
Kradzież rzepaku w dwóch aktach
Jak ustalili policjanci, 60-latek zaplanował kradzież z dużą precyzją. Włamał się do hali magazynowej, gdzie przechowywano zboże, pokonując zabezpieczenia obiektu. Następnie załadował 20 ton rzepaku na swój ciągnik. Jednak w trakcie swojego działania został spłoszony przez właścicielkę posesji, która zauważyła niepokojącą aktywność na swoim terenie. Mężczyzna, widząc, że jego plan może się nie powieść, uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając towar na miejscu.
Druga próba – udana kradzież z dramatycznym finałem
Sprawca nie porzucił jednak swojego zamiaru. Kilka godzin później wrócił na miejsce zdarzenia, tym razem lepiej przygotowany. Używając tira z naczepą, załadował rzepak i odjechał, realizując swój plan kradzieży. Właścicielka posesji, widząc, że rzepak zniknął, zgłosiła sprawę na policję.
Zgłoszenie szybko trafiło do Komisariatu Policji w Pelplinie, gdzie funkcjonariusze rozpoczęli intensywne działania operacyjne. Analiza zebranych dowodów, w tym monitoring oraz ślady pozostawione przez sprawcę, pozwoliły na ustalenie jego tożsamości. Policjanci szybko dotarli do miejsca, gdzie mężczyzna przechowywał skradziony rzepak.
60-latek został zatrzymany, a skradzione zboże odzyskano w całości i zwrócono właścicielowi. Funkcjonariusze przedstawili mężczyźnie dwa zarzuty – usiłowania kradzieży z włamaniem oraz kradzieży z włamaniem.
Rzepakowy złodziej dekadę może spędzić za kratami
Na poczet przyszłych kar zajęto mienie sprawcy o wartości 45 tysięcy złotych, co odpowiada wartości skradzionego rzepaku. Za przestępstwa tego rodzaju, zgodnie z przepisami Kodeksu karnego, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Michał Czubak
fot. KPP Tczew