mazowieckie
Pod koniec lutego pełnomocnik rządu do spraw CPK skierował projekt rozporządzenia do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Spotkało się to ze zdecydowaną reakcją władz gminy Baranów. Radni uważają, że są pomijani w procesach decyzyjnych związanych z budową.– Sprawy nas dotyczące są po raz kolejny omawiane bez naszego udziału. My, przedstawiciele lokalnego samorządu, jak i mieszkańcy, możemy mieć różne poglądy na temat CPK. Ważne jednak, aby nasza społeczność nie była pomijana w debacie – mówiła Agata Trzop-Szczypiorska, wójt gminy Baranów.
Podczas sesji radni oraz mieszkańcy podkreślali, że nie są informowani przez przedstawicieli spółki CPK, jak będzie przebiegał proces wyceny i przejmowania ich nieruchomości. Nie ma także chęci ze strony inwestora do prowadzenia rozmów. Mieszkańcy obawiają się, że ceny podczas wykupu będą niższe od rynkowych. Zwłaszcza że ziemia, także rolna, w sąsiedztwie autostrady A2 i pobliżu dwóch dużych aglomeracji miejskich już teraz jest droga.
– Niedawno na sesji rady gminy Wiskitki padła informacja, że łąki sprzedano tam po 200 zł/m2 – mówił Jacek Zi...