonów stojących na kolejowej bocznicy i czekających na transport przez Polskę. Część komentatorów za tamto wydarzenie obwiniają rolników protestujących na przejściu granicznym.

Jednak funkcjonariusze policji wówczas podali że nie wiadomo, kto doprowadził do wysypania zboża. Z kolei Ołeksandr Kubrakow, ukraiński wicepremier określił ten incydent na granicy za prowokację, która ma podzielić nasze narody.

Samoobrona także wysypywała z wagonów importowane zboże

Obecnie przypadki przypominają wydarzenia w Polsce sprzed ponad 20 lat, kiedy to działacze Samoobrony blokowali i następnie wysypywali pszenicę z wagonów. Jednak wówczas było to głównie ziarno importowane z Niemiec.

Andrzej Lepper i inni posłowie jego ugrupowania wówczas wskazywali, że protestują przeciwko sprowadzaniu do Polski zboża w sytuacji, gdy silosy są pełne krajowego ziarna, a rolnicy nie mogą go sprzedać za cenę zapewniającą opłacalność. Zwracano uwagę także, że importowane zboże jest złej jakości.

image
Rozmowy rolników z ministrem

Dopłata 1500 zł do ha i Chłopski Ład. Co rolnicy ustalili z Siekierskim?

Paweł Mikos
fot. Facebook/GR Ojdana + Jacek Paliwoda/Facebook

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 02:28