StoryEditorWiadomości rolnicze

Społeczniczka z charyzmą – głosuj SMS na nr 71200 o treści TPR.04

05.08.2015., 12:08h
Czesława Zięta z Pięczkowa od pięćdziesięciu lat działa w KGW, sołtysuje już piątą kadencję i prowadzi regionalny zespół folklorystyczny „Tośtoki”. To nasza kolejna kandydatka w plebiscycie „Wieś jest kobietą”.

Drzwi jej domu są zawsze szeroko otwarte. Jak sama przyznaje, przyjmie każdego potrzebującego. 

– Tak już się przyjęło. Jak jest jakiś problem we wsi, to dokąd wszyscy spieszą? Prosto do sołtyski. Począwszy od awarii lampy na ulicy, a skończywszy na poważnych problemach rodzinnych. Nieraz godziłam już małżeństwa w naszej wsi – mówi z dumą Czesława Zięta.

Wieś jak z obrazka

Sołtysuje z dziada pradziada. Dawniej wsią zarządzał jej tata. Kiedy zmarł, mieszkańcy typowali ją na sołtyskę. Jednak objęła to stanowisko dopiero po przejściu na emeryturę – po bratowej. Obecnie sołtysuje siedemnasty rok i zarzeka się, że to już jej ostatnia kadencja. Kiedy padło pytanie o to, czym właściwie się zajmuje, nie wiedziała, od czego zacząć. Pięczkowo może pochwalić się asfaltowymi drogami i chodnikami w całej wsi. Odnowionym boiskiem sportowym, nowym placem zabaw i kaplicą, wyremontowaną salą wiejską i świeżo wykończoną remizą OSP. 

– To nasza wspólna zasługa. To działanie wszystkich mieszkańców – mówi pani Czesława i nie ukrywa, że podstawą skutecznego działania jest aktywizowanie lokalnej społeczności. Podkreśla, że na brak chętnych mieszkańców do pomocy nie może narzekać. 

Za jej kadencji na stałe w kalendarz wydarzeń wsi wpisał się szkolny turniej tenisa stołowego o Puchar Sołtysa. Bierze w nim udział 16 osób, 8 dziewczyn i 8 chłopców. To zawody, które przyciągają szeroką, nie tylko szkolną, publikę.

Impreza „Wieś się bawi” to coroczny festyn, podczas którego bawią się wszyscy mieszkańcy wsi i okolicznych miasteczek. To niepowtarzalna okazja do obejrzenia występów lokalnych artystów. 

– Od 14 lat w okresie świąt Bożego Narodzenia odwiedzam razem z grupą młodzieży osoby samotne mieszkające w Pięczkowie. Ileż radości i wzruszenia można doznać podczas każdego z tych spotkań – mówi pani Czesława. 

Wspomina także o koncercie kolęd, biegach o Puchar Wójta i spotkaniach opłatkowych. 

Regionalne „Tośtoki”

Kolejną działalnością społeczną, w jakiej udziela się pani Czesława Zięta, jest prowadzenie zespołu regionalnego „Tośtoki” z Pięczkowa (gmina Krzykosy). Historia zespołu sięga początków 1945 roku. Jego założycielami byli nauczyciele Franciszka i Ludwik Tomczakowie. Od 1994 roku instruktorem jest Czesława Zięta. Zespół składa się z grupy tanecznej (6 par) oraz chórku. Zawsze występują w regionalnych strojach, prezentując tańce „tośtockie”. 

Podczas występów towarzyszy im „Tośtocka kapela ludowa”. Kapela w swoim repertuarze prezentuje melodie regionu, które niedawno znalazły swoje miejsce w „Leksykonie pieśni i tańców wielkopolskich”. W skład zespołu grającego wchodzą: Kazimierz Tomaszewski (skrzypce), Jan Pisarczyk, Jerzy Ruszczyński, Andrzej Łopatka (akordeon) oraz Stanisław Wróblewski (bęben). 

„Tośtoki” są zdobywcami wielu nagród za działalność folklorystyczną (m.in. Nagroda i Medal Oskara Kolberga). Zespół występował w Niemczech, Warszawie, Krakowie, Toruniu, Poznaniu, Lesznie, Jarocinie i w wielu innych miastach i wsiach. Uczestniczył w nagraniach telewizyjnych w teatrze w Krakowie oraz programie w warszawskiej telewizji „Progi bariery”. W 1998 roku zespół brał udział w nagraniach do filmu historycznego pod redakcją Bogusława Wołoszańskiego.

– Folklor tośtocki to żywioł. Niepowtarzalne melodie i tańce o niespotykanych gdzie indziej krokach tanecznych. To również oryginalne piosenki pełne finezyjnego humoru albo zadumy – mówi Czesława Zięta.

Podczas koncertów publiczność zawsze dopisuje. Bisom nie ma końca, mają to „coś”, potrafią rozbawić widownię. A humor, jaki ogarnia publiczność, może choć w niewielkim stopniu zasygnalizują słowa piosenki tośtockiej:

„Niedaleko wieś ode wsi niedaleko domu,

Dałabym się pocałować, ale nie wiem kumu,

Gospodarza nie ma w domu, a sąsiad nie umie,

A mój stary taki goga, tego nie rozumie...”.

Skąd taka nazwa zespołu? Tośtokami nazywała się niegdyś cała okolica wsi Pięczkowo. Mianem tym, jak twierdzi Ryszard Włodarczyk, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Krzykosach, nazywano tutejszych gospodarzy. Tradycja mówi, że pomagali oni koniom „tośtać”, inaczej mówiąc – ciągnąć zaprzęgi. 

–Pięczkowscy mieszkańcy mają głęboko zakorzenione poczucie wartości rodzimego dorobku kulturalnego. To dziś niewątpliwie duża zasługa pani Czesławy – mówi Ryszard Włodarczyk.

Pani Czesława dodatkowo udziela się w działalności miejscowego KGW. Dawniej pełniła funkcję przewodniczącej, dzisiaj jest sekretarzem. Organizują podobnie jak inne koła spotkania z okazji Dnia Kobiet czy Dnia Matki. Mogą pochwalić się niecodziennymi wyrobami kulinarnymi, w tym kluskami półfrancuskimi czy regionalnym bigosem. W okresie wiosennym i jesiennym panie biorą udział w rowerowych wycieczkach krajoznawczych.

Tytuł honorowy 

Cztery lata temu pani Czesława otrzymała honorowy tytuł „Zasłużony dla Gminy Krzykosy”. To wyróżnienie za aktywną działalność społeczną na rzecz swojego sołectwa oraz za kultywowanie i promowanie regionalnych tradycji tośtockich.
To bezwątpienia osoba, która w należyty sposób pielęgnuje tradycje swojej małej wiejskiej ojczyzny. Robi to z niesamowitą charyzmą i zaangażowaniem. To daje jej siły do dalszego działania.

Ewelina Hahnel

Zagłosuj i wybierz kobietę roku 2015 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. maj 2024 10:49