Czesław Siekierski i Michał KołodziejczakMRiRW
StoryEditorDymisja Kołodziejczaka

Siekierski uderza w Kołodziejczaka. „Musiałem go odcinać od decyzji”

19.06.2025., 09:30h

- Pracujemy, wszystko toczy się normalnie. Używając typowo rolniczego powiedzenia: wóz jedzie dalej – tak minister Czesław Siekierski skomentował odejście z rządu wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka. Przy okazji ostro skarcił swojego byłego zastępcę, zarzucając mu arogancję i brak zrozumienia zasad pracy w zespole.

Podczas popołudniowej konferencji prasowej, którą 18 czerwca zwołano w gmachu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, obok ministra Siekierskiego, pojawili się trzej wiceministrowie. Zabrakło Michała Kołodziejczaka, który kilka godzin wcześniej złożył dymisję, twierdząc, że nie jest w stanie dalej pracować z Siekierskim.

Kołodziejczak już od dawna był spakowany

Co na to szef resortu rolnictwa? Bez większych emocji przez 20 minut tłumaczył, dlaczego dobrze się stało, że Kołodziejczaka nie ma już w ministerstwie. – Rezygnacja nie była dla nas zaskoczeniem. Pan minister już od dłuższego czasu zapowiadał taki ruch. Mówił, że jest spakowany – ironizował Siekierski

Minister podkreślił, że zrobił wszystko, aby Kołodziejczak "dobrze wszedł w działania resortu". – Miałem świadomość, że są to dla niego nowe obszary, dlatego moje otwarcie było wyjątkowe – stwierdził Czesław Siekierski.

Zwrócił przy tym uwagę, że były wiceminister "podejmował wiele działań poza resortem". – Ja to rozumiałem, bo przyszedł jako związkowiec. Miał duszę związkowca, co często pomagało, ale i przeszkadzało w relacjach – przyznał minister Siekierski

Minister zwrócił uwagę, że często nie mógł liczyć na współpracę ze strony Michała Kołodziejczaka, dlatego z czasem był zmuszony zmniejszać odpowiedzialność wiceministra za kolejne departamenty. Następowała redukcja kompetencji, o której wiceminister z niezadowoleniem mówił w mediach.

Musiałem przejąć niektóre kompetencje. Należało uspokoić atmosferę w ministerstwie – oświadczył Czesław Siekierski, sugerując, że Kołodziejczak doprowadzał do konfliktów z urzędnikami MRiRW.

Wiceminister czasami próbował iść na skróty. Nie chciał zrozumieć, że wprowadzanie pewnych rozwiązań wymaga zastosowania procedur. Z kolei ja nie chciałem, żeby sprawy w ministerstwie były "załatwiane", ale "rozwiązywane" z pewnym ładem prawnym i ekonomicznym – wyjaśnił Siekierski i dodał, że "o wielu rzeczach dowiadywał się z mediów". 

Koalicja na włosku?

Nieco później minister rolnictwa oświadczył, że działania Michała Kołodziejczaka były destrukcyjne dla koalicji rządowej. Kołodziejczak miał często powoływać się na bliskie kontakty z premierem Donaldem Tuskiem. W ten sposób starał się torować sobie drogę do realizacji własnych pomysłów, które nie zawsze były akceptowane przez innych wiceministrów i samego szefa MRiRW.

– Doprowadzono do sytuacji, w której działania pana wiceministra zaczęły szkodzić jedności koalicji. To jest niedopuszczalne, ponieważ koalicja jest pewną wartością i nie jest zadaniem wiceministra dokonywać daleko idących ocen, które nie służyły jedności koalicji, nie służyły rządowi – przyznał szef resortu rolnictwa mając na myśli uszczypliwe komentarze pod swoim adresem, a także połajanki ze strony Kołodziejczaka.

Michał Kołodziejczak miał nie reagować na kolejne uwagi w tym zakresie i dalej prowadził działania, które miały służyć – jak się wyraził Czesław Siekierski – budowie "nowego Kołodziejczaka". – Chciał mocno zaistnieć na scenie politycznej, chciał być ponad wszystkim – wyjaśnił minister. 

Po wypowiedzi szefa resortu rolnictwa głos zabrali trzej wiceministrowie: Stefan Krajewski, Jacek Czerniak i Adam Nowak. Zdecydowanie chwalili współpracę z Czesławem Siekierskim i opowiedzieli się za kontynuacją podjętych działań w resorcie. 

"U Kołodziejczaków stabilnie choćby nie wiem co"

Tymczasem po dymisji swojego brata w mediach społecznościowych do sprawy odniósł się Łukasz Kołodziejczak, który wspólnie z byłym wiceministrem prowadzi gospodarstwo rolne w woj. łódzkim.

"U Kołodziejczaków stabilnie choćby nie wiem, co działo się w polityce! Kapusta rośnie piękna jak zawsze! Ziemniaki też @EKOlodziejczak_ burza też jest potrzebna" – napisał żartobliwie.

Michał Kołodziejczak cytując ten wpis stwierdził: "To dla mnie trudny dzień i odważna decyzja. Stabilne gospodarstwo, konkretny cel w polityce, wsparcie rodziny – to dobre fundamenty".

Krzysztof Zacharuk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 05:39