„Mój raj, moja ostoja, dzięki której mogę się wyciszyć i uciec od trudów codziennej pracy” – tak o swoim ogrodzie napisała Ewa Bartołd, rolniczka i nauczycielka, mieszkanka wsi Budzyno-Walędzięta na Mazowszu. Wraz z mężem Andrzejem prowadzi niewielkie gospodarstwo, wychowuje dwoje dzieci.