Brak trwałych łąk oraz rezygnacja z uprawy traw na gruntach ornych sprawiły, że z dawki zadawanej krowom w oborze Beaty i Stanisława Dałków, wypadła sianokiszonka. Dziś jedyną soczystą paszą objętościową jest kiszonka z kukurydzy uzupełniana słomą oraz wysokobiałkową paszą treściwą zadawaną z robota paszowego.