Można o ochotniczych strażach pisać przez pryzmat ich historii. Można też przez pryzmat wydarzeń obecnych. Można, a nawet trzeba – kiedy dzieje się tak, jak trzy tygodnie temu w pomorskim Rytlu. Gdyby nie tamtejsi druhowie, wiele akcji ratowniczych nie byłoby tak skutecznych, a ofiar nawałnicy mogłoby być więcej.