Czy wiecie, co to tymbaliki? Brzmi jak część garderoby, ale to przedwojenna nazwa na warzywną lub mięsną galaretkę czy też budyń. A słyszeliście kiedyś o miszkulancji? To nie zjawisko atmosferyczne, ale mieszanina jarzyn z mięsem, najczęściej w postaci zupy. A śmiesznie brzmiące njoki? To nie karnawałowy zwyczaj, ale zapiekane babeczki z kaszy manny. Niewykluczone, że takie potrawy znajdowały się na stołach naszych pradziadków i prababek, kiedy dowiadywali się o odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Przyrządźcie je i też poczujcie smak wolności!