
Kiedyś hodowcy świń mogli nie stosować prestarterów u prosiąt. Obecnie nie ma takiej możliwości
Przez ostatnie lata rośnie liczba prosiąt rodzących się w jednym miocie. Jeszcze około 2000 roku normą było 12–14 prosiąt. Obecnie lochy rodzą ich nawet 20–25. Hodowcy muszą sprostać wyzwaniu, aby po odsadzeniu były one w dobrej zdrowotności i odpowiednio dobrze przyswajały paszę.
– To zupełnie zmienia zasady gry. Kiedyś można było sobie pozwolić na to, aby nie stosować prestarterów przed odsadzeniem. Obecnie nie ma takiej możliwości. Prosięta po prostu tego potrzebują. Ważną kwestią jest również mleczność loch prośnych. Aktualnie sytuacja wygląda tak, że locha może w pełni wykarmić około 10–11 prosiąt. W miocie mamy ich jednak więcej, więc zasady są zupełnie inne – nowe. Musimy pamiętać, aby te prosięta dokarmiać wcześniej. Kolejna kwestia to zmiana, która nastąpiła dwa lata temu. W czerwcu 2022 roku zabroniono stosowania leczniczego tlenku cynku. Było to doskonałe rozwiązanie, które stosowaliśmy i które zabezpieczało prosięta przed występowaniem biegunek – mówił Maciej Woźniak z Trouw Nutrition Polska podczas konferencji przeznaczonej dla producentów trzody chlewnej, która pod koniec listopada ub.r. odbyła się w Gniewie.
Unia Europejska zmieniła przepisy, które wyeliminowały możliwość stosowania tlenku cynku w paszach jako produktu leczniczego. Zjawisko narastania oporności bakterii na antybiotyki stanowi jeden z najważniejszych problemów medycznych, epidemiologicznych, a nawet ekonomicznych. Unia wprowadziła w styczniu 2022 roku także zakaz rutynowego stosowania antybiotyków we wszystkich formach, w tym w formie profilaktycznego leczenia całych grup zwierząt.
– Tlenek cynku był skutecznym rozwiązaniem, które blokowało występowanie biegunek w okresie poodsadzeniowym. Powodował jednak pewne problemy. Niestety nie za dobrze wpływał na kosmki jelitowe. Powodował zmniejszanie krypt jelitowych. Miał także bardzo duży wpływ na redukcję pozytywnych bakterii z rodzaju Lactobacillus i sprzyjał negatywnej florze jelitowej – mówił Maciej Woźniak.
Prosięta, które nie przyjmowały paszy przed odsadzeniem, nie będą umiały jej pobrać po odsadzeniu
Konieczne stało się znalezienie rozwiązania, które pozwoliłoby na prawidłowe żywienie prosiąt w okresie okołoodsadzeniowym bez tlenku cynku i z ograniczeniem stosowania antybiotyków. Chodziło o uzyskanie niższej śmiertelności, dobrych przyrostów, aby wywierać mniejszy wpływ na środowisko przy dobrych efektach ekonomicznych.
Po odsadzeniu od loch prosięta muszą przyjmować odpowiednie dawki paszy. Powinny być nauczone tego jeszcze na etapie przed odsadzeniem. Prosięta, które wcześniej nie przyjmują paszy przed odsadzeniem, nie będą wiedzieć, jak ją pobierać. Dochodzi więc do przerwy, która dla zdrowia prosiąt jest bardzo szkodliwa.
– Piętnaście do dwudziestu godzin przerwy powoduje natychmiastowy wzrost zagrożenia biegunkami. Niestety, prowadzi to do tego, czego najbardziej boją się producenci, czyli upadków zwierząt i strat ekonomicznych. Kolejna kwestia, która występuje przy tak długiej przerwie w jedzeniu, to atrofia kosmków jelitowych. Jeśli nawet sobie poradzimy, to i tak w późniejszym okresie będą one trochę gorzej przyswajały paszę, ponieważ nie mają powierzchni wchłaniającej, gdyż kosmki będą uszkodzone. Zdrowe kosmki jelitowe są uwypuklone. Mają głębokie krypty, są wysokie i mają dużą powierzchnię wchłaniania, dzięki której mamy zdecydowanie mniejsze zużycie paszy i większe przyrosty. Głęboka atrofia powoduje więc brak przyrostów – tłumaczył Maciej Woźniak.
Żywienie jest czynnikiem środowiskowym oddziałującym na wszystkie świnie od poczęcia aż do sprzedaży. Dodatkowo to główna siła napędowa zdrowia tych zwierząt przez całe ich życie.
Wobec nowych wyzwań związanych z żywieniem prosiąt firma Trouw Nutrition Polska wdrożyła program badawczy. W jego ramach prace odbywały się przez 5 lat. Chodziło o wypracowanie nowych schematów i rozwiązań, które pozwolą żywić prosięta z ograniczoną ilością antybiotyków i bez tlenku cynku.
System żywienia Milkiwean został oparty na kilku solidnych naukowych obserwacjach dotyczących fizjologii odsadzenia. Uwzględnia: smakowitość paszy, specjalistyczne składniki, aminokwasy, bezpieczeństwo paszy i wody oraz białko, włókno i skrobię.
– Postawiliśmy na pięć filarów. Jednym z nich jest smakowitość paszy. Tylko co to właściwie znaczy? Często jest ona kojarzona z tym, że do paszy dodawane jest coś słodkiego. Smakowitość to proces szerszy. Pasza ma być nie tylko smaczna z powodu dodatków, ale również ze względu na strukturę, budowę i twardość. To są elementy istotne. Samo przygotowanie zboża ma olbrzymi wpływ na smakowitość. Przykładowo owies po obróbce i ekstruzji jest jednym z najsmaczniejszych zbóż dla prosiąt i najchętniej pobierany. A jakie zboże jest najgorzej pobierane i najmniej smaczne? Owies bez obróbki. Istotnych elementów jest więcej – informował Maciej Woźniak.
Szczególne znaczenie w paszy mają aminokwasy. Wpływają na odporność prosiąt i określają integralność jelit.
– Kolejne ważne elementy to białko, włókno, skrobia. Dzielimy te składniki w ujęciu formy chemicznej i strukturalnej. Chcieliśmy podejść do nich inaczej i sprawdzić, jaka jest kinetyka. Stworzyliśmy kinetiomodel. Badanie, które pozwoliło nam określić zachowanie się danego składnika pokarmowego. W tym przypadku chodziło o sprawdzenie, jak one się zachowują w organizmie prosięcia od początku przewodu pokarmowego do jego końca i jak układ pomiędzy tymi składnikami może wpływać na zdrowotność, rozwój i wykorzystanie paszy przez prosięta. W pierwszym kroku doszło do sprawdzenia in vitro, czyli stworzenia takich warunków, które były zbliżone do organizmu prosięcia – wyjaśniał Maciej Woźniak.
Technologia Kinetio w żywieniu świń - na czym polega?
Firma Trouw Nutrition sprawdziła więc trawienie skrobi, białka i włókna od żołądka do jelita grubego. Zbadała również interakcje między badanymi frakcjami składników odżywczych. Doświadczenie pozwoliło określić trzy parametry dla trawienia. Uwzględniony został czas strawności paszy, sklasyfikowany jako: szybki, wolny i odporny.
– Badaliśmy poszczególne komponenty oraz to, jaką wykazują dostępność. Chcieliśmy stworzyć odpowiednią paszę i porównaliśmy ją z klasyczną mieszanką. W stadzie liczącym 864 prosięta w wieku 20 dni zostały wydzielone grupy otrzymujące trzy różne pasze – mówił Maciej Woźniak.
Badania naukowe doprowadziły do powstania technologii Kinetio i zastosowania jej w rozwiązaniach Milkiwean Efficient Start. Uwzględnia ona czynnik czasu trawienia do oceny wartości pokarmowej surowca z możliwością jak najmniej kosztownego zbilansowania paszy. Dzięki temu technologia Kinetio może w przyjazny dla użytkownika sposób uwzględnić szybkość trawienia składników pokarmowych w paszy.
Zostały opracowane trzy programy żywienia: Vital Start, Efficient Start i Best Start. Pierwszy oparty jest o większą zawartość dobrego włókna pokarmowego. Przyrosty są mniejsze, ale większe jest bezpieczeństwo paszy przy występowaniu biegunek. Ostatni program żywieniowy nastawiony jest na wysokie przyrosty masy ciała i dużą efektywność, ale może być mniej bezpieczny. Środkowy jest za to zrównoważony.
– To hodowcy wybierają i najczęściej decydują się na wariant środkowy, zrównoważony, czyli dobre przyrosty masy ciała przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa i ograniczeniu biegunek. Prestarter wyróżnia się wysokim, odpowiednio skomponowanym udziałem włókna surowego. W porównaniu ze standardową paszą Milkiwean Efficient Start powoduje niższą o 3% śmiertelność, ponad 6-procentowy spadek konieczności leczenia i o 11,77% zmniejszone całkowite koszty ponoszone na świnie – wymieniał Maciej Woźniak.
Tomasz Ślęzak