
Lublin. Wielogodzinna akcja gaśnicza chlewni w Kierzu
W miniony piątek około godziny 19:00 zauważono ogień w budynku inwentarskim. Natychmiast powiadomiono straż pożarną. W chwili wybuchu pożaru ognia wewnątrz chlewni przebywało około 2500 sztuk trzody chlewnej. Pożar szybko objął swoim zasięgiem konstrukcję dachową budynku oraz stropodach wraz z warstwą izolacji termicznej. Rozprzestrzeniający się płomień i gęsty, toksyczny dym stanowiły poważne zagrożenie dla przebywających wewnątrz budynku zwierząt.
- Działania gaśnicze prowadzone były z wykorzystaniem podnośników hydraulicznych. W akcję zaangażowano wiele jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy Bełżyce - przekazuje bryg. Grzegorz Koziński ze straży pożarnej w Lublinie.
Akcja ratowniczo-gaśnicza od samego początku przybrała bardzo duże rozmiary
Zaangażowano liczne jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych działających na terenie gminy Bełżyce. Łącznie do walki z żywiołem skierowano aż 13 zastępów, zarówno z Państwowej Straży Pożarnej, jak i z Ochotniczych Straży Pożarnych. W działaniach na miejscu zdarzenia uczestniczyło łącznie 59 strażaków, którzy przez wiele godzin prowadzili niebezpieczną i wyczerpującą pracę w trudnych warunkach.
Mimo ogromnego wysiłku i determinacji strażaków, pożar spowodował poważne straty. Najtragiczniejszym ich wymiarem była śmierć około 200 prosiąt, które nie zdołały wydostać się z objętej ogniem części budynku lub padły ofiarą dymu i wysokiej temperatury. Ponadto, sam budynek inwentarski uległ znaczącemu, częściowemu zniszczeniu.
Akcja, która rozpoczęła się wieczorem 6 czerwca, zakończyła się dopiero w godzinach porannych następnego dnia, dokładnie 7 czerwca o godzinie 6:30. Oznacza to, że strażacy nieprzerwanie walczyli z żywiołem przez ponad 11 godzin.
Przyczyna pożaru nie jest znana. Jej ustalaniem zajmie się zespół biegłych powołanych przez policję.
Michał Czubak
fot. KM PSP Lublin