Wielu producentów mleka ma w pełni zasiedlone obory, dostatek jałówek, a za sprzedane mleko otrzymuje dobra cene. Dlaczego wiec nie inwestuja w budowe kolejnych obór? Obawiaja sie bowiem o stabilnosc na rynku mleka. Przed takim własnie dylematem stoi Robert Skupin. – Nasze stado liczy obecnie 170 sztuk bydła, w tym 60 krów dojnych – mówi rolnik. – Pozostałą część stanowią jałówki oraz opasy. Cieliczki przeznaczane są na remont i powiększanie stada, byczki trafiają do opasu.