StoryEditorRzepak ozimy

Dokarmianie rzepaku planuj jeszcze przed siewem

16.08.2019., 07:08h
Chcąc pokryć wysokie potrzeby pokarmowe roślin, należy dokładnie zaplanować strategię nawożenia jesiennego i wiosennego jeszcze przed siewem. To ważne, bo przy plonie nasion na poziomie 4 t/ha rzepak pobiera znaczne ilości mikroelementów.
Strategia musi uwzględniać zasobność gleby, dawki nawożenia doglebowe i program dokarmiania dolistnego. Najważniejsze mikroelementy w rozwoju rzepaku to oczywiście bor i mangan. Przy nawożeniu dolistnym zwykle rolnicy stosują też siarczan magnezu, ale zbyt mocne poleganie na dolistnym dostarczeniu tych składników jest błędem. Po prostu rzepak potrzebuje bardzo dużo siarki. 

Priorytetowy bor i mangan 

Rzepak potrzebuje dużo boru, a jak wskazują badania, ponad 80% gleb w Polsce odznacza się niską naturalną zasobnością w ten składnik. Drugim niezwykle ważnym dla rzepaku mikroelementem jest mangan, szczególnie, kiedy pod rzepak przeznacza się w gospodarstwie najlepsze gleby o pH powyżej 6. Mangan jest bowiem mikroelementem, który na glebach o wyższym pH staje się po prostu niedostępny z gleby dla roślin. Mikroelementami o mniejszym znaczeniu niż bor i mangan, ale bardzo ważnymi przy wysokim plonowaniu rzepaku są też: miedź, molibden, cynk i żelazo. 

Jak zaspokoić apetyt rzepaku na mikroelementy? W praktyce rolniczej, jeżeli zamierzamy zastosować nawożenie dolistne borem, to stosujemy go przy każdej aplikacji w ilości ok. 0,5 kg B/ha. Specjaliści radzą jednak, aby stosować go częściej w mniejszych stężeniach (wykorzystując każdy planowany wjazd opryskiwacza). Przy nawożeniu manganem (zależnie od formy składnika) zaleca się w jednym zabiegu do 1 kg Mn/ha (forma siarczanowa) lub do 0,2 kg Mn/ha (jeżeli jest to nawóz chelatowy).

Wiele nawozów dolistnych na rynku zawiera w swoim składzie komplet mikroelementów dedykowanych rzepakowi, czyli także miedź, cynk i molibden. Pamiętajmy, że im więcej składników jest w roztworze roboczym do nawożenia dolistnego, tym ich stężenia powinny być znacznie niższe od sugerowanych przy aplikacji pojedynczych składników.


  • Niedobór boru objawia się pustymi jamami w korzeniu tuż pod szyjką korzeniową. Objawy widoczne są już jesienią i pogłębiają się wczesną wiosną
 

Dokarmiać trzeba w sprzyjających warunkach 

W korzystnych warunkach aplikacji dokarmianie przez liście może być kilkukrotnie bardziej efektywne od nawożenia doglebowego i pozwala na szybsze uzupełnienie składników w roślinie niż przy ich stosowaniu doglebowym. Uzyskanie wysokiej efektywności nie zawsze jest jednak możliwe. Kluczowe są tutaj warunki aplikacji i pogoda przez 48 godzin po aplikacji. Zależnie od warunków aplikacji i wilgotności powietrza po niej rośliny, są w stanie wykorzystać z roztworu dolistnego od zaledwie kilku do kilkudziesięciu, nawet 80% zawartych składników pokarmowych. 

Składnik przy dokarmianiu dolistnym będzie wykorzystywany przez roślinę przez liście do momentu, w którym ciecz wyschnie. Z tego powodu w formulacjach nawozów dolistnych firmy stosują różne zwilżacze i wspomagacze, ale przy błędzie w aplikacji, wietrznej pogodzie i upałach i te substancji ostatecznie szybko wypatrują. Składniki pokarmowe w formie stałej nie przejdą przez kutikulę liścia. O tej zasadzie rolnicy powinni bezwzględnie pamiętać i powinni planować dokarmianie w najlepszych warunkach pogodowych wykonując zabieg bardzo wcześnie rano albo późno wieczorem. Roślina przyswaja składniki pokarmowe przez liście w różnym tempie (najszybciej, w kilka godzin azot i magnez), ale przyswaja je tylko z roztworu wodnego. 


Marek Kalinowski
fot. Marek Kalinowski 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
26. kwiecień 2024 04:39