StoryEditorWiadomości rolnicze

Czy tylko koronawirus nokautuje proszki mleczne

03.04.2020., 13:04h
Rozprzestrzenianie się koronawirusa i związane z nim ograniczenia w przepływie ludności i produktów w coraz szerszym stopniu wpływają na branżę mleczarską. Eksperci wskazują, iż z perspektywy krajowych producentów, największy wpływ zawirowań związanych z rozprzestrzeniającym się koronawirusem będzie dotyczył proszków mlecznych, które na rynkach międzynarodowych tanieją. Obecna sytuacja na rynku mleczarskim jest wyjątkowa i nie wiadomo jak długo potrwa.

– Jedno jest jednak pewne: tracą wszyscy, zarówno producenci, jak i przetwórcy, handlowcy oraz klienci. Siła nabywcza konsumentów jest dużo mniejsza niż miesiąc temu. Wszyscy muszą mieć tego świadomość i szybko rewidować swoje oczekiwania cenowe – komentuje Mirosław Szczepański, dyrektor generalny Polish Dairy.

Nowe warunki cenowe
Jak wskazuje ekspert, z obserwacji Polish Dairy wynika, że polscy przetwórcy nie w pełni dostrzegają nadchodzący problem. Obecnie realizowane są jeszcze kontrakty zawarte przed pandemią, jednak nowe możliwe są do zawarcia na nowych warunkach cenowych. Zdaniem Szczepańskiego, mleczarnie niemieckie czy holenderskie to zauważyły i ich propozycje cenowe są znacznie niższe niż mleczarni polskich (w Polsce ceny skupu mleka w proszku też już spadają – od redakcji).

– Zatem ta mleczarnia, która szybciej obniży cenę, po której zawrze nowe kontrakty wbrew zdrowemu rozsądkowi więcej zarobi – mówi ekspert.

Może dlatego, problemów ze zbytem mleka w proszku nie ma holenderski potentat mleczny Friesland Campina. Zakład poinformował TPR, iż na chwilę obecną nie mają problemów ze zbytem mleka w p...

Pozostało 82% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 10:48