Namysłów. Pożar na fermie drobiu
Płomienie zauważono około godz. 18. Ogień objął halę hodowlaną o wymiarach około 40 na 80 metrów i wysokości 12 metrów oraz część biurową kompleksu. Akcja gaśnicza przy użyciu 45 zastępów straży pożarnej trwała wiele godzin i wymagała olbrzymiego zaangażowania ratowników. Mimo heroicznej walki służb, nie udało się uratować zwierząt, a hala uległa częściowemu zawaleniu. Działania strażaków prowadzone były także dzisiejszego ranka.
Strażacy z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej z powiatów namysłowskiego i kluczborskiego współpracowali, by powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia i zabezpieczyć sąsiednie obiekty. W akcji brała udział także policja, która zabezpieczyła teren i drogi dojazdowe, aby umożliwić sprawną pracę służbom ratunkowym.
Przyczyna pożaru będzie wyjaśniana
Na szczęście w trakcie pożaru nie odnotowano osób poszkodowanych, choć ogromne straty poniosła hodowla oraz gospodarka związana z fermą. Nieznane są na razie przyczyny powstania ognia, które będą badać policjanci po zakończeniu akcji gaśniczej.
- Namysłowscy policjanci zabezpieczają miejsce zdarzenia pożaru budynku gospodarczego, w którym znajdowało się około 130 tysięcy kur. Po zakończeniu akcji gaśniczej śledczy przystąpią do czynności procesowych, mających na celu ustalenie przyczyn i okoliczności zdarzenia. Apelujemy o zachowanie ostrożności oraz bezwzględne stosowanie się do poleceń służb mundurowych pracujących na miejscu - przekazuje policja w Namysłowie
Michał Czubak
fot. PSP Namysłów
