Skala zniszczeń jest ogromna - cała obora spłonęła, a wraz z nią krowy mleczneFot. Zrzutka.pl
StoryEditorpożar

Tragiczny pożar obory pod Sokółką. Spłonęło 100 krów

04.07.2025., 07:30h

Gęsty, czarny słup dymu znaczył niebo nad Karpowiczami. Ogień, niczym żywy, żarłoczny potwór, pochłonął w mgnieniu oka olbrzymią, murowaną oborę krytą blachą. Jej wnętrze, obszar niemal 1200 metrów kwadratowych, zamieniło się w płonące piekło dla około 160 bezbronnych krów mlecznych.

Sokółka. Pożar obory z krowami wewnątrz

Pierwszy na miejsce, wśród syren i dymu, dotarł zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Suchowoli. To, co zastali, przerosło najgorsze oczekiwania. Cała powierzchnia obory była w ogniu. Z okien i drzwi buchały kłęby gęstego, toksycznego dymu, przesłaniając słońce. Wewnątrz szalał żywioł, pożerając drewnianą więźbę dachową. Przed przyjazdem straży, w akcie rozpaczliwej, heroicznej próby ratunku, właściciele z pomocą naprędce zebranych sąsiadów i przechodniów wydobyli z płonącego piekła około 30 przerażonych, ryczących zwierząt.

Heroiczna walka o uratowanie zwierząt

Strażacy z Sokółki (JRG i Posterunek w Dąbrowie Białostockiej) oraz najbliższe OSP z gminy Suchowola rzucili się w wir walki z żywiołem. Każda sekunda była na wagę życia. Natychmiast zabezpieczono teren, a przez drzwi, w głąb dymnej czeluści, skierowano pierwsze dwa prądy wody. Jednak walka z ogniem toczyła się na dwóch frontach. Równolegle do gaszenia, wśród duszącego żaru i ryku przerażonych zwierząt, strażacy oraz mieszkańcy prowadzili dramatyczną akcję ewakuacji kolejnych krów. W ekstremalnych warunkach, z narażeniem własnego zdrowia, udało się wyprowadzić na bezpieczną trawę kolejne 30 sztuk bydła

Gdy kolejne wozy bojowe zajechały na podwórze, ogień wciąż panował nad dachem. Cztery dodatkowe prądy wody uderzyły w serce pożaru – przez okna i drzwi.

image
bezpieczne wakacje

Chwila nieuwagi i tragedia gotowa. Jak zadbać o bezpieczeństwo dzieci w czasie żniw?

Około 100 krów padło na miejscu

Gdy dym nieco opadł, a płomienie zostały zepchnięte, ukazał się tragiczny widok, który przejmuje do szpiku kości. W pogorzelisku, wśród zwęglonych belkowań i stopionej blachy, leżały truchła około 100 krów. Zwierzęta, uwięzione w płomieniach i duszącym dymie, nie miały szans.

-Przybyły na miejsce zdarzenia Weterynarz opiekujący się stadem wraz z Powiatowym Lekarzem Weterynarii zajęli się oceną stanu i zabezpieczeniem ewakuowanych zwierząt. Podczas prowadzonych działań złe samopoczucie zgłosiła właścicielka posesji - na miejsce zadysponowano ZRM - informuje st. bryg. Dariusz Łukaszewicz – Zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Sokółce.

image
Nie wszystkie krowy udało się uratować.
FOTO: Fot. Zrzutka.pl

Czternaście zastępów straży – zawodowej z Sokółki i Dąbrowy Białostockiej oraz ochotnicy z Suchowoli, Drygi, Czerwonki, Jatwiezi Dużej, Karpowicz, Zabiela, Dolistowa Starego, Jaświł i Lipska – w sumie 67 strażaków, ramię w ramię z Pogotowiem Ratunkowym, Pogotowiem Energetycznym, Policją i Weterynarią, stawiło czoła żywiołowi. Żywiołowi, który zebrał swoje śmiertelne żniwo.

Przyczynę czwartkowego pożaru wyjaśni specjalne dochodzenie. Pogorzelcom można pomóc - na ich rzecz utworzona została zbiórka publiczna w serwisie zrzutka.pl. Celem zbiórki jest uzbieranie 400 tys. zł na pomoc w odbudowie gospodarstwa.

Do pożaru doszło 3 lipca około godziny 10.45.

Michał Czubak

fot. zrzutka.pl

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
08. lipiec 2025 12:18