mazowieckie
– Krowy nie boją się zimna, znacznie gorsze dla ich zdrowia są temperatury wysokie podczas letnich upałów. Wtedy przeżywają stres cieplny, ciężko oddychają, spada wydajność i skuteczność zacieleń oraz rośnie zawartość komórek somatycznych w mleku – oznajmił Piotr Żbikowski dodając, że zimą z powodzeniem można utrzymywać bydło na zewnątrz obory np. w wiacie, ale trzeba pamiętać o dwóch niezbędnych warunkach: obfitym i częstym ścieleniu suchą słomą oraz zwiększeniu udziału energii w dawce w porównaniu z sezonem letnim.Chłodna obora – lepsza somatyka
Z wiat korzystają jałówki oraz krowy zasuszone. Z kolei w oborze uwięziowej utrzymywane są krowy dojne. Również w samej oborze hodowca utrzymuje możliwie jak najniższą temperaturę, ponieważ zauważył, że im chłodniej jest w oborze, tym niższy poziom komórek somatycznych w mleku zbiorczym.– Bydło chowane na zewnątrz jest znacznie zdrowsze i odporniejsze niż to chowane w ciepłej oborze, ponadto dużo dobrego robi ruch tych sztuk. Odkąd krowy zasuszone wyszły z obory na zewnątrz i mają możliwość ruchu, nie mamy trudnych wycieleń, właściwie cielą się same – powiedział...