Jak przyznają Wojciech i Arkadiusz Wilamowscy, pod dwa roboty udojowe wystarczyłby budynek o wymiarach 35 x 42 m. Jednak oni postanowili zamontować dwa takie urządzenia w oborze o znacznie większych gabarytach 35 x 70 m. Jest to podyktowane tym, że nowy obiekt dzieli znaczna odległość od siedliska ze starą oborą i chcą, aby jak najwięcej ważnych procesów życiowych zwierząt takich jak: poród, odchów cieląt i zasuszenie, odbywało się pod tym samym dachem co dój.