MDP w Cisnej wraz z opiekunamiOSP Cisna
StoryEditorOchotnicza Straż Pożarna

Strażacy z OSP w Cisnej wiedzą jak nieść pomoc w Bieszczadach

17.03.2024., 12:45h
​OSP w Cisnej jest jedną z dwóch jednostek działających na terenie gminy Cisna, należącej do najpiękniejszych zakątków Polski. Prawie cała gmina położona jest na terenie górskim porośniętym lasami, co stanowi poważne utrudnienie dla służb ratowniczych, w tym OSP.

Zaczynali od kilku węży gaśniczych i remizy w w drewnianej dzwonnicy

Jednostka OSP w Cisnej została założona w 1954 r., a jej inicjatorami byli: Józef Mazurkiewicz, główny założyciel OSP, pracownik straży przemysłowej w Przedsiębiorstwie Robót Kolejowych (PRK) w Przysłupiu – Władysław Dobrzański, Stanisław Wierzbicki, Mieczysław Falikowski, Jerzy Cygan, Daniel Fecycz, Grzegorz Ławrowski i Michał Babicz.

Jako pierwsza do nowo powstałej jednostki trafiła pompa ręczna i kilka węży gaśniczych otrzymanych z PRK, a na remizę zaadaptowano drewnianą dzwonnicę cerkiewną w Cisnej. Po siedmiu latach działalności do strażaków z Cisnej trafiła motopompa oraz samochód Dodge z demobilu, dla którego zbudowano garaż przy świetlicy wiejskiej.

W 1966 r. jednostka wzbogaciła się o samochód bojowy Star 660, a następnie po 13 latach trafił do niej Star 266 z pełnym wyposażeniem. Jednostka rosła w siłę, zaangażowanych druhów było coraz więcej, zaczęto myśleć o budowie nowej strażnicy, którą oddano do użytku w 1997 r.

W roku 2003 jednostka została włączona do KSRG i jest ujęta w Gminnym Planie Zarządzania Kryzysowego, co wskazuje na jej istotną rolę w bezpieczeństwie na obszarze gminy. Obecnie na wyposażeniu druhowie mają dwa pojazdy – średni samochód ratowniczo-gaśniczy Volvo i lekki samochód ratowniczo-gaśniczy Fuso Canter.

image
MDP w Cisnej wraz z opiekunami
FOTO: OSP Cisna

Strażacy z Cisnej regularnie poszerzają swoją wiedzę

Nad 24 druhami, wśród których 15 stanowi trzon, który jeździ do zdarzeń oraz 10 członkami utworzonej w 2023 r. Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej (MDP), czuwa prezes Adam Fecycz i wiceprezes/naczelnik Piotr Paściak. Warte podkreślenia jest również to, że w tym roku po raz pierwszy w historii jednostki zostały skierowane dwie panie na kurs podstawowy.

Średnio raz w miesiącu się spotykamy, by pogłębiać wiedzę, jest to luźna wymiana zdań połączona z praktycznym pokazem dla utrwalenia zdobytych informacji – mówi druh Wiktor Matusik. – Jeden obraz czasem zastąpi 1000 słów, bo jak coś się zobaczy, dotknie, to dłużej pozostaje w pamięci. Mamy bardzo dobry kontakt z druhami z JRG PSP w Lesku, którzy dzielą się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem. To są wysokiej klasy profesjonaliści, którzy przekazują nam informacje i cenne wskazówki w trakcie szkoleń i podczas działań ratowniczo-gaśniczych. Za co im serdecznie dziękujemy.

image
Ugaszony w zarodku pożar w rejonie góry Łopiennik
FOTO: OSP Cisna

Druhowie z OSP w Cisnej współpracują z GOPR-em

Nie tylko od druhów zawodowych czerpią wiedzę. Współpracują z członkami GOPR oraz ratownikami medycznymi. Jako przykład dobrej współpracy może służyć przypadek, gdy u szczytu Łopiennika zauważono pożar. Dzięki GOPR, który dysponuje odpowiednim profesjonalnym sprzętem, w tym quadem, dotarli na szczyt i ugasili zarzewie w zarodku. Efektem wspólnego działania jest zjawisko synergii, tzn. jesteśmy w stanie zrealizować o wiele szerszy zakres zadań współpracując niż gdyby każda służba działała oddzielnie. I właśnie ta współpraca jest kwintesencją ratownictwa – podsumowuje druh Wiktor.

Góry stwarzają wiele niebezpieczeństw – kontynuuje. – Zdarzają się wypadki np. przy zrywce drzew. Jakiś czas temu zostaliśmy zadysponowani do zdarzenia, gdy jednego z drwali przygniotło drzewo. Mimo starań, nie udało się go uratować, a w akcji ratowniczej uczestniczyła służba medyczna, GOPR i OSP. Akcja była niezwykle ciężka, utrudniony dojazd niemal na szczyt góry po grząskiej drodze leśnej.

Mają bardzo rozległy i trudny teren działania, ekstremalne warunki, toteż bardzo by się im przydał quad. Idą bowiem w górę, obarczeni ciężkim sprzętem ratowniczym, podręcznymi narzędziami i ubrani w mundury, które do lekkich nie należą. Poza tym często są zdani na siebie i zaprzyjaźnioną jednostkę OSP w Wetlinie, z którą doskonale się rozumieją i wielokrotnie wspólnie stawiają czoła przeciwnościom. Muszą sobie radzić, bo Bieszczady charakteryzują się krętymi, wąskimi drogami, często pod górę, gdzie duży 16-tonowy samochód ratowniczo-gaśniczy ma problem z szybkim przemieszczaniem się.

Jako pierwsi docieramy do miejsca zdarzenia, przed JRG PSP, która jest oddalona o ok. 40 km – opowiada druh Wiktor Matusik – i już walczymy z zagrożeniem. Krótko mówiąc, nasze starania się zazębiają. Wielkim atutem jest to, że jednostkę tworzą ludzie miejscowi, znający drogi dojazdowe, ścieżki szybkiego dojścia, różne skróty, to in plus dla nas, gdyż skraca to czas dotarcia na miejsce zdarzenia.

image
FOTO: OSP Cisna

Służba w straży przynosi wiele satysfakcji i radości, a świadomość, że komuś pomogliśmy, ta bezpośrednia relacja face to face, gdy widzimy czyjś uśmiech, łzy w oczach, że uratowaliśmy czyjeś życie, zdrowie, dobytek, że jesteśmy – dodaje nam skrzydeł. To jest niesamowite uczucie – dodaje po chwili Wiktor Matusik.

"Staramy się zaszczepić w młodzieży chęć niesienia bezinteresownej pomocy"

Ale przed nimi jeszcze wiele pracy. W planach mają rozbudowę garażu o jedno stanowisko dla drugiego pojazdu, a także stworzenie tzw. czystej strefy. To pomieszczenie z pralnicą i suszarnią, w którym strażacy się przebierają, a odzież podlega neutralizowaniu w odpowiednich środkach, by nie przenosić na niej szkodliwych związków na czyste ubrania. W tych i innych zamierzeniach inwestycyjnych druhowie są bardzo wspierani przez lokalny samorząd, jak i panią wójt Renatę Szczepańską.

Naszą przyszłością jest MDP i mamy nadzieję, że dzięki pogadankom i spotkaniom z młodzieżą szkolną jest szansa na młodych adeptów sztuki strażackiej – mówi druh Wiktor. – Staramy się zaszczepić w młodzieży chęć niesienia bezinteresownej pomocy. To też sposób, by oderwać młodych ludzi od social mediów, komputerów, telefonów i pokazać, że jest coś innego, gdzie też można się spełnić.

Małgorzata Wyrzykowska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 05:35