Z mapy Polski mają zniknąć gimnazja. Więcej lat dzieci mają spędzać w podstawówce i o rok dłużej uczyć się w szkole ponadgimnazjalnej. Takimi informacjami 27 czerwca Mnisterstwo Edukacji Narodowej zaskoczyło wszystkich. Nie tylko ucznia i rodzica, ale przede wszystkim nauczyciela. Zorganizowane tego dnia „Podsumowanie ogólnopolskiej debaty o edukacji” z niemal dwugodzinnym wystąpieniem minister Anny Zalewskiej odbyło się bez szczególnych zapowiedzi. Co więcej, bez wspomnianej debaty...
Ekipa rządząca postuluje reformę systemu oświaty. Nie, jak zaznaczyła sama minister, ewolucyjną, ale iście rewolucyjną. Bowiem planowana likwidacja gimnazjów to nie proste działanie arytmetyczne, polegające na usunięciu jednego ze składników. To raczej wyjęcie mocno osadzonego, a zdaniem niektórych, pełniącego rolę ściany nośnej klocka. Taki manewr powoduje, że zagrożona jest cała konstrukcja.