Wielkopolskie
– Przyznam, że jesteśmy już nieco zmęczeni budową i pracą w użytkowanej od 15 lat mocno wysłużonej i mało funkcjonalnej starej oborze – potwierdził Tomasz Perliński.I właśnie mobilizacja do rozpoczęcia inwestycji ukierunkowana była nie tyle na znaczące zwiększenie pogłowia, ile na poprawę dobrostanu zwierząt z jednoczesną poprawą warunków pracy przy codziennej ich obsłudze. Bo dziś, użytkowana obora wymaga ogromu prac, których praktycznie – poza dojem na przewodówce – zmechanizować po prostu się nie da.
– W starych budynkach musimy spędzać bardzo dużo czasu, a praca, szczególnie żywienie, jest bardzo uciążliwe, gdyż krowy stoją głowami do ścian podłużnych budynku. Na ganku paszowym taczki ledwo się mieszczą, co dodatkowo utrudnia zadanie – tłumaczył pan Tomasz.
Na szczęście bliżej niż dalej do zmiany tego stanu rzeczy, bowiem w nowej oborze niewiele pozostało już do zrobienia. Hodowcy ze Spławia zdecydowali się na obiekt uwięziowy, o wymiarach 30x15 metrów. Jego centralne miejsce zajmuje szeroki na 4 metry korytarz paszowy. Po każdej z jego stron przylega po 22 stanowiska, za którymi zlokalizowano ganki g...