Uczestnicy baluJózef Nuckowski
StoryEditorUprawa

Bal karnawałowy firmy Farmsaat i Grupy Agrocentrum. Zobacz, jak bawili się rolnicy

09.03.2024., 09:00h
Karnawał jest okazją do zabawy i podsumowania poprzedniego roku. W lokalu „U Ojdanów” w Węgrowie, w uroczystym balu uczestniczyli rolnicy współpracujący z firmą farmsaat i Grupa Agrocentrum. Zabawę uświetniał zespół Live, a gwiazdą wieczoru był Marcin Miller z zespołem Boys.

Kto zorganizował bal dla rolników?

Z ramienia Agrocentrum organizacją spotkania z rolnikami zajął się Tomasz Górski – regionalny kierownik sprzedaży, a z firmy farmsaat Krzysztof Dąbrowski – farmpartner. Firmę Agrocentrum reprezentował też Piotr Szybiński – dyrektor sprzedaży w dziale bydła, którego poprosiliśmy o podsumowanie minionego roku.

Jak rolnicy podsumowują rok 2023?

Piotr Szybiński podkreślał, że to był trudny rok dla całego sektora rolniczego, a spadające ceny mleka, mięsa i płodów rolnych miały odbicie w nastrojach i chęciach zakupowych hodowców. Dyrektor ma nadzieję, że bieżący rok będzie stabilniejszy od poprzedniego zarówno dla rolników, jak i firm paszowych. Uważa, że rynek zaczyna się stabilizować. Ceny zbóż wracają do poziomu 750–780 zł za tonę pszenicy, ale zobaczymy jak się to wszystko ułoży. Dla firmy Agrocentrum najważniejszą i stałą strategią jest bliski kontakt z rolnikami.

– Patrzymy na biznes długoterminowo i na pewno strategie trzeba zmieniać, ale tak jak zawsze chcemy być blisko rolnika – mówi Piotr Szybiński. – Jest to nasze niezmienne założenie i w związku z tym staramy zaopatrywać się w surowce rolne prosto od naszych klientów. Szczególnie dotyczy to zbóż, gdyż uważamy, że lepiej jest zapłacić naszemu rolnikowi zajmującemu się hodowlą bydła mlecznego 20, 30 czy 50 zł więcej niż szukać oferty u pośrednika.

Dyrektor sprzedaży w dziale bydła w firmie Grupa Agrocentrum stwierdził, że trudna sytuacja hodowców w 2023 roku skłoniła go do zastosowania zmiany w systemach żywieniowych. W skali całej firmy spadku sprzedaży nie odnotowano, ale to jest związane z rozwojem oferty i pozyskaniem nowych klientów. Generalnie u stałych odbiorców zakupy pasz pełnoporcjowych spadły. Zdaniem Piotra Szybińskiego, stało się tak, bo rolnicy niesprzedane zboże skarmiali uzupełniając dodatkami. Jednak firma Agrocentrum odnalazła się w tej nowej sytuacji i dopasowała asortyment produktów. Zaoferowała hodowcom produkty uzupełniające i doradztwo w żywieniu zwierząt, oparte na zbożach gospodarskich.

image

Piotr Szybiński

FOTO: Józef Nuckowski

Jak pogoda wpłynęła na pracę rolników i plony w roku 2023?

Dariusz Socha kierownik regionalny centralnej Polski farmsaat Polska odniósł się do minionego roku pod kątem uprawy i cen kukurydzy.

– W Polsce Centralnej miniony rok był bardzo specyficzny. Charakteryzował się zimną wiosną i problemami ze wschodami kukurydzy. Genetyka naszych odmian z pośrednim typem ziarna flint/dent cechuje się bardzo szybkim wigorem początkowym i w warunkach zimnej wiosny w ub.r. nasze odmiany bardzo dobrze sobie poradziły. Szybko wystartowały, co okazało się bardzo korzystne ze względu na suchy rok, zwłaszcza suchy czerwiec.

Zdaniem Dariusza Sochy, poza szybkim startem, cechą ważną i w suchych latach docenianą przez hodowców bydła mlecznego jest mocny stay-green. Kukurydza bez wody nie urośnie, ale dzięki genetyce może mieć wysoki udział ziarna w plonie i może przy tym być znacznie dłużej zielona i dłużej zachować optymalny poziom suchej masy do zbioru na kiszonkę.

Z kiszonkami w ub.r. nie było aż tak źle, jak z opłacalnością uprawy kukurydzy na ziarno. Napływ kukurydzy ze Wschodu spowodował niestety, że ceny ziarna kukurydzy na krajowym rynku w ub.r. były dwa razy niższe niż w 2022 r. Dodatkowo, nie był to sezon urodzaju ziarnówek. Plony były zróżnicowane, często bardzo niskie.

– Z naszych obliczeń wynika, że przy cenach nawozów, herbicydów czy nasion użytych w ubiegłym sezonie trzeba było zebrać średnio minimum 8 t mokrego ziarna z ha, żeby odzyskać koszty produkcji – mówi Dariusz Socha. – Rolnicy borykali się także z tym, że w pewnych momentach skupy przestawały odbierać kukurydzę. Jedynym korzystnym dla kukurydzy ziarnowej czynnikiem była ciepła jesień, która sprzyjała szybkiemu dosychaniu kukurydzy na polu. Wilgotności ziarna schodziły w czasie zbioru nawet do 20%, dzięki czemu rolnicy dostawali dopłaty do każdego procenta wilgotności poniżej bazowych 30%.

image

Dariusz Socha

FOTO: Józef Nuckowski

Co sieją rolnicy w roku 2024?

W 2023 roku odnotowano w Polsce zasiewy na poziomie ponad 1,8 mln ha kukurydzy. Jeśli chodzi o zamówienia nasion na 2024 rok, to zdaniem Dariusza Sochy, jest na porównywalnym poziomie. Nieco większa jest sprzedaż kukurydzy na kiszonkę, co może wynikać z potrzeby odbudowania zapasów paszy dla bydła. Natomiast plantatorzy kukurydzy ziarnowej nieco zmniejszyli areał jej zasiewów po bardzo słabym cenowo ub.r. podejmując decyzje już jesienią o większych zasiewach pszenicy lub rzepaku.

Dariusz Socha zachęcał do przemyślanych wyborów odmian kukurydzy, analizie wigoru, cech odporności na choroby, tolerancji na suszę. Zachęcał do spróbowania uprawy soi, której bardzo dobre odmiany ma w ofercie farmsaat. To dwie już sprawdzone na polskim rynku odmiany Obelix i Asterix, a od tego sezonu także odmiana Majestix.

image
XXVI Bal Hodowców Klubu Krasula

200 osób na Balu Hodowców Klubu Krasula

Józef Nuckowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 18:24