
Jarocin. Tragiczny finał pokosu
Zdarzenie miało miejsce 8 maja. Doszło do niego na terenie powiatu jarocińskiego (woj. wielkopolskie). Praca przy pokosie traw zakończyła się drastycznym incydentem, który zakończył się kalectwem dla jednej z osób pracujących przy sieczkarni. 33-latek został okaleczony przez maszynę rolniczą, która urwała mu prawą dłoń.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w takcie pracy maszyny rolniczej doszło do jej zapchania. 33-latek chciał udrożnić zator, ale nie wyłączył sieczkarni. W pewnym momencie ta miała pochwycić jego rękę. Obrażenia była bardzo poważne. Mężczyzna trafił do szpitala.
Ruszyła zbiórka na rzecz poszkodowanego
Rodzina 33-latka w sieci uruchomiła zbiórkę na jego rzecz. "Adam ma 33 lata, kochającą żonę i ukochaną córeczkę, dla których zawsze był wsparciem i ostoją. Od najmłodszych lat lubił pomagać innym – zwłaszcza w pracach gospodarczych, które sprawiały mu satysfakcję. Tego feralnego dnia również nie odmówił pomocy – 8 maja pracując z bratem na polu, uległ poważnemu wypadkowi przy maszynie rolniczej. Maszyna wciągnęła jego rękę i dosłownie rozdrobniła ją na kawałki. Obrażenia były zbyt rozległe – Adam stracił prawą dłoń." - czytamy w opisie zbiórki w serwisie zrzutka.pl.
Celem zrzutki jest 100 tys. zł na protezę dla poszkodowanego oraz jego rehabilitację. Liczy się każda, nawet najmniejsza wpłata. Warto pomagać.
Michał Czubak
fot. ilustracyjne/arch. red.